Zamknij

На солідарність з Україною. Portugalczycy z pomocą humanitarną pod Łowiczem

14:13, 14.03.2022 Aktualizacja: 08:31, 16.03.2022
Wypakowywanie paczekz pomocą na terenie firmy Polmar. fot. Tomasz Matusiak Wypakowywanie paczekz pomocą na terenie firmy Polmar. fot. Tomasz Matusiak

На солідарність з Україною. Portugalczycy z pomocą humanitarną pod Łowiczem

Na parkingu firmy Polmar w Zielkowicach pod Łowiczem przyjechały dzisiaj trzy samochody na portugalskich numerach rejestracyjnych. To przykład szlachetnej inicjatywy ponad granicami państwowymi, z pomocą humanitarną dla objętej wojną Ukrainy.

Z Paredes (około 30 km na wschód od Porto) do Zielkowic jest w linii prostej blisko 3000 km, a drogami ponad 3000 km przez kolejne państwa: Hiszpanię, Francję, Belgię, Holandię, Niemcy. Trasę taką przebyło siedmiu wolontariuszy. Panowie ci wzięli w pracy urlopy i zupełnie bezinteresownie przywieźli do Polski pomoc dla Ukrainy zebraną podczas akcji władz miejskich i szkolnej społeczności Paredes oraz mieszkańców miasta Penafiel.

Większość z tych darów pozostawili w firmie transportowej Polmar, której właściciel Marcin Bożałek osobiście wozi dary przez tereny objęte wojna do Szepetówki i Kijowa. Kolejny transport planuje jutro, do Ukrainy powinien dotrzeć w środę. To ta sama firma, do której trafiają dary zebrane przy Nowym Rynku przez Stowarzyszenie Łączy nas Łowicz. Co ważne - właściciel jest w kontakcie z instytucjami z miast, do których jeździ, co daje gwarancję, że pomoc nie utknie gdzieś na granicy, ale trafi do rzeczywiście najbardziej potrzebujących.

Część przywiezionych darów, głównie odzież i produkty żywnościowe, Portugalczycy zostawią dla uchodźców już znajdujących się w Polsce, w ich rozdysponowaniu pomogą strażacy ochotnicy z Teresina i Sochaczewa - bo to następne przystanki na ich trasie pomiędzy Łodzią a Warszawą.

Ale dostarczenie darów to nie jedyna misja Portugalczyków w Polsce! W drodze powrotnej zabiorą ze sobą do Porto 21 uchodźców (w tym 6 dzieci). Są to osoby, które mają już w Portugalii rodziny i znajomych, nie jadą więc w ciemno. W grupie tej są też Wiktoria Bondarenko z córką Anastazją i małą wnuczką Lilią, które przed wojną uciekły z Kijowa. Zostały zabrane z Polmaru, pozostałe osoby z tej grupy czekają w Warszawie.

W akcję zaangażowany jest Ricardo Matos, Portugalczyk mieszkający od pięciu lat w Łowiczu. Nieoceniona okazała się jego rola tłumacza i pośrednika, bowiem bardzo dobrze mówi po polsku. Tu niego, i jego żony, tymczasowe schronienie znalazła wspomniana już rodzina pani Wiktorii.

Португальці з гуманітарною допомогою поблизу Ловича

 Сьогодні три автомобілі з португальськими реєстраційними номерами прибули на автостоянку Polmar у Зєлковіцах поблизу Ловича. Це приклад благородної ініціативи через державні кордони з гуманітарною допомогою для зруйнованої війною України.

 Від Паредеса (близько 30 км на схід від Порту) до Зєлковіце майже 3000 км по прямій, а дорогами через інші країни: Іспанію, Францію, Бельгію, Нідерланди та Німеччину – понад 3000 км. Цей маршрут пройшли семеро волонтерів. Ці пани відпочивали на роботі і абсолютно безкорисливо привезли до Польщі допомогу для України, зібрану під час акції міської влади та шкільної громади Паредеса та жителів міста Пенафіель. Більшість цих подарунків вони залишили в транспортній компанії Polmar, власник якої Марцін Божалек особисто перевозить подарунки через зони бойових дій до Шепетівки та Києва. Завтра заплановано ще один транспорт, який має прибути в Україну в середу. Саме ця компанія отримує подарунки, зібрані на площі Новий Ринок від Товариства Łączy nas Łowicz. Важливо, що власник контактує з закладами міст, куди він їде, що гарантує, що допомога не застрягне десь на кордоні, а піде до тих, хто її дійсно потребує.

Частину імпортних подарунків, переважно одяг та продукти харчування, португальці залишать для біженців, які вже знаходяться в Польщі, у їх розподілі допоможуть вогнеборці-добровольці з Терезіна та Сохачева – адже це наступні зупинки на їхньому маршруті між Лодзью та Варшавою. Але дарувати подарунки – не єдина місія португальців у Польщі! На зворотному шляху вони візьмуть з собою до Порту 21 біженця (в тому числі 6 дітей). Це люди, які вже мають сім’ю та друзів у Португалії, тому вони не осліпнуть. До цієї групи також входять Вікторія Бондаренко з дочкою Анастасією та маленькою онукою Лілією, які втекли з Києва перед війною. Їх забрали з Польмара, решту групи чекають у Варшаві. До акції бере участь португальець Рікардо Матос, який уже п’ять років живе в Ловичі. Його роль як перекладача та посередника виявилася неоціненною, оскільки він дуже добре володіє польською мовою. Вищезгадана родина Вікторія знайшла тут тимчасовий притулок для нього та його дружини.

(tm)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%