Zamknij

Dzień Sybiraka w I LO pod hasłem „Żywa pamięć”

17:10, 27.09.2022 .og Aktualizacja: 19:51, 27.09.2022
Skomentuj

Dziś, 27 września o godzinie 12 w I Liceum Ogólnokształcącym im. Józefa Chełmońskiego w Łowiczu, uczniowie, nauczyciele oraz zaproszeni goście uczcili pamięć o tych, którzy wskutek realizacji paktu Hitler - Stalin zostali zesłani w głąb Związku Sowieckiego. 

Co przeraża, to fakt, iż bywało, że wiele z nich już nigdy nie powróciło do ojczyzny.

Uroczystość zapisała się w tradycji szkoły. Została zapoczątkowana przez obecnego burmistrza miasta Łowicza Krzysztofa Jana Kalińskiego, który zapoczątkował upamiętnianie Sybiraków w naszym mieście, od lat 90 - tych ubiegłego wieku, gdy był jeszcze nauczycielem historii w liceum. Dzień Sybiraka obchodzimy 17 września w rocznicę napaści armii radzieckiej na Polskę w 1939 roku. 

Warto przypomnieć, że inauguracja Światowego Dnia Sybiraka odbyła się w 2004 roku, ale to od 2013 roku oficjalnie otrzymało rangę święta państwowego w Polsce na mocy Sejmu RP. 

W tym dniu delegacja uczniów pod opieką nauczyciela Michała Adamczyka złożyła symbolicznie kwiaty pod tablicą upamiętniającą losy Sybiraków w kościele O. Pijarów.

Tegoroczne obchody przygotowała klasa II B na czele z chórem.  Uczniowie odśpiewali z patosem hymn Polski oraz pieśń patriotyczną "Marsz Sybiraków". Cała sala zgromadzonych uczciła pamięć o Polakach zesłanych na Syberię minutą ciszy. 

Wyjątkowymi gośćmi, którzy jak co roku są obecni na obchodach Dnia Sybiraka byli m.in.: dr Zbigniew Kostrzewa, były wiceprezes zarządu głównego Stowarzyszenia Rodzin Katyńskich oraz Lidia Teleman żona Stanisława Telemena, zmarłego 10 lat temu wieloletniego prezesa Stowarzyszenia Szarych Szeregów w Łowiczu, ksiądz proboszcz parafii św. Ducha w Łowiczu Władysław Moczarski, prezes Koła Wychowanków i Wychowanek I LO pani Marzena Kozanecka-Zwierz, (która przez długie lata spisywała losy rodzin repatrianckich tworząc kroniki, podczas apelu wypowiedziała ważne słowa: "Historią byli, są i będą konkretni ludzie") oraz Oleg Anglikowski.

Obecna była także Alina Jachimowicz z córką Wiktorią, która w grudniu 2018 roku wraz z rodziną przyjechała do Łowicza z Kazachstanu. To właśnie dziadkowie pani Aliny przed II wojną światową mieszkali na Żytomierszczyźnie, następnie zostali wywiezieni do Kazachstanu.

Głównym mottem tegorocznych obchodów było hasło „Żywa pamięć”.

 

(.og)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

WołyniakWołyniak

1 0

Dzień Rzezi Wołynskiej zapomnany. Nikt nie obchodził, każdy zapomniał. 08:08, 01.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%