Czterysta biletów wstępu, dla tyluż osób, zaoferował internetowy Klub Mamy Łowicz dla chętnych do wzięcia udziału w dzisiejszym pikniku z okazji Dnia Matki i Dnia Dziecka, zorganizowanym na polanie w Lesie Miejskim w Łowiczu. Z początku przygotowano ich zresztą nawet mniej, bo tylko 250 - i rozeszły się w ciągu dwóch godzin. Druga partia, uzupełniająca do 400 - podobnie.

Zainteresowanie jest zrozumiałe: grupa na Facebooku liczyła wczoraj wieczorem dokładnie 7117 osób, a piknik ma już dziewięcioletnią tradycję, zakłóconą jedynie przez okres pandemii. Dawniej nie biletowano wejść, od pewnego czasu jednak wprowadzono bilety wstępu, w tym roku w cenie 10 zł. Jak nam mówi liderka klubu Magdalena Przyżycka uczyniono tak dlatego, żeby na pewno te osoby, które zgłoszą chęć uczestnictwa, na pikniku się pojawiły - i odwrotnie.

Bo nawet sama wartość upominków, które przygotowano dla uczestników, wielokrotnie przewyższyła cenę wejściówki. Organizatorom udało się bowiem pozyskać do współpracy niemal 80 łowickich przedsiębiorców (!). każda z osób pojawiających się na pikniku była witana podarunkiem, na który składały się skarpetki od lokalnych producentów, chipsy i karty podarunkowe z branży beauty - najczęściej wejściówki do salonów fryzjerskich czy kosmetycznych. W chłodniach czekały na bawiących się produkty OSM Łowicz i Bakomy. 

Piknik odbył się dzięki ogromnemu zaangażowaniu około 30 osób, pracujących wczoraj do późnego wieczora i dziś od 8 rano. Piknik zaczynał się o godzinie 13.00, ale pierwsi goście pojawiali się na polanie już niemal godzinę wcześniej. Przy recepcji pod namiotem witały ich panie Ewa Mazurkiewicz, Wiesława Iwańska i Anna Zakrzewska.

- A gdyby liczyć ze wszystkimi partnerami biznesowymi, to ilość osób zaangażowanych w piknik idzie w setki - mówi Magdalena Przyżycka, na co dzień realizująca się w kuchni restauracji "Pod złotym prosiakiem" w Nieborowie, matka 9-letniego Aleksandra. Wraz z nią do osób bardzo zaangażowanych w działalność klubu należą Beata Bieguszewska i Sylwia Bliźniewska. 

Klub Mamy Łowicz to nie tylko piknik, to także coroczne Mikołajki w szpitalu na oddziale dziecięcym, zbiórki na rzecz domów dziecka, a przede wszystkim płaszczyzna wymiany doświadczeń dla mam na temat zdrowia, opieki lekarskiej, zakupu używanych ciuszków czy akcesoriów dziecięcych (stworzono w tym celu podgrupę Bazarek Łowicz), wreszcie warsztaty kulinarne, czy noszenia dziecka w chuście itp.

Wielką pomoc przy organizacji pikniku, nie pierwszy raz zresztą, wyświadczyło stowarzyszenie Łowickie.pl. jego członkowie byli zaangażowani na polanie bardzo licznie. Jeden z zaangażowanych, prezes ŁSM Mariusz Siewiera przewiduje, że następnym razem, przy tak ciągle rosnącym zainteresowaniu, piknik trzeba będzie zorganizować w innym miejscu, mogącym pomieścić więcej ludzi.