Policjanci z posterunku policji w Sannikach w dość nieoczekiwanych okolicznościach dokonali zatrzymania poszukiwanego 48-letniego mężczyzny. Mieszkaniec powiatu gostynińskiego przyszedł na posterunek... porozmawiać.
- Czasami tak się zdarza, że obywatele przychodzą na posterunek po prostu porozmawiać z policjantami, nie jest to dla nas nic zaskakującego - powiedział nam asp. szt. Marcin Cichoński z Komendy Powiatowej Policji w Gostyninie, dodając, że zaskakujący był finał tej wizyty.
W trakcie rozmowy z 48-latkiem, zaintrygowania funkcjonariusze postanowili sprawdzić mężczyznę w policyjnej bazie danych. Szybko okazało się, że nie ma on czystego konta - ciąży na nim wyrok i jest poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Gostyninie w związku z odbyciem kary pozbawienia wolności. Gość posterunku był trzeźwy.
Mieszkaniec powiatu gostynińskiego spędzi najbliższych 10 miesięcy za kratami.
Równie zaskakującym zachowaniem wykazał się pod koniec lipca mieszkaniec powiatu łęczyckiego, który zgłosił na policję kradzież dowodu rejestracyjnego jego pojazdu. 74-letni mężczyzna policjantów, którzy przyjechali do niego w związku ze zgłoszeniem, poinformował, że dokument zginął z otwartego bagażnika zaparkowanego przed jego posesją samochodu. W trakcie policjanci sprawdzili dane zgłaszającego w policyjnej bazie danych i okazało się, że jest on poszukiwany przez Sąd rejonowy w Łączycy w związku z ciążącym na nim wyroku pozbawienia wolności. W trakcie wykonywanych na miejscu czynności okazało się, że dowód rejestracyjny, który miał zaginąć mężczyźnie znajduje się w jego portfelu...
Mężczyzna trafił do zakładu karnego, gdzie odbywa zaległą karę 5 miesięcy pozbawienia wolności.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz