Podczas trwającego w Łowiczu XXXVII Międzynarodowego Festiwalu Organowego im. Johanna Sebastiana Bacha pojawił się problem, który zaniepokoił kierownika artystycznego wydarzenia, prof. dr. hab. Wiktora Zygmunta Łyjaka. Chodzi o częste pozostawianie otwartych drzwi do Bazyliki Katedralnej, w której odbywają się koncerty.
[ZT]327734[/ZT]
[ZT]328020[/ZT]
Profesor w wiadomości skierowanej do naszej redakcji zaznacza, że jego uwagi dotyczą konkretnej osoby – jak ustaliliśmy, wolontariusza parafii – który według niego regularnie otwiera drzwi, powodując przeciągi w świątyni.
„W tym wszystkim chodzi o stan organów, na których odbywają się koncerty. Przez jedną osobę musimy płacić za korekty, dostrajanie, przyjazdy dyplomowanego organmistrza” – napisał.
Jak wyjaśnia dalej, organy to niezwykle wrażliwy instrument. „Organom, jak każdemu instrumentowi, szkodzą zmiany temperatury i wilgotności. To nie tylko kilka tysięcy piszczałek, ale i mechanizmy, elementy skórzane i metalowe”. Mimo że na drzwiach znajduje się informacja z prośbą o ich zamykanie, problem powraca, co stwarza ryzyko uszkodzeń i dodatkowych kosztów konserwacji.
Łowicki Ośrodek Kultury, który samodzielnie zorganizował tegoroczną edycję festiwalu, nie ma jednak narzędzi, by egzekwować przestrzeganie zasad w świątyni. – Jesteśmy w katedrze jedynie gośćmi – podkreśla dyrektor ŁOK, Maciej Malangiewicz. Gdyby to dotyczyło siedziby Ośrodka, dyrektor mógłby reagować. Jednocześnie Malangiewicz wyraża nadzieję, że dwa ostatnie koncerty uda się przeprowadzić bez przeszkód.
Festiwal, który rozpoczął się 8 lipca, potrwa do 19 sierpnia. Dziś (5 sierpnia) wystąpią Maria Peradzyńska (flet), Tomasz Strahl (wiolonczela) i Jan Bokszczanin (organy), a ostatni koncert – zamykający wydarzenie – zagra prof. Wiktor Łyjak. Wszystkie koncerty odbywają się o godz. 19.30 w Bazylice Katedralnej w Łowiczu.
1 0
Nie łatwiej zwrócić się do proboszcza?
0 0
We wszystkich kościołach pod organami są główne drzwi. Czy to chodzi o to, żeby były zamknięte w lipcu i sierpniu, kiedy są koncerty, czy w ogóle? A jak już zamkną na stałe i organy znów się rozstroją to zabronią oddychać w kościele? Czy są jakieś ekspertyzy, że to od drzwi? A może ten profesor chce zaistnieć? Może zagrał fałszywą nutę i teraz zwala na przeciąg?