7 lat więzienia dla byłego policjanta, 6 lat więzienia dla jego kolegi oraz 2 lata więzienia dla jego dziewczyny - to wyrok, jaki dziś 20 listopada, zapadł przed Sądem Okręgowym w Łodzi w sprawie napadu w Wyskokach.
Do zdarzenia doszło 5 stycznia tego roku w biały dzień, w jednym z domów jednorodzinnych. Na ławie oskarżonych zasiadło dwóch 29-letnich mężczyzn: Kamil M. i Dominik T., z których pierwszy to były policjant, a także 27-letnia kobieta - Marta G.
Wyrok nie jest prawomocny. Prokurator wnosił pierwotnie o kary 8 lat pozbawienia wolności dla mężczyzn i 4 lat pozbawienia wolności dla kobiety. Obrońca Kamila M. żądanie to określił zbyt surowym, ale ostatecznie w kwestii wymiaru kary zdał się na decyzję sądu. Obrońca Dominika T. wnosiła o 4 i pół roku kary, natomiast adwokat Marty G. - o 1 rok. Obydwie strony procesu rozważają złożenie apelacji. 61-letni pokrzywdzony powiedział dziś na sali sądowej, że jest zawiedziony wysokością wyroku dla byłego policjanta, którą uważa za zbyt niską.
Póki co sąd przedłużył areszt tymczasowy wobec mężczyzn i uchylił go wobec kobiety, zamieniając na dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju.
O tym, czym konkretnie kierował się sąd wydając wyrok w tej sprawie, w najbliższym gazetowym wydaniu WG.
Karol18:53, 21.11.2017
Pies powinien 15 odsiedzieć
tom19:45, 21.11.2017
jestem za 15 to minimum do odsiadki
Jan20:44, 04.12.2017
A Marta już wyszla i jak gdyby nigdy nic wrzuca foteczki na Instagram, zero nauczki, zero skruchy, powinna siedzieć! Jak i wszyscy i to długo, zwyrole.
Bogdan Sitnicki20:57, 08.12.2017
Warto byłoby za każdym razem napisać co uczynili skazani, aby czytający mógł subiektywnie osądzić, czy kara współmierna jest do winy.
0 0
Tak właśnie Tak