Dużym zainteresowaniem cieszyło się spotkanie promujące książkę „Zbigniew Bródka. Najszybszy strażak świata”, które zostało zorganizowane w sobotę 28 maja w sali Gminnego Ośrodka Kultury w Domaniewicach.
Spotkanie otworzyli wójt gminy Domaniewice Paweł Kwiatkowski i dyrektor GOK Edyta Baleja, którzy zapowiedzieli dzisiejszych gości. Byli nimi mistrz olimpijski z Soczi – Zbigniew Bródka, autor jego biografii Dariusz Tuzimek i przyjaciel sportowca – Rafał Wróbel, były zawodnik UKS „Błyskawica”, który wcielił się w rolę moderatora dyskusji.
Prezentacja rozpoczęła się od przypomnienia największego sportowego sukcesu Zbigniewa Bródki, jakim było zdobycie złota olimpijskiego podczas Igrzysk Olimpijskich w Soczi w 2014 roku. Dzięki znakomitemu komentowaniu wydarzenia przez dziennikarza sportowego Piotra Dębowskiego mogliśmy przeżyć te wszystkie emocje na nowo. Zresztą sam Zbigniew Bródka przyznał, że mimo że oglądał to nagranie niezliczoną ilość razy, wciąż wywołuje w nim ogromne wzruszenie.
W nawiązaniu do obejrzanego filmu Rafał Wróbel stwierdził, że musieliśmy czekać 8 lat, aby Zbyszek Bródka odpowiedział na zadane przez dziennikarza pytanie: „Jak on to zrobił?”. Panczenista najpierw zażartował słowami piosenki „Jak do tego doszło nie wiem”, ale potem, mówiąc już na poważnie wspomniał ciężkie treningi zrealizowane w trakcie przygotowań do Igrzysk Olimpijskich. Przywołał też słynne 0,003 sekundy, które zaważyły o jego złotym medalu, bo właśnie tyle dzieliło go od kolejnego rezultatu.
Z kolei Dariusz Tuzimek, autor m.in. biografii Roberta Lewandowskiego i książki o Neymarze, opowiedział jak do tego doszło, że został autorem biografii łyżwiarza. Stało się to za sprawą współpracy Zbyszka z firmą Aisko, która sprzedaje gaśnice i czujniki tlenku węgla. Jak relacjonował, po jednym ze spotkań Zbyszek miał zapytać: „Darku, a Ty nie napisałbyś o mnie książki?”. Przyznał, że miał pewne obawy związane z tym, że nie zajmował się dotąd tematyką łyżwiarstwa szybkiego. Zbyszek miał go wówczas uspokoić słowami: - Nie szkodzi, bo wiesz, my nie będziemy pisali książki dla fachowców czy dla ekspertów łyżwiarskich, tylko taką o mnie, o życiu. Trochę się wahałem, ale nie ukrywam, że zrobiło mi się bardzo miło, bo niecodziennie się dostaje propozycję napisania książki o mistrzu olimpijskim – opowiadał.
Książka dotyka wielu wątków z życia Zbigniewa Bródki – tych mniej i bardziej znanych. Dowiemy się z niej m.in. ile sportowiec „zarobił” za zdobycie medali olimpijskich w Soczi. Poruszone zostały także bardziej prywatne wątki, jak ten związany z poznaniem żony Agnieszki na jednej z zbaw w rejonie Kiernozi i Kocierzewa. Podczas dzisiejszego spotkania Zbyszek Bródka był też pytany, czy bił się w szkole, na co odpowiedział, że nigdy nie był tym, który zaczynał bójkę, ale gdy ktoś mu przyłożył, to oddawał.
Z rozmowy mogliśmy dowiedzieć się także, że w czasie sportowej kariery nie omijały go kontuzje. Rafał Wróbel pytał łyżwiarza, skąd czerpał siłę, aby po każdej z nich podnosić się i znów wychodzić na lód. - Ten sport jest jak narkotyk – stwierdził Bródka i dodał, że kontuzje motywowały go do powrotu jeszcze silniejszym.
W tym kontekście przypomniana została także kontuzja, której doznał na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie, przez którą nie wystartował na swoim koronnym dystansie. Przyznał, że był to dla niego trudny czas, bo planował zakończyć po tych igrzyskach karierę, a było ryzyko, że w ogóle nie wyjdzie na lód.
Duża część spotkania została też poświęcona ważnej roli rodziny i pracy strażaka w jego życiu. Wszystkie wątki zostały jednak tylko zarysowane, zaś po więcej szczegółów autorzy odsyłali do lektury książki. Egzemplarze z podpisem mistrza olimpijskiego zostały rozlosowane na dzisiejszym spotkaniu.
mieszkaniec 10:06, 29.05.2022
2 1
zrobic i dorobic nad glowa najlepiej aureolke to bylo 2 miejsce 10:06, 29.05.2022
Domaniewiczanin20:03, 29.05.2022
1 1
Santo subito ! ?? ? 20:03, 29.05.2022
Pato20:40, 29.05.2022
4 0
Brodka patocelebryto 20:40, 29.05.2022
Black Jack07:55, 30.05.2022
0 1
Zbiór zazdrośników. 07:55, 30.05.2022
Gość10:53, 30.05.2022
1 0
Gdybyś Zbychu pokazał na tam na olimpiadzie gest Kozakiewicza byłbyś naprawdę wielki przez duże W . 10:53, 30.05.2022