Węgiel staje się towarem deficytowym, a ceny biją rekordy

Ceny wszelkiego rodzaju paliw, w tym także ekogroszku i innych rodzajów węgla biją kolejne rekordy. W przypadku węgla problemem jest dodatkowo jego ograniczona dostępność. Dostawcy i klienci załamują ręce, a prognozy nie są optymistyczne...

"Beznadzieja, dramat, tragedia" - takimi słowami obecną sytuację określali przedsiębiorcy zajmujący się tą branżą z okolic Głowna. Według nich, jeśli do zimy nic się nie zmieni, to wiele osób może zostać na zimę bez opału. Czy jest aż tak źle? Sprawdź, co mówią na ten temat właściciele i pracownicy składów węgla w Głownie i Antoniewie - obszerny artykuł pt. "Czy zimą będziemy zamarzać" znajdziesz w wydaniu cyfrowym Wieści z Głowna i Strykowa". Polecamy!

Olbrzymim wzrostem cen węgla i ekogroszku, a także ich brakiem, przerażeni są mieszkańcy okolic Żychlina. Niektórym jednak udaje się kupić węgiel prosto z kopalni za 900 zł za tonę. Wystarczy zalogować się na stronie Polskiej Grupy Górniczej i... upolować aukcję, na której węgiel jest wystawiany na sprzedaż. O tym, komu się to udało, a także o cenach i dostępności surowca np. na składzie węgla w Dobrzelinie piszemy w artykule "Kto zarabia na węglu", dostępnym w wydaniu cyfrowym Nowego Łowiczanina.

Na składach węgla w Łowiczu i okolicach kilka dni temu ceny ekogroszku wahały się od ok. 2,5 do 3 tys. zł za tonę. Oczywiście, jeśli w ogóle był dostępny. Pisaliśmy o tym obszernie na naszym portalu, a także na łamach Nowego Łowiczanina (pełen tekst znajdziesz w wydaniu cyfrowym).

[ZT]294168[/ZT]

[ZT]294305[/ZT]