Wielu mieszkańców Żychlina, którzy zapisani są do przychodni Almamed narzeka, że przychodnia wciąż jest zamknięta przed pacjentami. – Jak twierdza – mówią niektórzy.
Podkreślają, że dodzwonienie się do przychodni, a później dostanie się do lekarza jest bardzo utrudnione, a czasami wręcz niemożliwe. A stojący w kolejce przed przychodnią pacjenci, nie mają nawet na czym usiąść.
– Przecież do przychodni przychodzą naprawdę chorzy ludzie, część z nich nie może wystać na nogach godziny czy jeszcze dłużej w kolejce. Nie ma ławeczki ani krzesełka, na którym chorzy mogliby przysiąść, a nie każdy ma odwagę prosić, zwłaszcza, że drzwi przychodni lekko się uchylają co kilka – kilkanaście minut – mówi pani Janina.
Jak wygląda sytuacja w tych i innych przychodniach na naszym terenie przeczytasz w najnowszym numerze Nowego Łowiczanina dla Żychlina, Bedlna, Oporowa i Pacyny.
Pacjentka11:33, 24.09.2020
Chyba mało się postarała pani Redaktor skoro na zdjęciu w artykule widać otwarte drzwi "twierdzy" i wystawione przed przychodnię krzesło, mimo informacji w tekście, że nie ma gdzie usiąść. Wczoraj byłam u Pani Doktor z moją chorą mamą, która jest starszą osobą i po umówieniu się na konkretną godzinę z lekarzem panie pielęgniarki od razu wpuściły mamę bez żadnego czekania.
Pacjent11:39, 24.09.2020
To prawda, dodzwonić się tam to graniczy z cudem, jeśli ktoś potrzebowałby natychmiastowej pomocy to prędzej by umarł niż dostał się do lekarza. Tylko teraz pojawia się pytanie na co tak naprawdę idą nasze składki skoro żeby dostać jakąkolwiek pomoc t9 trzeba udać się do lekarza prywatnie..szkoda słów A przede wszystkim żal jest starszych schorowanych ludzi.
Już nie pacjentka. 11:41, 24.09.2020
W poniedziałek wykonałam 104 połączenia do przychodni na różne numery (są trzy do kontaktu). Nawet jeśli linia była wolna to nikt nie podnosił słuchawki. Wiem, że nie jestem jedynym takim przypadkiem. Problemy z dodzwonieniem się były jeszcze przed pandemią. Przychodnia praktycznie nie ma konkurencji, więc robią sobie co chcą... Od poniedziałku na szczęście zmieniłam przychodnie na taką, w której maksymalnie za trzecim razem odbierają telefon, a i umawiają na wizytę osobistą ;) Pozdrawiam i polecam
Kos2307:39, 25.09.2020
A do której przychodni się przeniosłas bo chętnie też zmienię
JUż nie pacjentka13:23, 25.09.2020
Bedlno ten ośrodek przy osp.
Żychlinianka 11:44, 24.09.2020
Warto też wspomnieć, że jeżeli już ktoś się cudem dodzwoni, to najlepsi lekarze zawsze są zajęci... a po godzinie 9-tej zostaje jedynie TA lekarka, do której nikt nie chce iść. TA, o której krążą legendy w poczekalniach, jak bardzo gardzi ludźmi i traktuje ich poniżej krytyki. Fajnie by było, gdyby w Żychlinie powstała jakaś dobra przychodnia.
xxx13:11, 24.09.2020
slynna pani W ktora jedyne co zrobi to leki powtorzy i to z bolem, wyzej *%#)!& niz dupe ma
Jan11:44, 24.09.2020
Pacjentko, najwidoczniej należysz to nielicznych "znajomych" szanownych Pań pielęgniarek, które umożliwiają dostanie się do przychodni potrzebującym według swojego uznania i znajomości. Może je to dowartościowuje? Kto to wie.... Ale jedno jest pewne, że problemu nie powinno się bagatelizować, ponieważ w końcu skończy się to dla kogoś tragicznie...
mms11:51, 24.09.2020
W przychodniach wirus w biedronkach świrus.. tam jest bezpiecznie
Pacjentka11:59, 24.09.2020
To fakt, ośrodek zdrowia zachowuje się dość skandalicznie. Jestem w ciąży i miałam wykonywane badanie tzw krzywa cukrowa. Musiałam iść z własną woda i kubkiem żebym miałam w czym sobie glukoze rozrobic nie wspominając o tym że po zażyciu płynu na który różnie się reaguje nie mogłam zostać w ośrodku zdrowia tylko siedzieć w aucie a co gdybym go nie miała?! Istny skandal i porażka!
