Cztery klasy na kwarantannie i zdalnym nauczaniu

Cztery klasy na kwarantannie i zdalnym nauczaniuOd środy około 80 uczniów Szkól Podstawowych nr 2 oraz nr 4 w Łowiczu przebywa na kwarantannie w domach i kontuje naukę zdalnie. Okazało się, że test na COVID19 przeprowadzonym u jednego z nauczycieli (uczy w obu szkołach) wypadł pozytywnie.

W Szkole Podstawowej nr 2 na kwarantannę zostało wysłanych około 60 uczniów z trzech klas: V, VII i VIII. Dwie pierwsze będą na niej przebywać do poniedziałku 27 września, zaś ostatnia do piątku 24 września. W przypadku klasy VIII z SP4, ma ona pozostawać w izolacji do 27 września. W izolacji przebywa także jeden z uczniów klasy VI z SP2, który miał indywidualny kontakt osobą, która miała pozytywny wynik testu. Krótkie terminy kwarantanny wynikają z czasu liczonego od ostatniego kontaktu z osobą, u której potwierdzono wirusa.

Od naczelnik Wydziału Spraw Społecznych łowickiego ratusza Małgorzata Nowak usłyszeliśmy, że wszyscy uczniowie skierowani przez Powiatową Stację Epidemiczno-Sanitarną w Łowiczu na kwarantannę, kontynuują naukę w trybie zdalnym. Wśród tych młodych ludzi niema nikogo, kto zdradzałby poważne problemy zdrowotne. Zaznaczyła ona przy tym, że aktualnie w szkołach ulega poprawie frekwencja, która w środę w ubiegłym tygodniu w prawie wszystkich szkołach podstawowych była w granicach od 85 do 79 proc, tym razem, w środę 22 września frekwencja wyniosła od  86,3 w SP 4 do 92% w SP 2.

To też choroby, ale nie COVID

Problem z frekwencją odnotowano także w miejskich przedszkolach. Dyrektor Zakładu Obsługi Przedszkoli Miejskich Joanna Mostowska powiedziała nam, że powodem są zachorowania na grypę jelitówkę i zwyczajne przeziębienia, wynikające w dużej mierze ze zmiany aury z letniej na jesienną. Nie odnotowano dotychczas żadnego potwierdzonego przypadku zachorowania na COVOD19 w miejskich przedszkolach.

W środę frekwencja wynosiła od 48% w Przedszkolu nr 1 przy ul. Ułańskiej, do 73,6% w Przedszkolu nr 5  przy ul. Chełmońskiego, natomiast w miejskim żłobku frekwencja wyniosła zaledwie 32%.

Mostowska zauważa jednak, że po pierwszym tygodniu, gdy frekwencja była niemal 100 procentowa, w kolejnych dwóch tygodniach zaczęła spadać, dochodząc nawet do poziomu 50 %. Obecnie wyraźnie zaczyna wzrastać.