Nie było sceny, kapele ludowe grały na trawie, a między nimi wirowały tańczące pary - tak bawili się uczestnicy pierwszej Biesiady Folkowej w Lipce, która została zorganizowana w sobotę 2 lipca na boisku w Lipce.

Impreza została zorganizowana zgodnie z wizją Marzeny Serafińskiej - właścicielki Pasieki w Lipce i kierowniczki zespołu Lipkowianka. W rozmowie z nami powiedziała rok temu była na podobnej biesiadzie w Justynowie. Wydarzenie odbywało się w sali OSP, miało swoją część oficjalną, jednak prawdziwa zabawa rozpoczęła się dopiero na zapleczu, gdy kapele zaczęły wykonywać biesiadne przeboje, a wszyscy śpiewali je razem z nimi. Marzena Serafińska powiedziała nam, że wyszła z tego wydarzenia tak naładowana pozytywną energią, że od tamtej chwili jedyne o czym marzyła, to żeby powtórzyć tę imprezę w Lipce - i udało się!

W minioną sobotę 2 lipca na łące w Lipce wspólnie muzykowali: Byszewianie, Giecznianki z Kapelą, Lipkowianka z Kapelą, Lipkowiańskie Dzieci, Okaryna, Ziemia Słupiecka oraz Zygmuntowiacy. Co najważniejsze: muzycy nie występowali na scenie (zresztą nawet jej nie było!), tylko grali i śpiewali na trawie - byli dla publiczności na wyciągnięci ręki. I to pozwoliło na stworzenie niepowtarzalnego klimatu biesiady.

Marzena Serafińska powiedziała nam, że bardzo przydatne okazały się przygotowane na imprezę „Śpiewniki dla każdego”. Znalazły się w nich znane przeboje muzyki biesiadnej i ludowej, które wykonywały zespoły. Dla inicjatorki wydarzenia ważnym momentem było, gdy wszyscy zaśpiewali „Lipkę” („Z tamtej strony jeziora”), której tytuł nawiązuje do ich miejscowości. Uczestnicy biesiady na trawie potrzebowali trochę czasu, by się ośmielić, ale potem wiele par ruszyło do energicznego tańca.

Wydarzenie zorganizowała Pasieka w Lipce pod patronatem burmistrza Strykowa Witolda Kosmowskiego. Już teraz Marzena Serafińska zapowiada, że chciałaby powtórzyć Folkową Biesiadę w Lipce za rok - a być może wpisać ją na stałe do kalendarza imprez swojego sołectwa.