J. 12:59, 24.09.2020
Ja to bym to zgłosiła! Musimy my- osoby mieszkające tu coś z tym zrobić, bo niedługo to będzie na palcach chodzić i tak jak nam zagrają i chorwać czy zachodzić w ciążę kiedy będzie można! Skandal co tu się wyprawia :/
Wypisany12:10, 24.09.2020
Ta przychodnia zawsze była skandaliczna jeszcze za nim wybuchła pandemia a teraz masakra ludzie macie prawo raz na pół roku bezpłatnie zmienić przychodnie po co tam tkwicie
Była 20:55, 24.09.2020
Zgadzam się dużą przychodnia wiele pielęgniarek a jedną lepsza od drugiej chamskie i opryskliwe, dodzwonić się nie można a jak już się pójdzie to trzeba dobra godzinę wystać w kolejce. Ale już przed pandemia był problem bo osoby pracujące albo z małymi dziećmi cudem się dostaja do lekarza bo ludzie sobie dorabiają dasz 30 zł to pójdzie taka jedna z drugą staną w kolejkę o 3 w nocy za ciebie o 8 rano nie ma po co iść bo już nie ma miejsc
Pacjentka12:17, 24.09.2020
Po godzinie czekania na badania jak wreszcie dostałam się do środka i poprosiłam pielęgniarkę o możliwość skorzystania z WC usłyszałam teks że łazienki z okazji pandemii są nieczynne a swoje potrzeby mogłam załatwić w domu .
Mała 13:52, 24.09.2020
A mnie wpuszczoną na umówiona godz z dzieckiem a nie telefoniczne porady jak w innych przychodzniach
żychlinianka14:37, 24.09.2020
ja jetem w przychodni Lux medica. Rozchorowałam się. Zadzwoniłam do swojej przychodni.Nie powiem, że od razu, ale gdy linia była wolna od razu został odebrany telefon. Pani zrobiła wywiad co mi dolega bardzo szczególowo. Po pół godziny zadzwoniła również Pani doktor. Dopytała ponownie co się dzieje. Recepta i zwolnienie w sekunde bez proszenia. Pani doktor również zadzwoniła w środę dopytać o stan zdrowia. Każdemu polecam takiej obsługi. Jestem mile zaskoczona.
Pbb14:49, 24.09.2020
Ja byłam z chorym dzieckiem przyjęta ale z chorym nastolatkiem już nie. Była porada tel i antybiotyk bez żadnych badań
Pbb14:49, 24.09.2020
Ja byłam z chorym dzieckiem przyjęta ale z chorym nastolatkiem już nie. Była porada tel i antybiotyk bez żadnych badań
Pbb14:49, 24.09.2020
Ja byłam z chorym dzieckiem przyjęta ale z chorym nastolatkiem już nie. Była porada tel i antybiotyk bez żadnych badań
ZADOWOLONY15:10, 24.09.2020
Minister Zdrowia wypowiadał się na ten temat ,jeśli jest taka sytuacja zgłaszać do NFZ??
Zychlinianka 3515:22, 24.09.2020
Dokładnie tak pisać i nagłaśniać to że nie przyjmują pacjentów bo robią to bezprawnie bo tak im się podoba niestety nie tylko ta przychodnia jest twierdzą ale dwie pozostałe również
Alberto16:37, 24.09.2020
Moja żona dzwoniła w ciągu godziny
16 razy i nic. Masakra jakaś, po pracy panie pielęgniarki już tak wirusa się nie boją
Pacjentka11:57, 25.09.2020
Zgadza się po 15-tej Panie pielęgniarki biegają po marketach nawet bez maseczki
Pacjentka19:02, 24.09.2020
Kiedy te mega inteligentne Panie Pielęgniarki idą po chleb do sklepu to marzy mi się żeby były tak potraktowane jak robią to one z pacjentami.
Stały bywalec19:57, 24.09.2020
Niestety w tej Przychodni jest tak, że wszystkie Panie Pielęgniarki mają zawsze rację, nawet jeśli nie mają racji to nic, racja musi być po ich stronie. Jeśli komuś klimat nie odpowiada to wiadomo co powinien zrobić, nie liczyłabym na przeforsowanie swoich racji kiedykolwiek. Smutne.
