Już w najbliższą sobotę, 8 listopada o godz. 20.30, widzowie TVP2 zobaczą pierwsze odcinki na żywo programu „The Voice of Poland”, w których o awans do finału walczyć będzie łowiczanin Mateusz Jagiełło. Po emocjonujących etapach przesłuchań w ciemno, bitew i nokautów, młody wokalista z Łowicza znalazł się w gronie czterech najlepszych uczestników drużyny Tomsona i Barona.
[ZT]330640[/ZT]
To właśnie w tej fazie programu dzieje się najwięcej – wszystko rozgrywa się na żywo, a o losach uczestników decydują zarówno głosy trenerów, jak i publiczność przed telewizorami. W każdym z odcinków jedna osoba z każdej drużyny pożegna się z programem, a wielki finał zaplanowano na 29 listopada.
Mimo napiętego grafiku i intensywnych przygotowań do występów, Mateusz znalazł dziś czas, by odwiedzić redakcję Nowego Łowiczanina. W studiu opowiedział m.in. o tym, jak trafił do „The Voice of Poland”, dlaczego zdecydował się dołączyć do drużyny Tomsona i Barona, jak wygląda współpraca z trenerami, a także jaka atmosfera panuje między uczestnikami. Nie zabrakło również rozmowy o emocjach przed odcinkami na żywo, pierwszych oznakach popularności i zabawnych sytuacjach, które się z tym wiążą.
Mateusz Jagiełło od początku programu przyciąga uwagę nie tylko świetnym głosem, ale też energią i sceniczną charyzmą. W poprzednim etapie – Nokautach – zachwycił wszystkich wykonaniem utworu „All Summer Long” Kid Rocka. Wtedy też trenerzy jednogłośnie uznali, że zasługuje na miejsce w odcinkach na żywo.
[WIDEO]5776[/WIDEO]
Nie przegap! Włącz TVP2 w sobotę o 20.30 i trzymaj kciuki za łowiczanina w „The Voice of Poland”!
0 0
Oczywiście wiara pokazana gest rogów
0 0
A tobie wszystko się kojarzy...
0 0
To sie gwiazdor zrobił od śpiewania nie swoich piosenek...wielki (bez)talent
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lowiczanin.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz