Jesienią 2020 roku sezon grzybowy był w pełni, a na targowisku przy ul. Starzyńskiego w Łowiczu można było spotkać kilkanaście osób oferujących swoje zbiory. Królowały kurki i podgrzybki, ale pojawiały się też gąski oraz kanie. Ceny, jak na tamte czasy, były umiarkowane – pół kilograma kurek kosztowało od 7 do 8 zł, podgrzybków od 5 do 10 zł, a dorodne kanie sprzedawano po 4–6 zł za sztukę.
Atmosfera handlu była jednak przyćmiona tragicznymi doniesieniami z Wielkopolski, gdzie cztery osoby z Wrześni zmarły najprawdopodobniej po zjedzeniu muchomora sromotnikowego. Grzyby miały pochodzić właśnie z lokalnego targowiska. Sprawą zajmowała się prokuratura i policja.
Mimo to handlarze w Łowiczu przekonywali, że ich towar jest w pełni bezpieczny. Sprzedawcy podkreślali, że sami zbierają grzyby i znają je od lat, więc ryzyko pomyłki jest znikome. Jednocześnie zaznaczali, że sezon chyli się ku końcowi – z powodu chłodniejszych nocy grzybów zaczęło być coraz mniej.
A jak będzie w tym roku? Czy lasy zapełnią się dorodnymi podgrzybkami i kurkami, a łowickie targowiska znów wypełnią się koszami pełnymi darów jesieni? Ciekawe, jaki będzie tegoroczny sezon grzybowy…
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lowiczanin.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz