W poniedziałek, 22 kwietnia inspektorzy Wojewódzkiej Inspekcji Transportu Drogowego w Łodzi patrolowali autostradę A2 w okolicach Strykowa. Ich uwagę zwrócił pojazd przewoźnika z Rumunii, którym przewożono kontener.
Umieszczone na nim oznakowanie wskazywało, że w jego wnętrzu znajdują się towary niebezpieczne, ale pojazd nie był wyposażony w wymagane w takich wypadkach tablice. Jak się wkrótce potem okazało kierowca nie ma żadnego dokumentu na podstawie którego można by stwierdzić jaki towar jest obiektem przewozu.
Oględziny wnętrza kontenera i przewożonego towaru też nie pozwoliły na uzyskanie odpowiedzi na to podstawowe pytanie, a kierowca nie był też w stanie nic wyjaśnić. Być może przyczyną tego stanu rzeczy było to, że nie odbył wymaganych szkoleń i nie uzyskał uprawnień niezbędnych do przewozu towarów niebezpiecznych.
Wszystko to spowodowało, że inspektorzy skierowali pojazd na parking strzeżony do czasu uzupełnienia wymaganej dokumentacji, oznakowania, wyposażenia awaryjnego i zapewnienia kierowcy, który będzie mógł kontynuować podróż.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz