Zamknij

Zaniedbany plac zabaw w centrum Łowicza. Przygnębiające wrażenie...

15:53, 02.05.2025 Aktualizacja: 16:20, 02.05.2025
Skomentuj

– Proszę pana, te kosze nie mają dna, dlatego śmieci leżą dookoła, proszę sprawdzić... – powiedziała do nas seniorka, którą spotkaliśmy przy placu zabaw pomiędzy blokami nr 5 a 6 na os. Starzyńskiego. Robi on wrażenie zaniedbanego i zapomnianego, a codziennie po południu bawi się na nim nawet 30 dzieci w różnym wieku.

[FOTORELACJA]11538[/FOTORELACJA]

Na terenie placu stoi siedem koszy na śmieci, niemal wszystkie dziś przed południem były pełne. Śmieci leżały wokół nich, porozrzucane przez kawki i gawrony szukające pożywienia, bo kosze nie mają zamontowanych daszków. Okazało się też, że dwa z koszy pozbawione są wkładów, czyli nie mają dna i wrzucane do nich śmieci przelatują wprost na ziemię. Ale to nie jest koniec problemów.

Miasto planuje wydać w tym roku 80 tys. zł na place zabaw właśnie przy Starzyńskiego oraz przy ul. Mickiewicza. Burmistrz Mariusz Siewiera zapowiedział, że pieniądze te są zbyt małe, aby wykonać prace, jakich by oczekiwano. Potrzeba jest wielokrotność tej sumy.

Zgodnie ze słowami burmistrza na Starzyńskiego ma być ustawione nowe urządzenie do zabawy. Jakie? Zaproponuje to projektant. Dodał też, że administrację nad placami miejskimi przejmie niebawem Zakład Gospodarki Mieszkaniowej, po inwentaryzacji ma ruszyć bieżąca konserwacja. Dziś częścią z nich zawiaduje m.in. Ośrodek Sportu i Rekreacji. Nad utrzymaniem porządku na placu zabaw czuwa pracownik Przedszkola nr 2, dziś przedszkole natomiast jest nieczynne.

– A czy nie mogłaby zająć się placem pracownik gospodarczy Łowickiej Spółdzielni Mieszkaniowej, nawet tylko by te śmieci pozbierał – powiedziała nam spotkana na placu seniorka.

Ale problemy placu zabaw na os. Starzyńskiego nie rozwiąże tylko pracownik przedszkola, czy ŁSM. Położony w centrum miasta plac zabaw stracił już dawno cały urok sprzed lat. Urządzenia wyglądają staro, brak na nim wyznaczonych jasnych stref wiekowych dla dzieci, nawierzchnia jest trawiasta i bardzo nierówna, pod huśtawkami zieje dziura "wykopana" przez nogi huśtających się dzieci. Dziury w ziemi są też przy drabince, przy wylocie z rury i przy zjeżdżalni.

Piaskownica, której odeskowanie i siedziska wystawały pierwotnie ponad grunt, obecnie niemal się z nim wyrównały, bo przez lata nikt nie odbierał piachu, który dzieci wysypywały na zewnątrz. Kosze na huśtawkach dla kilkulatków są uszkodzone – z jednego zniknęła całkowicie zabezpieczająca metal guma, na drugim została w części. Dziecko może się o nią zranić lub uszkodzić ubranie, ponadto guma na siedzisku jest pęknięta w poprzek i huśtające się dziecko może przyciąć sobie skórę. Metalowe elementy pokryte są rdzą, kto wsadzi do tego kosza dziecko może być pewny, że ubrudzi ubranie.

Jeszcze niedawno uszkodzona była też karuzela, która jednak została zabrana ze względów bezpieczeństwa. Tam, gdzie stała, jest teraz puste miejsce. Rura zjeżdżalni od strony przedszkola pokryta jest grubą warstwą brudu, który można jednak usunąć myjką ciśnieniową. 

Oprócz tego ogrodzenie placu na Starzyńskiego wymaga naprawy, szczególnie furtki – żadna z nich nie ma kompletnego mechanizmu zamykającego i żadna nie działa poprawnie. A furtki miały być zamykane, aby na teren placu nie wchodziły zwierzęta, np. psy.

Plac od początku nie ma też stałego oświetlenia. Co prawda jest maszt z halogenem na terenie przedszkola, ale częściej on nie działa niż działa. A to nie jest dobre rozwiązanie – latem, w nocy na ustawionych na placu ławkach gromadzi się młodzież oraz dorośli. Czasami spożywany jest alkohol i słychać wulgaryzmy.

Kilka lat temu zarząd osiedla wnioskował do ratusza, aby z obszernego terenu placu wydzielić małe, niewymiarowe boisko do piłki nożnej dla dzieci. Propozycja ta była odpowiedzią na mecze, jakie rozgrywali tam młodzi mieszkańcy osiedla (i robią to nadal), zbyt mali, aby korzystać z boiska przy SP1. Plac na Starzyńskiego jest jednym z większych w Łowiczu i spokojnie takie "symboliczne" boisko by pomieścił – trzeba byłoby tylko prawdopodobnie przestawić jedną ze zjeżdżalni i huśtawkę, ustawić małe bramki i niski płotek.

Można więc odnieść wrażenie, że dołożenie jednej zabawki na tym placu niewiele zmieni i raczej dalekie jest od oczekiwań rodziców, a przede wszystkim dzieci. Jak powiedziała nam jedna z matek: – Przychodzimy na ten plac zabaw, bo jest najbliżej. Jest rura, którą syn bardzo lubi, ale z roku na rok robi on coraz gorsze wrażenie. Słyszałam, że był jednym z pierwszych nowoczesnych placów zabaw w Łowiczu – niewiele z tego blasku zostało.

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

MocnyMocny

1 0

Nie inaczej jest na os dabrowskiego,nowe ogrodzenie a wewnątrz obraz nędzy i rozpaczy,aż strach tam wchodzić

16:38, 02.05.2025
Odpowiedzi:1
Odpowiedz

ELCeELCe

2 0

A kto to zniszczył? Może burmistrz, co? Naprawiać trzeba zacząć od siebie.

20:28, 02.05.2025

No i coNo i co

0 2

Budzik nie zadzwonił. Miało być lepiej a nic się nie zmienia. Daliście się ludzie nabrać na uśmieszek cynicznego lawiranta.

19:43, 02.05.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Karol Karol

0 0

W głowach się poprzewracała, za moich czasów były 2 huśtawki i jedna karuzela, a pani seniorka grzebała w ogródku 😉😛😁, blokersi 😉😛😁

21:53, 02.05.2025
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%