Pierwszy wywiad po wygranych wyborach – nowa burmistrz Kiernozi w studiu Nowego Łowiczanina

Kogo wyście sobie wybrali :) masakra

Brawo Pani Aneto 👍

Właściwy Człowiek na właściwym miejscu.

Mądre słowa pani Anetko. Pozdrawiam

Znowu pewnie na obiecywała że będzie nie wiadomo kim , czego to nie zrobi kochanek z młyna jej napewno pomoże i nie udolna Pani Katarzyna pseudo zastępczyni :) jedna i druga się nadaje na szparagi jak i jej całą Banda Antek Antek kryształowy chłopak jej Dżolero pseudo katecheta ksywa pan Faktura co jest tak tępy że nawet żona go zostawiła no ale cóż ...można nazwać ta Historię i wybór tej fałszywej osoby na panią burmistrz " była sobie piękna Kiernozia " a tak na marginesie to prawda że w dzień wyborów Pan S z Tydowki jeździł z ulotkami ? Też mu coś obiecali ? Może kawałek składu buraczanego ? Hahahah

I to jest poziom zwolenników jarosława. Mieszkańcy w demokratycznych wyborach wybrali Panią Anetę na Burmistrza. Zamiast uszanować ich wolę, to obrażanie wszystkich. Jak nisko trzeba upaść, żeby być tak podłym?

Takich ludzi powinno się izolować, bo ich nienawiść jest niebezpieczna dla otoczenia.

Ale przecież oni się tak zachowują od wielu lat. naprawdę nikomu wcześniej to nie przeszkadzało?

Ale jaka nie nawiać. pisanie prawdy o faktorach łączach i przekrętach to nienawiść nikt tu nie wyzywa pisze tylko prawdę .

Wielu ludziom to przeszkadzało ale problem był w tym, ze poobsadzali swoimi stanowiska i ludzie woleli się nie sprzeciwiać. Ale ulało się i ludzie pokazali w wyborach co o nich myślą.

Szkoda, że mała grupka pieniaczy przynosi wstyd miastu. Naprawdę nie można z nimi czegoś zrobić? Do robót publicznych ich. Zacznie pracować jeden z drugim to może i we łbie cos się poprawi

Nowa władza przyszła, by rządzić... a raczej, by rządzić nami według własnych fanaberii. Gdy inni myślą o rozwoju gminy, Anetka zdaje się specjalizować w eksperymentach na żywym organizmie społeczności. Ochotnicza straż? Przeszkadza. Klub Kopernik? Lepiej zdławić. GOK? Po co kultura, skoro można ludziom obiecać „cuda na kiju”, a potem udawać, że tak miało być.

Zamiast stabilności – zamęt. Zamiast dialogu – cenzura komentarzy i blokowanie pytań. Zamiast debaty z kontrkandydatem – chowanie się w cieniu potakiwaczy, którzy na spotkaniach krzyczą głośniej niż potrafią myśleć.

Na dokładkę pojawiła się specjalna grupka – elitarna armia „trolli Anetki”. Ich zadanie jest jasne: lajkować wszystko, co powie szefowa, przeinaczać rzeczywistość tak, by czarne stało się białe, a krytyka – „hejtem”. Internetowy teatrzyk, w którym role są proste: klaskać, zagłuszać, atakować.

Oficjalnie – niezależna burmistrz. W praktyce – marionetka PiS i lokalnych stowarzyszeń, które już ostrzą sobie pazurki, by obsadzić stołki swoimi ludźmi. A mieszkańcy Kiernozi? Cóż, w tej układance to tylko pionki, które mają siedzieć cicho i płacić podatki.

Na deser – obsesja na punkcie wizerunku. Nie program, nie wizja, nie wiedza. Wygrały leginsy , paznokcie i uśmiech. Za chwilę zamiast budżetu będziemy mieli rachunek za kolejne kredyty, a zamiast rozwoju – kolejne zwolnienia i awantury.

Kiernozia zasługuje na burmistrza z głową, nie tylko z katalogiem fryzur i lakierów.

Pani Aneto jesteśmy z Panią.