Zamknij

Łowiczanie na Marszu Niepodległości. Nie lekceważyć zagrożenia - ostrzega Francuz

. 11:33, 13.11.2025 Aktualizacja: 11:52, 13.11.2025
2 Marsz Niepodległości od lat gromadzi osoby świadome zagrożeń, jakie stanowi dla Polski polityka \"multikulti\". Fot. Stowarzyszenie Marsz Niepodległości Marsz Niepodległości od lat gromadzi osoby świadome zagrożeń, jakie stanowi dla Polski polityka \"multikulti\". Fot. Stowarzyszenie Marsz Niepodległości

Nawet podległe prezydentowi Warszawy Rafałowi Trzaskowskiemu służby stołecznego ratusza podały, że w tegorocznym Marszu Niepodległości wzięło udział około 100 tysięcy ludzi. Organizatorzy twierdzą, że było i o wiele więcej - nawet blisko 300 tysięcy.  Czy do sukcesu frekwencyjnego marszu przyczyniło się jego hasło "Jeden naród - silna Polska" czy fakt, że do uczestnictwa zachęcał prezydent Karol Nawrocki? Faktem jest, że tysiące Polaków mają dobry słuch społeczny, czują, że w haśle o jednym narodzie tkwi istotne przekonanie, iż jedność narodowa jest istotna dla naszego bezpieczeństwa, iż imigranci z innych kręgów kulturowych, szczególnie muzułmanie, stanowią potencjalne zagrożenie dla codziennego bezpieczeństwa obywateli. 
-  Kochamy nasz kraj, a podczas Marszu Niepodległości daje się odczuć prawdziwą wspólnotę i jedność - powiedział nam przed wyjazdem na Marsz Niepodległości Rafał Witkowski, jeden z działaczy Ruchu Narodowego w Łowiczu.  Tej wspólnoty nie powinno się narażać na szwank. Czym grozi jej rozbijanie, pisze w liście skierowanym do sympatyków idei narodowej Olivier Bault, francuski publicysta. Pisze na przykładzie swojego kraju. Przytoczone przykłady szokują. Przeczytajcie:

Niekontrolowana imigracja

Tegoroczny Marsz Niepodległości przeszedł pod hasłem „Jeden Naród – Silna Polska”. To oczywiste nawiązanie do problemu masowej, niekontrolowanej migracji, który dziś zaczyna dotykać Polski. To hasło łączy Marsz Niepodległości z moimi doświadczeniami, którymi chciałbym się z Panem podzielić. Wierzę, że ta przestroga – prosto z Europy Zachodniej – może mieć znaczenie dla Polaków i dla Polski, którą wraz z moją rodziną uważam od lat za mój bezpieczny dom.

Moje osobiste świadectwo jest tym cenniejsze, że ze zdumieniem dostrzegam, jak wielu Polaków nie zdaje sobie sprawy z tego, z jak potężnym zagrożeniem mamy dziś do czynienia (...). Dlatego dziś chciałbym opowiedzieć krótko o tym, do czego brak kontroli nad migracją spoza Europy doprowadził w mojej Ojczyźnie – we Francji. Wychowując się i pracując przez dekady we Francji, mogłem na własne oczy obserwować, jak kraj moich przodków staczał się w odmęty multikulturowego szaleństwa, które doprowadziło do prawdziwej katastrofy. Polska wciąż może tego uniknąć.

Zamordowali go, uciszyli ją

Do napisania do Pana tej wiadomości natchnęła mnie tragiczna wiadomość z moich rodzinnych stron.

10 września bieżącego roku w Lyonie doszło do brutalnego morderstwa chrześcijańskiego ewangelizatora. Ashur Sarnaya – 45-letni Irakijczyk poruszający się na wózku inwalidzkim, który w internecie dzielił się otwarcie swoją wiarą w Chrystusa – został zamordowany... w trakcie transmisji na żywo w mediach społecznościowych!

W marcu Sarnaya mówił w jednym ze swoich nagrań o tym, że jest zastraszany i otrzymuje groźby od muzułmanów za to, że przekonywał na swoim kanale do wiary chrześcijańskiej. Kilka miesięcy później został dźgnięty nożem w szyję na oczach swoich widzów. Zmarł na miejscu – przy wejściu do klatki schodowej budynku, gdzie mieszkał.

Po tym zdarzeniu, chrześcijańska influencerka i młoda matka małych dzieci Margow_en_Christ ogłosiła, że nie będzie już podejmować na swoim kanale (obserwowanym przez 225 tysięcy internautów) tematów związanych z jej wiarą, bo również dostaje podobne groźby i boi się o bezpieczeństwo swojej rodziny.

Tak wygląda dziś Francja – kraj, w którym się urodziłem i wychowałem... zaledwie 30 km od Lyonu, gdzie doszło do tego brutalnego morderstwa. Dlatego zdecydowałem, że muszę przestrzec Polaków przed powtórzeniem francuskich błędów (...).

Nie poznaję swojego miasta

Vienne – miasto, w którym się wychowałem i z którego piszę dziś do Pana tę wiadomość – sprawia dziś na mnie, mojej polskiej żonie i moich dzieciach wrażenie miasta niemal egzotycznego. Gdy odwiedzamy rodzinę, mam wrażenie jakbym przyjechał do miasta poza Europą. Wszędzie widać mężczyzn brodatych „na modłę Mahometa” oraz kobiety w pełnych islamskich strojach, zakrywających całe ciało z wyjątkiem twarzy. Kiedy byłem nastolatkiem w latach 80-tych, nikt we Vienne nie chodził tak ubrany, a poza dzielnicą arabską miasto zamieszkiwali głównie Francuzi, którzy wszędzie mówili po francusku, ubierali się po francusku i żyli według francuskich zwyczajów.

Według opublikowanych w ubiegłym miesiącu danych INSEE (francuskiego odpowiednika GUS-u) saldo netto migracji we Francji w ubiegłym roku było największe w historii kraju. Migrantów przybyło aż 4 razy więcej niż średnio w latach dwutysięcznych i 25 razy więcej niż w latach dziewięćdziesiątych.

Przy średniej liczbie około 120 ataków nożem lub inną bronią białą dziennie, przy ponad 1 000 dokonywanych zabójstw rocznie, ponad 4 000 prób zabójstwa, które na szczęście nie zakończyły się śmiercią ofiary i ponad 40 tys. gwałtów oraz prób gwałtów rocznie – Francja z roku na rok i z dekady na dekadę doświadcza drastycznego spadku wszystkich wskaźników bezpieczeństwa.

Dziś przed wojną domową w mojej Ojczyźnie przestrzegają kolejni prezydenci (Hollande i Macron), pierwszy minister spraw wewnętrznych Gérard Collomb, były długoletni szef kontrwywiadu Pierre Brochand, generał żandarmerii Bertrand Soubelet oraz setki emerytowanych oficerów armii, którzy przed tym tragicznym scenariuszem przestrzegali w opublikowanym w mediach liście otwartym. Bruno Retailleau, który był ministrem spraw wewnętrznych Francji do października bieżącego roku, mówi w wywiadzie opublikowanym w tym tygodniu, że to, co zrobiło na nim największe wrażenie w czasie pełnienia tej funkcji to zalewająca Francję przemoc oraz islamska infiltracja.

Klęska polityki "otwartych drzwi"

Nic dziwnego, że petycja wzywająca do zorganizowania referendum na temat polityki migracyjnej we Francji zebrała prawie 2 miliony podpisów w kilka tygodni. Niestety obawiam się, że... dla Francji jest już za późno.

Imigranci stanowią łącznie jedną trzecią francuskiej populacji. Co czwarty noworodek otrzymuje dziś we Francji typowo arabsko-muzułmańskie imię. Około 40% noworodków urodzonych we Francji ma co najmniej jednego rodzica niebędącego etnicznym Europejczykiem. Wszystko to sprawia, że to, co obserwuje dziś w mojej Ojczyźnie, to nie jest zwykła imigracja. To kolonizacja.

Francuzi, Brytyjczycy, Niemcy i inne narody Europy Zachodniej mogli w latach 70. nie wiedzieć, do czego doprowadzi polityka „otwartych drzwi” i mogli dać się oszukać, gdy wszystko to się zaczynało.

Polska nie może powtórzyć błędów zachodniej Europy

Polacy i inne narody Europy Środkowej powinni natomiast być świadomi, co ich czeka. Dla Polski nie jest jeszcze za późno. Ale przeciwko polityce masowej, niekontrolowanej imigracji trzeba protestować teraz, a nie za 20-30 lat!

Bardzo się cieszę z tego, że moje dzieci wychowują się dziś w bezpiecznej, europejskiej Polsce, a nie we Francji. Niestety w ostatnich latach obserwuję w Polsce dokładnie te same zjawiska i błędy rządów, które 30 lat temu zapoczątkowały we Francji proces, którego finałem jest dziś państwo, stojące na krawędzi wojny domowej – państwo, w którym większość moich bliskich twierdzi, że życie staje się coraz trudniejsze. Nawet ci, którzy czują, że wciąż żyje im się dobrze, mają świadomość, że żyją w pewnej enklawie i unikają wielu miejsc – między innymi samego centrum Lyonu, gdzie w moich czasach studenckich tak chętnie jeździliśmy razem. Ba, usłyszałem nawet wczoraj od moich starych francuskich przyjaciół, że najchętniej wyprowadziliby się z Francji... na przykład do Polski.

Dlatego chciałbym dziś przestrzec wszystkich Polaków, by za 30 lat nie okazało się, że Polska powtórzyła znany mi z mojej Ojczyzny scenariusz. (...)

Tekst pochodzi z listu do osób wspierających Instytut Ordo Iuris, działający w obronie tradycyjnych wartości i osób ściganych za aktywność w tej dziedzinie. 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (2)

POLAKPOLAK

0 0

BOG HONOR OJCZYZNA!

13:00, 13.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

Sciema czajki Sciema czajki

0 0

Na szczescie w Polsce jeszcze sa aziaci i samuraie wyszkoleni .w moim szogunacie szaryjatu niema .kto niewierzy niech przyjdzie ba czajki .zobaczy sam
BANZAJ

13:59, 13.11.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lowiczanin.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%