Plany połączenia Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Kiernozi z miejscową biblioteką były głównym tematem dzisiejszego (17 października) spotkania burmistrza Arkadiusza Stępnia z mieszkańcami miasta i gminy. Emocje związane z tym tematem nadal nie słabną.
Dyskusja dotycząca przyszłości MGOK i biblioteki była momentami nad wyraz żarliwa, co stanowi rezultat przeciwstawnych wizji dotyczących powyższych instytucji. Mieszkańcy są podzieleni: część z nich chce utrzymania obecnego stanu rzeczy i pozostawienia MGOK i biblioteki jako dwóch osobnych instytucji, pozostali twierdzą, że połączenie tych jednostek przyniesie miastu wymierne korzyści.
Jak zauważyła przewodnicząca Rady Miejskiej w Kiernozi Aneta Tybuś, burmistrz i radni przedstawili propozycję jaką było połączenie obu instytucji, a samo spotkanie miało na celu umożliwienie mieszkańcom wypowiedzenia się w tej sprawie. Każda ze stron posiada swoje argumenty, a kwestia co dalej z MGOK i biblioteką pozostaje otwarta.
Z szerszą relacją dotyczącą spotkania w Kiernozi i przedstawianych na nim argumentów będziecie mogli zapoznać się w następnym wydaniu Nowego Łowiczanina.
[FOTORELACJA]10274[/FOTORELACJA]
4 6
Pytanie jest kto ma interes aby połączyć dwie placówki. Wiadomo że teraz każda placówka ma swojego dyrektora a później będzie jeden.
7 0
No i? To przecież normalne.
Co w tym dziwnego?
9 1
Nie da się dyskutować z kimś, dla kogo jedynym argumentem jest: nie bo nie.
9 1
Najpierw chcieli miasta, a teraz rozwój im przeszkadza?
3 0
W azi wjezdzaja czołgi i robia porzadek
BANZAJ
0 1
jak wjechali, to gwint jemu zerwali BONSAI
22 2
Nie wiem dlaczego nikt nie mówi jakie są pensje tych "dyrektorek" dwuosobowych instytucji i jakie mają wykształcenie, nie rozumiem też dlaczego ktoś myśli że "dyrektorem" jest się dożywotnio.
Dlaczego tak wielki opór przed konkursem na stanowisko?, dlaczego niby jeśli ktoś ma lepsze kompetencje nie ma mieć szansy na pracę?
Wydaje mi się że gmina powinna działać zgodnie z prawem a nie patrzeć na układy i znajomości , bo niby dlaczego za publiczne czyli nasze pieniądze mają być promowane jakieś powiązania rodzinno-towarzyskie.
6 1
Ostatnio bardzo uaktywniła się pewna grupa "działaczy". Szkoda, że w poprzednich kadencjach nie byli tacy "wyrywni".
6 1
Wydaje mi się że jest to informacja publiczna, poproszę więc o podanie kwoty wynagrodzenia pań dyrektorek i jakie mają wykształcenie.
2 3
sprawdzić nie łaska?
2 0
W bip-ie nie ma informacji o wykształceniu, a to akurat może być ciekawe.
7 1
Widzą, że stworzony przez nich układ zaczął pękać i jest strach przed rozliczeniami. Zdecydowana większość mieszkańców opowiedziała się wyborach za zmianami i czy to się podoba tej grupce, czy nie, zmiany muszą się dokonać.
0 2
Już jeden w Polsce tropił układy i nawet je stworzył! Jakie tu, na takim zadupiu układy!
1 2
To spotkanie powinno się odbyć przed sesją a nie po! Proszę o tym pamiętać: najpierw spotkania, konsultacje a dopiero podejmowanie uchwał. Nigdy odwrotnie!
3 0
Z tego co zostało powiedziane na sesji i potwierdzone przez "dyrektorki", spotkanie i rozmowa z nimi odbyła się. Wiedziały dokładnie, że to ma być połączenie. Komu więc i dlaczego zależało na chaosie?