Zamknij

Papież w Łowiczu – tłumy wiernych, tak Łowicz witał Jana Pawła II

Katarzyna Broda Katarzyna Broda 06:10, 17.10.2025 Aktualizacja: 11:16, 17.10.2025
Skomentuj

Wczoraj 16 października, obchodziliśmy Dzień Papieski – wyjątkowe święto upamiętniające wybór Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. Z tej okazji warto przypomnieć jedno z najważniejszych wydarzeń w historii naszego miasta: pielgrzymkę św. Jana Pawła II do Łowicza, która miała miejsce 14 czerwca 1999 roku.

"Witaj, ojcze, w naszym kraju, witaj gościu nasz..." - tymi słowami "Pieśni Powitalnej" w rytmie poloneza autorstwa bp. Józefa Zawitkowskiego (słowa) oraz ks. Wiesława Kądzieli (muzyka) powitali Ojca Świętego w Łowiczu wierni nie tylko z diecezji łowickiej, ale niemal z całej Polski, nawet z zakątków niezwykle od Łowicza oddalonych. Wśród ponad 300 tysięcy pielgrzymów było kilkadziesiąt tysięcy dzieci i młodzieży z wielkich i mniejszych miast. 

Na Bratkowice pielgrzymi ciągnęli niezwykle licznie już w przeddzień. Przybywali do Łowicza głównie pociągami, ale także pieszo. Pierwsi gromadzili się w sektorach już 13 czerwca, w niedzielę od godz. 20:00, a nawet wcześniej.

- Całe życie czekałam na okazję, by się z nim spotkać. Teraz, gdy już jest tak blisko, nie zamierzam zaprzepaścić takiej szansy. Będę tu siedziała całą noc i wytrwam do rana, gdy będzie przejeżdżał, by choć raz zobaczyć go z bliska, na żywo, a nie z ekranu telewizora - mówiła nam Alicja Kowalczyk, ponad 60-letnia łowiczanka, która już o godz. 19:00 siedziała na rozkładanym krzesełku w jednym z sektorów, zaraz przy barierce, dzielącej ją od mającego przejeżdżać tamtędy Ojca Świętego.

Dworzec jak wulkan

Pierwszy poranny pociąg specjalny przyjechał na dworzec PKP Łowicz Główny już o godz. 3:23 z Sochaczewa. Zaspani w większości pielgrzymi udawali się od razu na plac celebry. Już ten pierwszy pociąg specjalny spowodował na stacji nie lada zaniepokojenie. Pielgrzymów wysiadających z pociągu było tylu, że musieli oni zostać skierowani jednocześnie przejściem pod kładką - przez tory oraz przez nadziemną kładkę. 

Pociągi specjalne przyjeżdżały do Łowicza rano w odstępach około 20 minut, jednak pomiędzy nimi docierały normalnie kursujące pociągi. 

Ci, którym pozwalała na to odległość i kondycja, rozwiązali ten problem tak jak państwo Gusta z Bochenia dojeżdżając do Łowicza rowerami, co w przypadku pobliskich wiosek nie było rzadkością. Dzięki temu można było wyjechać z domu o 6:00 o spokojnie zdążyć przed zamknięciem sektorów. 

Kolorowa rzesza

Prawdziwe "oblężenie" Bratkowic zaczęło się po godz. 4:00. Z każdej strony na osiedle zmierzały zdające się ciągnąć w nieskończoność grupy pielgrzymów. Wyróżniały się barwne, ekspresyjne, malowane przez młodzież transparenty. W drodze pielgrzymi kupowali chusty, czapeczki i chorągiewki i z nimi w rękach wchodzili pomiędzy sektory. Ci, którzy nie mogli znaleźć jednego z dziewięciu wejść do sektorów, byli fachowo informowani przez służby kościelne i harcerzy ZHR i ZHP.

Sektor F1 zajęły osoby w strojach ludowych i był to jeden z najpiękniejszych sektorów ze wszystkich.

Papież przyjechał samochodem

Gdy wszyscy na placu oczekiwali. a niektórzy wpatrywali się w zamglone niebo, w Warszawie podjęto decyzję, że właśnie z powodu złych warunków atmosferycznych Ojciec Święty nie przyleci helikopterem, jak to było planowane, ale dojedzie wraz ze swoim orszakiem samochodami. 

Samochody ochrony, pojazdy dla świty papieskiej, dziennikarzy i fotoreporterów posiadających specjalne akredytacje oraz słynny na cały świat papamobile zaparkowały bezpośrednio przed ratuszem na Starym Rynku. Niewiele osób widziało jak papież podjechał pod główne wejście do katedry i jak do niej wchodził. Po kilkunastu minutach pod główne wejście katedry podjechał pancerny papamobile. Wsiadł do niego papież oraz biskup Alojzy Orszulik. 

Wreszcie jest-Pielgrzym Świata 

Ojciec Święty przybył na miejsce celebry około godz. 10:00. Rzesze wiernych wprost szalały na widok swego ukochanego pasterza. Uroczysta Msza święta na bratkowickich łąkach rozpoczęła się około godz. 10:30. Z papieżem koncelebrowali ją biskup Orszulik i watykański sekretarz stanu Angelo Sodano. Ojca Świętego powitał nie tylko tłum wiernych, ale także gospodarz - Ordynariusz Diecezji Łowickiej bp. Alojzy Orszulik. 

Przyjmujcie dar życia jak największą troskę

Takie przesłanie skierował do wiernych w swej homilii Jan Paweł II. Papież przypomniał rodzicom, by wychowując swoje potomstwo, nie zapominali o codziennej modlitwie, szczególnie tej wieczornej, wreszcie o uczestnictwie w niedzielnej mszy św. Z gromkimi brawami spotkały się słowa: 

Zachowujcie religijne zwyczaje i pielęgnujcie tradycję chrześcijańską, uczcie wasze dzieci szacunku dla drugiego człowieka. 

Papież mówił również:

Rodzina jest powołana do wychowania swoich dzieci. Pierwszym miejscem, gdzie rozpoczyna się proces wychowawczy młodego człowieka jest dom rodzinny. Każde dziecko ma naturalne i niezbywalne prawo do posiadania własnej rodziny, rodziców i rodzeństwa, wśród których rozpoznaje, że jest osobą potrzebującą uczucia miłości i że samo tym uczucie, może obdarzać najbliższych. 

Zwracam się również do was, drodzy nauczyciele i wychowawcy. Podjęliście się wielkiego zadania przekazywania wiedzy i wychowania powierzonych wam dzieci i młodzieży. Stoicie przed trudnym i poważnym wezwaniem. Młodzi was potrzebują. Oni poszukują wzorców, które byłyby dla nich punktem odniesienia. Oczekują odpowiedzi na wiele zasadniczych pytań, jakie nurtują ich umysły i serca, a nade wszystko domagają się od was przykładu życia. Trzeba, abyście byli dla nich przyjaciółmi, wiernymi towarzyszami i sprzymierzeńcami w młodzieńczej walce.

Mówił też do młodzieży:

Gdy będzie wam trudno, gdy będziecie w życiu przeżywać jakieś niepowodzenie czy zawody, niech myśl wasza biegnie ku Chrystusowi. który was miłuje, który jest wiernym towarzyszem, który pomaga przetrwać każdą trudność. Wiedzcie, że nie jesteście samotni. Towarzyszy wam Ktoś, kto nigdy nie zawiedzie.

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%