Ekipa 4 pasjonatów Citroena - Tomasz Nowak, Marcin Królikowski, Konrad Dula i Sławomir Stryjakiewicz - 22 lutego wyruszyła w Rajdzie Baltic Sea Circle dookoła Bałtyku dwoma Citroenami. Mimo że nie pochodzą z Głowna, wieźli ze sobą flagę tego miasta.
Konrad Durka w rozmowie z naszym portalem powiedział, że pokonali w sumie ponad 10 tysięcy kilometrów. Dziennie przejeżdżali w granicach 600-700 kilometrów. - Jedną z zasad rajdu było to, że nie mogliśmy poruszać się po autostradach, tylko drogami podrzędnymi - zaznaczył Konrad Durka.
W trasę wyruszyły dwa citroeny BX4x4, jeden z silnikiem Diesla, drugi zasilany benzyną. Jeden z 1989 roku, a drugi - z 1990.
Start i meta znajdowały się w Hamburgu. W rajdzie jechało 130 załóg, ale tylko połowa dotarła do celu, w tym i ekipa pasjonatów Głowna. Podczas swojej wyprawy musieli mierzyć się z trudnościami terenowymi i z brakiem części do citroenów. - Mieliśmy pod Ełkiem wypadek, zderzyliśmy się z koziołkiem - relacjonował Konrad Durka. - Przód auta był zniszczony, a my mieliśmy 500 km do warsztatu. Udało nam się naprawić samochód, ale pracowaliśmy aż do godz. 22:00.
Dwie załogi klubu Amicale Citroen Pologne czyli klubu zrzeszającego wielbicieli marki, w tym przyjaciół Głowna, dotarły ostatecznie do Hamburga 9 marca. Jedna na wysokim, 8 miejscu, a druga na 18 miejscu. W trakcie rajdu towarzyszyła im flaga Głowna.
- Głowno jest kolebką citroena, - podkreślił Konrad Durka - dlatego w ten sposób chcieliśmy uhonorować to miasto.
Wyprawa nie doszłaby do skutku, gdyby nie pomoc sponsorów - firma Novol zaopatrzyła załogi w lakiery do karoserii odporne na warunki atmosferyczne, Yacco zapewniła oleje silnikowe, kamery rejestrujące członkowie podróży pozyskali dzięki firmie Prido. Wsparcia udzieliło również miasto Głowno i Citroen Polska.
[FOTORELACJA]11221[/FOTORELACJA]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz