Od kilkunastu lat świąteczne iluminacje Dariusza Tadeusiaka stanowią ozdobę i wielką atrakcję w naszym mieście. Ich zwiedzanie będzie możliwe już od najbliższego poniedziałku, jednak już dzisiaj pan Dariusz uchylił rąbka tajemnicy naszej redakcji.

- W tym roku to już 14 raz kiedy rozświetlam mój ogród świątecznymi ozdobami - opowiada nam Dariusz Tadeusiak. - Robimy to od kiedy tutaj mieszkamy, a wszystko zaczęło się od dwóch małych reniferów. Zauważyłem, że ludzie zaczęli się zatrzymywać i to podbudowało mnie, by zrobić coś więcej. Powoli, rok po roku, pojawiało się coraz więcej dekoracji, aż do stanu, który jest obecnie.

Pan Dariusz podkreśla, że pracę nad tegorocznymi ozdobami rozpoczął 1 grudnia. - Podstawową sprawą jest to, by sprawdzić czy wszystkie lampki działają. Nie pomaga w tym ani deszcz ani mróz. Można powiedzieć, że w tym przypadku to dwa największe szkodniki, ponieważ przez nie iluminacje mogą ulec zniszczeniu. Następnym etapem jest wyniesienie ozdób do ogrodu. Gdy wymyślę już jaki obiekt chcę oświetlić, a zacząć zastanawiać się nad tym muszę już w wakacje, mogę stopniowo przystąpić do właściwego działania.

Nasz rozmówca podkreśla, że nowymi obiektami w kolekcji od tego roku są flamingi, Wieża Eiffela oraz bicykl. Pan Dariusz zauważa, że istotą rzeczy jest "stelaż", czyli obiekt, który jest oświetlany: - Gdy wykonuję dekorację, to chcę, by te służyły przynajmniej kilka lat. Nie na tym polega rzecz, by schować ozdoby po jednym roku i pozwolić im niszczeć. Jak się napracujemy to zależy nam na tym, by efekt tej pracy służył nam jak najdłużej.

Oficjalne otwarcie wystawy ozdób świątecznych będzie miało miejsce w najbliższy poniedziałek od 18.00. W dni robocze będzie można podziwiać świąteczne ozdoby od 16.00 do 22.00. W Święta czas na zwiedzanie nieco się wydłuży - Przewiduję, że w Święta będzie można oglądać ozdoby do północy. Wigilia rządzi się nieco odmiennymi prawami ze względu na Pasterkę, wobec czego 24 grudnia będzie można zobaczyć ozdoby jeszcze po Pasterce, nawet do 2.00.

Wystawa ozdób świątecznych jest eksponowana zawsze od 19 grudnia do 6 stycznia.

Co najbardziej cenię w swojej pracy?

Zadaliśmy to pytanie panu Dariuszowi. Odpowiedział na nie następująco: - Dla mnie największą nagrodą i zapłatą jest samo zainteresowanie, to, że ludzie przyjeżdżają zwiedzać. Jest to taki motor napędowy. Samo podłączenie elektryki zajęło mi 2,5 dnia. Mróz i śnieg nie pomagały mi w tym, ale efekt jest bardzo ładny. Ten rok był najtrudniejszy pod kątem przygotowań.

- Teraz już trzeci rok będziemy zbierać karmę dla zwierząt, którą zamierzamy przekazać łowickiemu schronisku. Jest to pewny dodatek, który osoby chętne mogą przynieść ze sobą. Niektóre osoby sugerują, że wstęp powinien być biletowany. Nie chcę tego robić. Wpadliśmy wobec tego z żoną na pomysł, że jeżeli ktoś będzie chciał to może przynieść karmę. W pierwszym roku zebraliśmy 300 kg, a w następnym 500 kg. Uważam, że to sukces, ponieważ ludzie nie musieli tego robić, ale chcieli. To jest bardzo miłe i cieszy mnie, bo zwierzęta potrzebują naszej opieki.

Eksponaty, które nas zainteresowały

Spośród wszystkich oświetlonych w ogrodzie pana Dariusza obiektów najbardziej przyciągnęły naszą uwagę te związane z motoryzacją, a mianowicie Żuk oraz traktor. Zapytaliśmy pana Dariusza skąd wziął się pomysł na tego rodzaju ozdobę: - Moim kolejnym hobby jest stara motoryzacja. Chciałem przez to zaznaczyć swoje zainteresowania. Któregoś razu wpadłem na pomysł, by ludzie zobaczyli tutaj stare pojazdy. Żuk, co prawda nie jest "na chodzie", ale nie zmienia to faktu, że jest to moja pasja i w takiej formie chciałem wyrazić siebie.