Jola21:01, 24.09.2020
Dzwoniłam do przychodni jednego dnia ponad 40 razy było to po godzinie 15:00 uzyskałam informację o godzinach pracy lekarza z którym chciałam się skontaktować. Drugiego dnia dzwoniłam 63 razy pani pielęgniarka nie pytając o co chodzi z nerwami wykrzyczała mi do słuchawki że telefony odbierają od 8:00 więc punkt 8:00 zaczęłam dzwonić dodzwoniłam się za 20 razem. Panie pielęgniarki zdecydowanie tam rządzą, dobrze jednak że pracuje tam super pani doktor, która naprawdę szanuje pacjenta. Nie będę opisywać jak byłam potraktowana przez panie pielęgniarki gdy poszłam na wizytę gdyż wszystkie minęły się z powołaniem i życzę im aby ktoś kiedyś potraktował je tak jak one potraktowały mnie
Pacjentka12:11, 25.09.2020
Tym Panią wreszcie ktoś powinien powiedzieć prawdę wszczególności jednej , która uważa, że pozjadała wszystkie rozumy i uważa się za wszech wiedzącą ( jak lekarz )
Beata23:00, 24.09.2020
W kazym innym miescie do przychodni mozna sie dostac na umowiona godzine. Tu niby tez,ale,, zeby sie dostac trzeba sie dodzwonic co graniczy z cudem. Mnie zastanawia jedno. Panie pielegniarki,lekarze tak bardzo boja sie wirusa,zeby sie tylko nie zarazic. Ten strach szybko mija popoludniu, kiedy kazdy z lekarzy przyjmuje prywatnie w domu. Na prywatnej wizycie wirusa sie nie boja? Na marginesie ceny prywatnych wizyt poszly o 50 % w gore. To jest chore. Ci sami lekarze jezdza na wczasy, chodza na zakupy i nie boja sie wirusa? Jestem za obnizeniem pensji sluzbie zdrowia. Jestem tez za tym by prywatnie przyjmowali w domu ci lekarze ktorzy przyjmuja pacjentow w przychodni. Kazdy chcialby tak pracowac, zamknac przychodnie, nie otwierac,nie odbierac tel, a co tam ludzie i ich choroby
XXXL12:23, 25.09.2020
Popieram Pani wypowiedź w 100% tylko ja bym obniżyła pensję pielęgniarką w tej przychodni choć są dwie no może góra trzy pielęgniarki w tej przychodni które są naprawdę oddane dla pacjentów ale to za mało jak na taką przychodnię , poza tym połowa z tych pielęgniarek jest już na emeryturze i jeszcze dorabiają w przychodni a jedna z nich pełni też inna funkcję czy to nie zawiera ale ja uważam że to wina kierownika przychodni że na to pozwala są przecież młode pielęgniarki które proszą się o pracę a nie mogą się do niej dostać.....
ChobbyKolejki05:54, 25.09.2020
No cóż wszystkim nie dogodzisz? Ja nie wy godząc z domu załatwiłam wszystko, siedząc w fotelu.
Nowy07:35, 25.09.2020
Temat należy zgłosić do Narodowego Funduszu Zdrowia i stamtąd oczekiwać rozwiązania.
Pacjentka12:36, 25.09.2020
Na palcach u jednej ręki można policzyć panie pielęgniarki z tej przychodni które są naprawdę oddane dla pacjentów a reszta to woła o pomstę do nieba tam połowa z nich jest juz na emeryturze a jeszcze dorabiają a jeszcze pełnią też inne funkcje a przecież są młode pielęgniarki po studiach które proszę się o pracę a nie mogą jej dostać w tej przychodni uważam też że jest to także wina kierownika przychodni że tak jest.....
Łów05:26, 27.09.2020
To nie miasto to Żychlin - żyj i gnij
Pacjentka20:21, 28.09.2020
Ta przychodnia to horror a większość pielęgniarek powinna już być na emeryturze bo warczą na pacjentów potwierdzam że to twierdza w której pacjent jest intruzem i lepiej żeby nie przychodził tylko za co one biorą pieniądze?
Jeszcze pacjentka17:31, 28.11.2020
Mamy listopad, nawet po nagłośnieniu sprawy nic się nie zmieniło. Strach tam dzwonić, albo za rano, albo za późno, albo jak nie możesz przyjechać i wrzucić karteczki z prośbą o receptę to nikt nie wypisze, nie ma kontaktu z lekarzem, bo to błahostka przecież, i koniec leczenia. Tak decydują o losie pacjentów Święte Krowy z tej przychodni. Gratuluję kierownictwu super załogi.
6 0
Jedno krzesło na tyle osób - faktycznie postarali się, jednak to solidna przychodnia ??
7 0
jak można się domyślić, komentarz sponsorowany przez przychodnie :)?
0 2
Mnie równiesz wupszczona na umówiona godzinę i wpuścili mnie z dzieckiem.