Przedstawiciele Agros Nova i plantatorów na sesji w Łowiczu

Tak jak zapowiadaliśmy w dzisiejszym wydaniu Nowego Łowiczanina – na dzisiejszej sesji radni Rady Miejskiej w Łowiczu pochylą się nad trudną, ale też niezwykle ważną dla miasta, sprawą planowanej przez ZPOW Agros Nova budową oczyszczalni.

W toczących się zdalnie obradach biorą w tym punkcie udział: wiceprezes zarządu ZPOW Agros Nova Jarosław Samsel, dyrektor ds. technicznych w Agros Nova Brands Dariusz Panek wraz zaproszonymi przez spółkę specjalistami oraz prezes Zrzeszenia Plantatorów Owoców i Warzyw w Łowiczu Ireneusz Znyk.

Przypomnijmy, że zarząd należącego do grupy Maspex zakładu przetwórstwa, złożył 18 listopada skargę na zapisy miejscowego planu zagospodarowania działki u styku ulic Piłsudskiego i Kaliskiej. Na działce tej chciałby wybudować własną, przyzakładową oczyszczalnię ścieków.

Od tego ma zależeć dalsza modernizacja zakładu, a być może także – w razie braku zgody radnych na zmianę planu – przyszłość produkcji Maspexu w Łowiczu.

Czy da się pogodzić interes mieszkańców, którzy nie chcą słyszeć o oczyszczalni w bliskim sąsiedztwie, władz miasta, Maspexu, a także lokalnych plantatorów, którzy sprzedają do zakładu swoje warzywa i owoce?

Burmistrz Krzysztof Jan Kaliński, uważa, że złożona w listopadzie skarga jest w zasadzie ponowieniem skargi złożonej przez spółkę wcześniej, a potem przez nią wycofanej (po tym jak wpłynęła do WSA w Łodzi). - Podtrzymujemy stanowisko, że plan zagospodarowania przestrzennego z 2005 roku nie zezwala na budowę w tym miejscu przemysłowej oczyszczalni ścieków - mówił na sesji Krzysztof Jan Kaliński, powołując się też na opinię SKO w Skierniewicach.

Rada Miejska w Łowiczu (stosunkiem głosów 16 za, 1 przeciw, 3 wstrzymujące się) przyjęła dzisiaj uchwałę, upoważniającą burmistrza do odpowiedzi na skargę i przekazania jej wraz z dokumentami do WSA w Łodzi.

W tym momencie na sesji prezes Jarosław Samsel prezentuje przygotowaną prezentację na temat firmy i planowanych przez nią inwestycji.

Ireneusz Znyk, prezes Zrzeszenia Plantatorów Owoców i Warzyw w Łowiczu, podkreślił, że w powiecie łowickim jest ok. 400 plantatorów, którzy utrzymują się z dostarczania do zakładu najlepszej jakości surowca. Stanowią oni ok. 80% wszystkich dostawców ZPOW, a produkty ich pracy 99% przetwarzanych owoców i warzyw. W imieniu wszystkich tych dostawców prosił radnych o przychylność dla planów inwestycyjnych spółki.

- Mamy wielkie szczęście, że trafił się taki inwestor jak Maspex i przeznaczył duże pieniądze na modernizację zakładu, któremu wcześniej groziła nawet sprzedać majątku w częściach - powiedział prezes Znyk.

Z kolei prezes Samsel raz jeszcze zapewnił, że technologia, którą spółka zamierza zastosować jest już sprawdzona w innych zakładach należących do Maspex i jest nieinwazyjna dla środowiska. Szerzej o tej technologii mówi Piotr Szmich, przedstawiciel (dyrektor techniczny) wykonawcy inwestycji - firmy Veolia.

Podkreśla, że w innych miejscach gdzie spółka Maspex korzysta z obiektów jego koncernu, nie ma skarg na ich działanie ze strony właścicieli sąsiednich działek. W kilku przypadkach takie oczyszczalnie znajdują się w centrach miast, bądź w bezpośrednim sąsiedztwie budynków mieszkalnych.

Dyrektor Zakładu Usług Komunalnych w Łowiczu Janusz Michalak zapewniał, że budowana oczyszczalnia komunalna będzie w stanie przyjąć 5000 m3/dobę odpadów, czyli więcej niż planowana oczyszczalnia Agros Nova. Według zapewnień dyrektora, oczyszczalnia ZUK "poradzi sobie" także z odpadami o zwiększonym parametrze ChZT (chemiczne zapotrzebowanie tlenu), choć oczywiście może to być droższe. 

Burmistrz Krzysztof Jan Kaliński potwierdził, że przychód oczyszczalni miejskiej ze ścieków Agros Nova stanowi ok. 33% przychodu ze wszystkich ścieków przemysłowych i komunalnych. Z kolei przychód ZEC z pary wodnej dla Agros Nova w 2019 roku stanowił 36,6% wszystkich wpływów ZEC.

Przedstawiciele spółki zaznaczyli, że nigdy nie było mowy o rezygnacji z dostaw pary z ZEC do zakładu. Według planu firmy, para pozyskiwana z planowanej inwestycji ma być w całości wykorzystywana tylko na potrzeby samej oczyszczalni. 

Jarosław Samsel mówił, że według umowy dopuszczalny parametr ChZT dla ścieków odprowadzanych poza zakład to 700 ChZT (za przekroczenie musi on płacić kary), podczas gdy zakład musi się liczyć ze skokami nawet do kilkunastu tysięcy ChZT. Jeszcze większym problemem są dla firmy możliwe duże skoki (różnice) tego współczynnika.

W pytaniach od radnych powracał wątek tego, kiedy Maspex zdecydował się na budowę oczyszczalni i dlaczego nie poinformował o tym odpowiednio wcześnie radnych, którzy podejmowali wtedy decyzje odnośnie zakresu modernizacji miejskiej oczyszczalni.

Ze strony przedstawicieli spółki nie padła konkretna odpowiedź na to pytanie, z ich odpowiedzi wynika, że gdy Maspex w 2015 roku kupował ZPOW Agros Nova jeszcze nie miał takich planów. Nie wszyscy radni wydają się być co do tego przekonani.