Dawno już nie mieliśmy u nas takich widoków. Zasypane śniegiem miasto wygląda pięknie, ale wiąż się to też z uciążliwościami.

Zwykle mówi się z przekąsem, że "zima jak co roku zaskoczyła", ale prognozy pogody już od kilku dni mówiły o opadach śniegu. Tak czy inaczej - ci którzy wybrali się do pracy samochodami musieli poświęcić rano trochę czasu na odśnieżanie swoich pojazdów, podróżujący pieszo muszą natomiast uważać na śliskie miejscami chodniki.

- Nie ma lekko, trzy samochody muszę skrobać - powiedział nam pan Marek, mieszkaniec osiedla Bratkowice w Łowiczu. Przyznał, że specjalnie wyszedł na parking przed blokiem wcześniej, aby przygotować do jazdy samochód swój, żony i córki.

- Masakra! - skomentował odśnieżanie samochodu inny mieszkaniec osiedla Bratkowice. Przyznała, że nie ucieszyła go zmiana aury na zimową, ponieważ wybierał się na spotkanie służbowe do Łodzi.

Zmiana aury pogodowej oznacza pogorszenie warunków drogowych dla kierowców. Na szczęście wielu z nich zdjęło nogę z gazu. - Łowiccy policjanci apelują o rozwagę i zdrowy rozsądek. W tych warunkach pogodowych częściej dochodzi do zdarzeń drogowych. Pamiętajmy, że niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze może być przyczyną tragedii - zwraca się do kierowców rzecznik policji w Łowiczu kom. Urszula Szymczak.

- Działamy już od godziny 4 - powiedział nam Grzegorz Gawroński z Zakładu Utrzymania Miasta, który odpowiada za odśnieżanie ulic w Łowiczu. Na ulice wyjechały dwa ciągniki z posypywarkami i samochód ciężarowy z posypywarką i z pługiem. Ulice są posypywane solą z piaskiem.

- Temperatura jest już na plusie i przestał padać śnieg, więc nasze działania powinny być wystarczające. Oczywiście wieczorem może znowu podać i trochę zmrozić, więc posypywanie ulic trzeba będzie powtarzać - zapowiada Grzegorz Gawroński.