Dlaczego zniknęła budka taxi ze Starego Rynku w Łowiczu? (WIDEO)

We wtorek rano, 26 marca, ze Starego Rynku w Łowiczu zniknął jeden z symboli naszego miasta. Chodzi o budkę telefoniczną z motywami łowickiego pasiaka, która znajdowała się przy postoju taksówek na Starym Rynku w Łowiczu. Zdaniem łowickich taksówkarzy wraz z usunięciem budki zapanował chaos, zwłaszcza wśród seniorów z Łowicza, ponieważ to oni głównie korzystali z taksówek, by dojechać do lekarzy.

- Jak pamiętam, nie od początku, ale ten telefon stał tutaj ponad 30 lat - mówi nam Andrzej Skóra, mający 44-letni staż pracy na taksówce. Dodaje, że członkowie Łowickiego Stowarzyszenia Taksówek przejęli ten telefon od zrzeszenia taksówkarzy, które już nie istnieje. Fakt użytkowania telefonu przez taksówkarzy będących w stowarzyszeniu, nie podobał się niezrzeszonym taksówkarzom, co doprowadziło do sporu w tym zakresie. - To jest nasz telefon, nie miasta, tylko nasz, za którym płacimy za plac, telekomunikacji i do Urzędu Skarbowego odprowadzamy podatek - podkreśla taksówkarz. Dodaje, że każdy z członków stowarzyszenia jeżdżących na taksówce zdobył klientów, dzięki swojej wieloletniej pracy.

Taksówkarze mówią nam, że po tym jak dzisiaj rano budka telefoniczna została usunięta, zapanował chaos wśród mieszkańców, którzy nie mogą dodzwonić się na taksówkę. - Tu chodzi o chorych, starszych ludzi. Przede wszystkim tu nie ma taksówkarza, który był raz dziennie nie jechał z osobami chorymi do szpitala czy do przychodni lekarskiej. Ja na przykład wczoraj jedną panią wiozłem dwa razy w ciągu dnia, starszą osobę, która ma ze swojego miejsca zamieszkania do przychodni niecałe 100 metrów, ale nie może dojść i musi jechać taksówką. I dzisiaj, jak ona biedna ma zadzwonić, jak tutaj nie ma telefonu!? A to kobieta około 80 lat - żali się Andrzej Skóra.

- Tragedia jest! Dzisiaj klient o kulach szedł z przychodni Ars Medica, bo nie mógł się na postój dodzwonić - mówi nam Adam Kucharski, prezes Łowickiego Stowarzyszenia Taksówkarzy.

Taksówkarze uważają, że po usunięciu budki Łowicz utracił jedną ze swoich atrakcji. - To była atrakcja dla turystów! Tutaj ludzie jak przyjeżdżali, obejmowali słupek z jednej i z drugiej strony i sobie zdjęcia robili - słyszymy.

Dalsza część artykułu pod filmem.

Paweł Gawroński, naczelnik Wydziału Spraw Komunalnych UM w Łowiczu powiedział nam, że sprawa jest pokłosiem wieloletniego sporu pomiędzy zrzeszonymi i niezrzeszonymi taksówkarzami w Łowiczu. Toczyło się w tej sprawie postępowanie administracyjne, które zakończyło się decyzją burmistrza Łowicza o utrzymaniu budki. Niezrzeszeni taksówkarze odwołali się od tej decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które w wydanym postanowieniu stwierdziło, że Łowickie Stowarzyszenie Taksówek nie jest spadkobiercą zrzeszenia taksówkarzy, a zatem budka nie stanowi własności tegoż stowarzyszenia. W związku z powyższym, łowicki ratusz wystąpił do sieci Orange o usunięcie przyłącza telekomunikacyjnego w budce, która nie stanowi własności stowarzyszenia, ani tym bardziej miasta. Sieć odpowiedziała, że przyłącze nie stanowi własności Orange. Zobligowany decyzją kolegium Urząd Miejski w Łowiczu (będący zarządcą drogi) zdecydował o usunięciu obiektu znajdującego się w pasie drogowym. Budka została dzisiaj około godz. 8.00 usunięta przez pracowników Zakładu Utrzymania Miasta.

Jednocześnie naczelnik Gawroński wyjaśnia, że to otwiera drogę dla nowego postępowania o umieszczenie budki telefonicznej w nowej lokalizacji. Członkowie stowarzyszenia mają już przygotowaną nową budkę, również nawiązującą do łowickiego folkloru w kształcie łowiczanki. Naczelnik Gawroński przypomina jednak, że zgodę na ustawienie budki musi najpierw wydać konserwator zabytków. Sprawie nie pomaga fakt, że taksówkarze wykonali budkę bez wcześniejszego uzgodnienia projektu z konserwatorem.