Około godziny 14.00, po Mszy św. w kościele ojców pijarów w Łowiczu, rozpoczął się w naszym mieście Marsz dla Życia i Rodziny. W tym roku przebiega on pod hasłem "I ślubuję Ci", nawiązując w ten sposób do wartości małżeństwa.
Marsz rozpoczął się na Starym Rynku, zaś jego miejscem docelowym był park Błonie w Łowiczu. Tam zorganizowany został Piknik Rodzinny z wieloma atrakcjami.
Uczestnicy Marszu dla Życia i Rodziny w Łowiczu przeszli przez Łowicz z pieśnią na ustach, ale też niosąc transparenty z hasłami: „Mamo, tato, kochaj nas, bądźmy razem cały czas”, „Każdą godzinę inwestuj w rodzinę” czy „gdy rodzina zjednoczona, żadne zło jej nie pokona”.
„Najlepsza drużyna, to moja rodzina”
Gdy marsz dotarł do parku Błonie, w muszli koncertowej rozpoczęły się prezentacje artystyczne w wykonaniu dzieci z łowickich szkół i przedszkoli. Specjalnie na dzisiejszą okazję zostały wybrane utwory z przesłaniem, i tak np. dzieci z przedszkola „Pod Świerkami” wykonały „Piosenkę o pomaganiu ludziom”, a Przedszkole „Jaś i Małgosia” zaśpiewało „Najlepsza drużyna, to moja rodzina”.
Bogaty w kostiumy i rekwizyty występ zaprezentowało Przedszkole Diecezjalne „U Bolesi” w Łowiczu, które postawiło na utwór „Jadą, jadą dzieci drogą”. Z piosenką ludową „Zielona lipka” wystąpiło Przedszkole „Słoneczko”. Akcentów ludowych było jednak więcej, m.in. za sprawą zespołu folklorystycznego „Tęcza” działającego przy SP 4 w Łowiczu, który przybył na wydarzenie w strojach łowickich, ale jego członkowie dali się porwać też nowoczesnym tańcom.
Z kolei grupa animatorek z Pijarskich Szkół Królowej Pokoju zaprosiła do wspólnych tańców pijarskich.
Zupa na 600 porcji
Podczas pikniku odbyła się degustacja pysznej zupy grochowej, przygotowanej przez Radę Parafialną z Korabki. Jedną z osób zaangażowanych w jej gotowanie był Grzegorz Gładki. Jak relacjonuje, krojenie składników (mięsa i warzyw) odbyło się już wczoraj w salce parafialnej przy kościele na Korabce. Około 15 osób kroiło składniki przez ponad 3 godziny. Do pokrojenia było 25 kilogramów boczku wędzonego i kiełbasy wiejskiej. Do tego dochodzą warzywa – ziemniaki, marchew, por i seler – łącznie około 40 kilogramów.
Zupa została przygotowana w wojskowym kotle wypożyczonym z PSP Łowicz. Samo gotowanie odbyło się w na podwórku u pana Grzegorza i trwało około 4 godzin.
Rada Parafialna przygotowała 200 litrów pysznej zupy, co według szacunków pozwoliło wykarmić około 600 osób. - Cieszymy się, że my także mogliśmy dać coś od siebie – mówi pan Grzegorz. Warto dodać, że Rada Parafialna na Korabce przygotowywała zupę w wojskowym kotle także na inne imprezy plenerowe, tj. Orszak Trzech Króli w Łowiczu czy Biesiada na Korabce.
Maszerowało 600 osób, a może nawet więcej
W krótkiej rozmowie, dyrektor Szkół Pijarskich Królowej Pokoju w Łowiczu Przemysław Jabłoński powiedział nam, że w jego ocenie w tegorocznym Marszu dla Życia i rodziny uczestniczyło co najmniej 600 osób, co oszacował na podstawie zapełnienia kościoła. Równie dobrze mogło ich być jeszcze więcej, bo niektórzy uczestniczyli w Eucharystii stojąc na terenie zielonym przed kościołem.
Wiele osób zjawiło się też w parku Błonie za sprawą atrakcji przygotowanych przez łowicki ratusz z okazji Dnia Dziecka.
Yy18:46, 29.05.2022
Zaraz będzie marsz dla małpiej ospy, prowadził będzie sprzedajny kler i nł
taliban19:16, 29.05.2022
A urodziwych pań Kai Godek i Krystyny Pawlowicz tam nie widziałam.A to przecie ksześcijanki katoliczki,które są obrończyniami życia.
wazon21:30, 29.05.2022
do okulisty idź
Kosior19:29, 29.05.2022
A szedł Michał Kordecki i Artur Michalak?
Jańcio19:52, 29.05.2022
Powiew normalności w tym zdeprawowanym, zdemoralizowanym świecie.
Dtyyr20:29, 29.05.2022
Katotaliby nawet Dzień Dziecka zawłaszczają. Każde świeckie święto muszą zaanektować.
Yy21:32, 29.05.2022
Ofiara tęczowej propagandy.
Hmm...07:44, 30.05.2022
Większość kobiet maszerowała samotnie, lub z dzieckiem. A tatusiowie? To gdzie te "normalne" rodziny?
Mmm07:54, 30.05.2022
Na chlebuś pracują.
Ciekawe ...10:45, 30.05.2022
Ciekawe czy maszerujący rzeczywiście w to wierzę, czy próbują zagłuszyć frustrację lub ukryć brak pomysłu na życie? Jeśli wierzą w to szczerze, to ok. Niech im się układa. Odnoszę wrażenie, oglądając fotorelację, że spora grupa idzie z nurtem tego miasteczka. Ludzie zwykle są za słabi, żeby iść pod prąd. Wolą się dopasować, choć mają inne marzenia i inny pomysł na życie. Tym szczerze współczuję.
ciekawe ciekawe13:42, 30.05.2022
Sondaż robił, że do takich wniosków doszedł?
0 1
zadym scepiony
0 1
A ty pierwszy przy dyszlu.