Małżeństwo z Łowicza trafiło dziś rano 1 lipca do szpitala po tym jak Fiat Panda, którym podróżowali, uderzył po godz. 6.00 w narożnik murowanej stodoły w Łaguszewie.
- Wszystko wskazuje, że nic poważnego się nie stało i oboje po przejściu badań opuszczą szpital jeszcze dziś - powiedział nam bliski poszkodowanych, spotkany na miejscu zdarzenia.
Małżeństwo, 42-letni mężczyzna i 38-letnia kobieta, mieszkańcy Łowicza, wracali po odwiezieniu bliskich do Kocierzewa. Około 100 metrów od skrzyżowania z drogami wiodącymi do Łaguszewa i Płaskocina, kierująca, z niewyjaśnionych przyczyn, zjechała pojazdem na przeciwległy pas jezdni, a następnie na pobocze i łąkę. Prowadzony przez nią Fiat Panda zatrzymał się na narożniku murowanej stodoły, całkowicie rozbijając przód.
Małżeństwo samodzielnie opuściło pojazd przed przybyciem służb ratowniczych.
Piort09:44, 01.07.2018
Ale jaja..
Krostelize12:04, 01.07.2018
Masakraa......
gość12:36, 01.07.2018
to wina stodoły trzeba sprawdzić czy były plany,nadzór budowlany i inne pierdoły,wszystko zależy od tego kto kierował ciągnikiem który stał w stodole.U pani premier też było prosto a jednak się zesrało
Piotr17:57, 02.07.2018
Powód- zaśnięcie
thor18:13, 03.07.2018
Kobieta potrafi wszystko :)
Marcel Pełka15:58, 05.07.2018
Wale widro
0 0
To nie jaja naprzykład nie zadziałały hamulce lub inna poważnz usterka
0 0
Kierowca trzeźwy, z uprawnieniami