Łowicz. Skarbnik miasta zrezygnowała

Skarbnik miasta Joanna Mika złożyła rezygnację z funkcji, którą pełniła od 12 października 2021 roku.

Odejścia tego trudno nie wiązać z krytyką polityki finansowej burmistrza wyrażanej przez dużą część radnych - która to krytyka siłą rzeczy uderzała także w skarbnik miasta.

- Zdecydowałam, że nie będę się wypowiadać w sprawie przyczyn mojej rezygnacji, ogólnie mogę powiedzieć, że przechodzę na emeryturę  - powiedziała jednak w rozmowie z nami Joanna Mika - Myślę, że najwyższy czas odpocząć i zająć się swoimi sprawami, a w ostatnim czasie kompletnie nie miałam na to czasu. Dodała też, że wybrała najlepszy z możliwych momentów na odejście. Skończyła bowiem pracę nad projektem budżetu miasta na 2023 rok, który został przesłany do opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej. Uważa, że pod tym względem wywiązała się z najważniejszego obowiązku spoczywającego na niej w końcówce roku

Uchwała o odwołaniu Joanny Miki ma znaleźć się w programie sesji Rady miejskiej 19 grudnia. Jak nam powiedziała, miała umowę o pracę na okres 3 lat i przysługuje jej miesięczny okres wypowiedzenia. Zastrzegła w piśmie skierowanym do burmistrza, że chce pracować maksymalnie do 31 grudnia 2022 roku.

Przypomnijmy, że Joanna Mika została powołana na skarbnika miasta uchwałą Rady Miejskiej 12 października 2021 roku, za kandydaturą głosowało 17 radnych, a 2 wstrzymało się od głosu. Wcześniej, od 2007 roku, była dyrektorem Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Jej powołanie było związane z odwołaniem we wrześniu 2021 roku z funkcji poprzednika Arkadiusza Podsędka, który był skarbnikiem miasta od 2004 roku. Powodem była jego przedłużająca się usprawiedliwiona nieobecność w pracy z powodów zdrowotnych. Wobec konieczności tworzenia budżetu na 2022 rok oraz wyzwań w postaci m.in. emisji obligacji, uznano, że w ratuszu konieczna jest osoba, która pokieruje miejskimi finansami.

Obecnie Arkadiusz Podsędek wrócił do pracy w ratuszu. Jak wyjaśniała na ostatniej sesji Rady Miejskiej sekretarz Maria Wieckowska, przyjął on zaproponowane mu przez burmistrza nowe warunki pracy, będzie głównym specjalistą w dziele finansowym odpowiedzialnym za finanse miejskich spółek: Zakładu Energetyki Cieplnej oraz Zakładu Utrzymania Miasta.

Burmistrz Łowicza Krzysztof Kaliński powiedział nam, że nie ma obecnie kandydata na funkcję skarbnika miasta, nie rozmawiał z Arkadiuszem Podsędkiem na temat powrotu na to stanowisko. Ten obecnie przebywa na urlopie.

Burmistrz o odejściu skarbnik powiedział, że nie jest to dla niego zaskoczenie, nawet podczas jednej z ostatnich sesji dała do zrozumienia, że to planuje. - Ogromnie żałuję, że pani Mika odchodzi, była na tym stanowisku osobą bardzo pomocną, była oddana miastu, ratuszowi i mnie. To wielka strata dla nas - powiedział nam burmistrz. Podkreślał, że  po objęciu stanowiska Joanna Mika bardzo szybko się wdrożyła, była bardzo pracowita, a ostatni miesiąc pracowała niemal 24 godziny na dobę, tworząc projekt budżetu miasta na 2023 rok, co wymuszone było m.in. problemami kadrowymi w wydziale finansowym i referacie budżetu.

Burmistrz nie ukrywa jednak, że skarbnik źle znosiła krytykę finansów miejskich i jej osoby. Szczególnie bolały ją pozamerytoryczne uwagi rzucane przez niektórych radnych.