W trakcie minionego weekendu (10-12 października) łowiccy policjanci zatrzymali aż sześciu nietrzeźwych rowerzystów.
O godz. 9:25 w Mysłakowie funkcjonariusze zatrzymali 55-letniego mieszkańca powiatu łowickiego. Badanie wykazało 1,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
O godz. 11:20 na ul. Klickiego w Łowiczu zatrzymano 32-latka z powiatu łowickiego, który miał 1 promil alkoholu.
O godz. 10:10 w Skaratkach zatrzymano 27-letniego rowerzystę z powiatu mazowieckiego. Miał 1,6 promila.
O godz. 12:45, również w Skaratkach, wpadł 55-latek z powiatu zgierskiego – wynik badania: 0,4 promila.
O godz. 13:00 na ul. Dąbrowskiego w Łowiczu zatrzymano 46-letniego mieszkańca powiatu łowickiego, który miał 0,8 promila.
O godz. 16:50 w miejscowości Sapy funkcjonariusze zatrzymali 48-latka z powiatu łowickiego. Mężczyzna miał aż 2,5 promila alkoholu w organizmie.
To kolejny dowód na to, że jazda rowerem po alkoholu wciąż stanowi poważny problem na lokalnych drogach. Policja przypomina, że jazda rowerem pod wpływem alkoholu jest wykroczeniem, które może skutkować wysoką grzywną, a w skrajnych przypadkach – nawet odpowiedzialnością karną. Funkcjonariusze zapowiadają dalsze kontrole.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz