Zamknij

Nastolatkowie zginęli na A2 w gm. Dmosin. Kluczowi świadkowie zniknęli

12:20, 12.11.2024 Aktualizacja: 16:39, 12.11.2024
Skomentuj fot. Ochotnicza Straż Pożarna Dmosin fot. Ochotnicza Straż Pożarna Dmosin

Tragiczny wypadek, który wydarzył się na autostradzie A2 w gminie Dmosin, wciąż pozostaje przedmiotem głośnego procesu sądowego. 7 stycznia 2023 roku na autostradzie A2 w pobliżu miejscowości Nowostawy Dolne dachowało BMW z trójką młodych osób na pokładzie. W wyniku zdarzenia zginęli 18-letnia Emilia i 19-letni Michał, pasażerowie samochodu. Kierująca pojazdem Martyna N., która przeżyła wypadek, stanęła przed sądem, oskarżona o nieumyślne spowodowanie śmierci swoich przyjaciół. Proces, który toczy się od stycznia 2024 roku w Sądzie Rejonowym w Brzezinach, stanął jednak w martwym punkcie z powodu zaginięcia kluczowych świadków — dwóch Ukraińców, którzy byli bezpośrednimi świadkami zdarzenia.

Okoliczności makabrycznego wypadku na A2 w gm. Dmosin relacjonowaliśmy na portalu Lowiczanin.info bezpośrednio po tragedii. Na pasie w kierunku Poznania dachowało bmw którym jechały trzy młode osoby: dwie kobiety i mężczyzna. Wypadek kosztował życie dwoje pasażerów.

Do tragicznego wypadku doszło 7 stycznia 2023 r. na autostradzie A2 na wysokości miejscowości Nowostawy Dolne w gminie Dmosin. Wieczorem trójka nastolatków wracała do rodzinnego Torunia z Warszawy. Martyna, będąca za kierownicą bmw, straciła panowanie nad pojazdem podczas manewru wyprzedzania, co doprowadziło do zderzenia z samochodem mercedes prowadzonym przez 43-letniego mężczyznę. Wypadek kosztował życie dwoje nastolatków podróżujących BMW w fotelach pasażerów. Michał zginął na miejscu, a Emilia zmarła w szpitalu na skutek odniesionych ran. Sama Martyna doznała jedynie lekkich obrażeń, jednak już wkrótce po wypadku usłyszała zarzuty nieumyślnego spowodowania śmiertelnego wypadku.

[ZT]297666[/ZT]

Według ustaleń śledczych, kierująca BMW Martyna, próbując uniknąć zderzenia z samochodem włączającym się do ruchu na tzw. pasie rozbiegowym, wykonała gwałtowny manewr w lewo. W efekcie BMW uderzyło w jadącego lewym pasem mercedesa, po czym doszło do dachowania.

W toczącym się przed sądem w Brzezinach procesie na ławie oskarżonych zasiada 19-letnia obecnie Martyna, która kierowała bmw.

Jak informuje portal msn.com, proces Martyny N. ruszył w styczniu tego roku, ale szybko pojawiły się trudności. Na podstawie jej zeznań kluczowym dowodem miały być zeznania dwóch świadków – pasażerów samochodu, który włączał się do ruchu i, według Martyny, miał zajechać jej drogę, wywołując panikę. Jak się okazało, świadkami są obywatele Ukrainy, którzy początkowo podali adres we Wrocławiu. Mimo wielokrotnych wezwań wysyłanych przez sąd, nie stawili się na żadnej z rozpraw i nie udało się ich przesłuchać. Przedłużający się brak kontaktu z kluczowymi świadkami utrudnia sprawę i wywołuje frustrację zarówno u rodzin ofiar, jak i u samej oskarżonej.

Obrońcy rodziny jednej z ofiar podkreślają, że brak zakończenia procesu oznacza ogromne obciążenie emocjonalne dla obu stron.

Sam sąd będzie teraz musiał rozważyć różne prawne środki w celu ustalenia miejsca pobytu świadków i, być może, zwrócić się o pomoc międzynarodową.

W tej chwili trudno przewidzieć, jakie będzie zakończenie tej bolesnej sprawy. Martyna N. podtrzymuje swoje wyjaśnienia, w których wskazuje na samochód Ukraińców jako przyczynę jej gwałtownego manewru. Prokuratura jednak tego nie potwierdziła, opierając się głównie na dostępnych nagraniach. Martynie grozi kara od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności.

[ZT]307302[/ZT]

 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

??

2 3

Kim jest teść wiceministra sprawiedliwości?
Szok po zapowiedzi publikacji "Gazety Polskiej".
W najnowszym numerze "Gazety Polskiej" przeczytać można o brutalnym zabójstwie z 1985 roku, czyli największej tajemnicy rodziny Gajewskich, a w szczególności ojca obecnej posłanki Kingi Gajewskiej (KO) i jednocześnie teścia wiceministra sprawiedliwości Arkadiusza Myrchy.

"Gajewska z Myrchą będą tłumaczyli się, że wzięli dom od wspólnika morderców, który zacierał ślady, a SB mu pomogła, bo sypał braci?" - pyta legendarny opozycjonista Krzysztof Wyszkowski.

14:14, 12.11.2024
Odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lowiczanin.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%