Jednostka OSP Sanniki powitała nowy pojazd z drabiną mechaniczną

Długą drogę przebył pojazd Iveco z drabiną mechaniczną zanim trafił do jednostki OSP Sanniki, gdzie był przez wszystkich bardzo wyczekiwany. Został sprowadzony z Niemiec, skąd trafił na teren woj. opolskiego, zaś w niedzielę 19 lutego przyjechał do Sannik i został powitany przez druhów.

Jak powiedział nam prezes jednostki OSP Sanniki Marek Olczak pojazd jest używany, ale ma mały przebieg i jest w dobrym stanie technicznym. Posiada drabinę mechaniczną, której maksymalny wysięg wynosi 30 metrów. Prezes nie ma wątpliwości, że jest to sprzęt bardzo potrzebny w jednostce. Tym bardziej, że w całym powiecie gostynińskim samochodów z podnośnikiem jest niewiele.

Jednostka z Sannik posiada na stanie 2 wozy gaśnicze, podnośnik i samochód operacyjny. Nowy nabytek w straży zastąpi podnośnik, który sprawdził się w wielu akcjach, ale wymaga już remontu. Drabina mechaniczna ma natomiast większy wysięg i jest bardziej mobilna, co z pewnością usprawni niesienie pomocy.

O przydatności podnośnika w akcjach można się było przekonać podczas usuwania skutków niszczycielskich wichur, które ostatnimi czasy nawiedzały nasz region. - Jesteśmy położeni w takiej strefie pogodowej, że niestety, ale te nawałnice mogą się powtarzać - stwierdza prezes.

Potrzebę doposażenia OSP Sanniki w pojazd z drabiną mechaniczną dostrzegła Rada Miasta i Gminy Sanniki oraz burmistrz Gabriel Wieczorek. Całość kwoty potrzebnej na jego zakup, a jest to 222,5 tys. zł, przekazał bowiem miejscowy urząd.

Na razie pojazd Iveco z drabiną mechaniczną został oficjalnie zaprezentowany. Nim wyjedzie do pierwszej akcji, konieczne będą przeglądy techniczne, wprowadzenie do podziału bojowego i wyszkolenie kilku druhów w zakresie jego obsługi.

Najważniejsze jednak, że jednostka ma potencjał w ludziach, którzy chcą w niej działać. Jednostka liczy ok. 70 druhów, zaś ok. 24 ma niezbędne wyszkolenie i gotowość, by na dźwięk syreny alarmowej ruszyć do pomocy.