Dziś, 27 września o godzinie 12 w I Liceum Ogólnokształcącym im. Józefa Chełmońskiego w Łowiczu, uczniowie, nauczyciele oraz zaproszeni goście uczcili pamięć o tych, którzy wskutek realizacji paktu Hitler - Stalin zostali zesłani w głąb Związku Sowieckiego.
Co przeraża, to fakt, iż bywało, że wiele z nich już nigdy nie powróciło do ojczyzny.
Uroczystość zapisała się w tradycji szkoły. Została zapoczątkowana przez obecnego burmistrza miasta Łowicza Krzysztofa Jana Kalińskiego, który zapoczątkował upamiętnianie Sybiraków w naszym mieście, od lat 90 - tych ubiegłego wieku, gdy był jeszcze nauczycielem historii w liceum. Dzień Sybiraka obchodzimy 17 września w rocznicę napaści armii radzieckiej na Polskę w 1939 roku.
Warto przypomnieć, że inauguracja Światowego Dnia Sybiraka odbyła się w 2004 roku, ale to od 2013 roku oficjalnie otrzymało rangę święta państwowego w Polsce na mocy Sejmu RP.
W tym dniu delegacja uczniów pod opieką nauczyciela Michała Adamczyka złożyła symbolicznie kwiaty pod tablicą upamiętniającą losy Sybiraków w kościele O. Pijarów.
Tegoroczne obchody przygotowała klasa II B na czele z chórem. Uczniowie odśpiewali z patosem hymn Polski oraz pieśń patriotyczną "Marsz Sybiraków". Cała sala zgromadzonych uczciła pamięć o Polakach zesłanych na Syberię minutą ciszy.
Wyjątkowymi gośćmi, którzy jak co roku są obecni na obchodach Dnia Sybiraka byli m.in.: dr Zbigniew Kostrzewa, były wiceprezes zarządu głównego Stowarzyszenia Rodzin Katyńskich oraz Lidia Teleman żona Stanisława Telemena, zmarłego 10 lat temu wieloletniego prezesa Stowarzyszenia Szarych Szeregów w Łowiczu, ksiądz proboszcz parafii św. Ducha w Łowiczu Władysław Moczarski, prezes Koła Wychowanków i Wychowanek I LO pani Marzena Kozanecka-Zwierz, (która przez długie lata spisywała losy rodzin repatrianckich tworząc kroniki, podczas apelu wypowiedziała ważne słowa: "Historią byli, są i będą konkretni ludzie") oraz Oleg Anglikowski.
Obecna była także Alina Jachimowicz z córką Wiktorią, która w grudniu 2018 roku wraz z rodziną przyjechała do Łowicza z Kazachstanu. To właśnie dziadkowie pani Aliny przed II wojną światową mieszkali na Żytomierszczyźnie, następnie zostali wywiezieni do Kazachstanu.
Głównym mottem tegorocznych obchodów było hasło „Żywa pamięć”.
Wołyniak08:08, 01.10.2022
1 0
Dzień Rzezi Wołynskiej zapomnany. Nikt nie obchodził, każdy zapomniał. 08:08, 01.10.2022