Wiele pocztów sztandarowych, burmistrz, starosta, przewodniczący rad powiatu i miasta i wielu innych ludzi zaangażowanych w życie społeczne miasta uczestniczyło w oficjalnych obchodach Święta Konstytucji 3 Maja dziś w południe na Starym Rynku. Rozpoczęto uczestnictwem w uroczystej Mszy Św. odprawionej w katedrze.

Ślubów trzeba dochowywać

W kazaniu proboszcz parafii katedralnej ks. Dariusz Kuźmiński wskazał na kilka bardzo interesujących aspektów tego święta, które jest przecież także świętem kościelnym Matki Bożej Królowej Polski. 

Święto to,  ustanowione w 1920 roku, nawiązuje do ślubów złożonych 1 czerwca 1656 roku w katedrze lwowskiej przez króla Jana Kazimierza, który obiecał wtedy zająć się też losem chłopów w Rzeczpospolitej i zaprowadzić społeczną sprawiedliwość w Polsce. Nie dochowanie tych ślubów było potem wielokrotnie wspominane przez patriotyczne środowiska w Polsce jako przyczyna upadku Polski.

W czasach niewoli śluby były ponawiane, między innymi w 1855 roku w Paryżu przez założyciela zgromadzenia Zmartwychwstańców, księdza Aleksandra Jałowieckiego, przy współudziale Adama Mickiewicza. Kolejny raz były ponowione w 1904 roku przez biskupa Jacka Bilczewskiego, arcybiskupa Lwowa, przy udziale wiernych ze wszystkich zaborów. W 1908 roku sformułowanie "Maryja Królowa Polski" zostało, za zgodą papieża, wprowadzone do tekstu Litanii Loretańskiej. Po raz kolejny biskupi polscy oddali Polskę w opiekę Maryi jako Królowej Polski w lipcu 1920 roku, w krytycznym okresie zagrożenia sowiecką inwazją.

Najbardziej znane współczesne odnowienie ślubów kazimierzowskich miało miejsce 26 sierpnia 1956 roku na Jasnej Górze. Tekst tych ślubów ułożył więziony wówczas przez komunistów prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński. Śluby złożono pod jego nieobecność, ich tekst odczytał biskup Michał Klepacz.

Co jednak ciekawe, po raz pierwszy Maryję jako Królową Polski nazwał pewien jezuita, Włoch o nazwisku Marcinelli, który w prywatnym objawieniu 14 sierpnia 1608 roku w Neapolu otrzymał właśnie takie słowa, że Maryja jest królową Polski, bo w Polsce jest szczególnie czczona.

Te historyczne przypomnienia były ciekawe, ale chyba jeszcze ciekawsze było to, w jaki sposób proboszcz tłumaczył sens słowa że Maryja jest królową Polski, co to znaczy że króluje. Nawiązywał do tego że i Jezus i ona nazywali się sługami, bo ich królowanie to jest służba. A to z kolei objaśniał odwołując się do nauczania obecnego papieża Franciszka. Franciszek w jednej ze swych katechez opisywał służbę odwołując się do postaci matki.

Bez podejmowania ryzyka nie ma dorosłości

Matka pomaga dzieciom by wzrastały, by nie ulegały lenistwu, by nie zadowalały się posiadaniem, by dążyły do tego by stawać się lepszymi. Matka uczy ich stawiać czoła życiowym trudnościom, uczy ich patrzeć realistycznie na problemy życiowe, uczy zachowywać równowagę między bezpieczeństwem a ryzykiem – bo przecież bez żadnego ryzyka nie doszłyby do żadnej dorosłości.

Matka uczy podejmować decyzje w wolności, a wolność oznacza nie iść za obowiązującą modą, tylko dokonywać dobrych wyborów. Te dobre wybory są szczególnie potrzebne teraz, w okresie panowania kultury tymczasowości.

To było dobre kazanie na narodowe święto.

Potem składano kwiaty pod pomnikiem Synów Ziemi Łowickiej, bohaterów walk o niepodległość. Zobacz naszą fotorelację z tej uroczystości.