Nie mogą mieć powodów do niezadowolenia podopieczni trenera Łukasza Chmielewskiego z ostatecznego wyniku spotkania z ZKS Olimpia Zambrów. Był to dobry mecz, na poziomie, który mógł się podobać kibicom, choć zakończył się remisem 1:1 (1:0).

Pelikan jako pierwszy wyszedł na prowadzenie, zdobywając bramkę z 35. metra strzałem za głowę bramkarza w wykonaniu Michała Adamczyka w 45. minucie gry. Dziewięć minut później, już w drugiej odsłonie, przeciwnik doprowadził do remisu. Więcej bramek nie padło, choć sytuacji bramkowych nie brakowało w wykonaniu obydwu zespołów. Łowiczanie byli groźni głównie w stałych fragmentach gry, w rzutach wolnych i rożnych. Brakowało natomiast dobrej gry w środku pola. W efekcie wynik remisowy wydaje się sprawiedliwy, choć po raz kolejny  nie daje łowiczanom maksimum punktów. A na to od trzech spotkań liczą kibice.

- Należy się zgodzić z wypowiedzią trenera, że spotkanie mogło się podobać. Prowadzone było w bardzo szybkim tempie, dużo było sytuacji podbramkowych zarówno z jednej, jak i z drugiej strony. Zgodzę się również z tym, że Olimpia Zambrów preferowała lepszą piłkę, ładniejszą piłkę, bardziej kreatywną od nas. Były momenty, że bardziej panowała nad tym, co działo się na boisku. My byliśmy pod bramką przeciwnika tylko momentami, takimi falami kilkuminutowymi, które w większości były oparte na dużą ilość stałych fragmentów gry. Słabe to pocieszenie, bo ja patrzę zawsze na jakość gry, a uważam, że w tym spotkaniu jakość była po stronie Zambrowa. Dlatego z tego punktu się cieszę, bo wprawdzie przy odrobinie szczęścia mogliśmy wygrać, ale mam wrażenie, że z gry Zambrów miał więcej. Dlatego z tego punktu się cieszę i jak najbardziej szanuję. Marne to pocieszenie, bo nie mówimy tu o jakiejś twierdzy, której nikt jeszcze nie wygrał. Nie zapominajmy jednak, że matematyka jest nieubłagalna i w trzech ostatnich spotkaniach zdobyliśmy trzy punkty. I od trzech spotkań szykuje się, że przebijemy poprzeczkę dwudziestu punktów, a dzisiaj mamy dalej dziewiętnaście. Jesteśmy na etapie zbierania punktów. Chcemy mieć ich jak najwięcej w okresie jesiennym, żeby można było zimę spokojnie przepracować, a ich ciągle brakuje. Co do mojego zespołu, to uważam, że słabo zagraliśmy przede wszystkim w środku pola, pełna dominacja była zawodnika o nazwisku Chryszko, który wiódł prym w środku pola. Ja nie mówię, że mam tylko pretensje do zawodników ze środka pomocy, bo w tym sektorze w różnych momentach grają różni zawodnicy, ale przede wszystkim przegraliśmy środek pola. Mieliśmy go słabszy i przeciwnik pod tym kątem nas zdominował i był bliższy, według mnie, wygrania tego spotkania. Dlatego szanujemy ten punkt, ale trzeba się przygotowywać do kolejnego bardzo trudnego spotkania na wyjeździe z Ostródą i tam powalczyć o trzy punkty - skomentował wydarzenia na stadionie trener Chmielewski.

12. kolejka III ligi - grupa I:
KS Pelikan Łowicz - ZKS Olimpia Zambrów 1:1 (1:0); br.: Michał Adamczyk (45) - Patryk Malinowski (54).
Pelikan: Patryk Orzeł - Kacper Kaczorowski, Bartosz Broniarek, Grzegorz Wawrzyński, Michał Żółtowski - Krystian Mycka (86 Damian Szczepański), Bartosz Bujalski - Michał Dobkowski (46 Dawid Kieplin), Sebastian Czapa, Michał Adamczyk - Sebastian Szerszeń.
Olimpia: Piotr Czaplicki - Przemysław Jastrzębski, Adam Radecki, Emil Łupiński, Michał Dawidowicz - Mateusz Prolejko, Michał Hryszko, Patryk Malinowski, Mateusz Ostaszewski - Kamil Zalewski, Kamil Jackiewicz.
Sędziował: Łukasz Trawiński (Warszawa). Żółte kartki: Sebastian Czapa (2) - Pelikan oraz Patryk Malinowski - Olimpia.

TS Konsport Sokół Aleksandrów Łódzki - MKS Świt Nowy Dwór Mazowiecki 2:0 (1:0); br.: Dawid Cempa (33 karny) i Aleksander Ślęzak (53).
MKS Unia Skierniewice - MKS Kaczkan Huragan Morąg 2:0 (1:0); br.: Kamil Łojszczyk (24 karny) i Maciej Nalej (85).
KS Ursus Warszawa - MKS Mazur Ełk 1:4 (0:1); br.: Patryk Zych (69) - Maciej Zieniewicz (39), Michał Twardowski (58), Bartosz Gołaszewski (67) i Patryk Woźniak (75).
MKS Broń 1926 Radom - MLKS Znicz Biała Piska 2:4 (2:1); br.: Patryk Czarnota (19) i Wojciech Gorczyca (24) - Paweł Adamiec 2 (8 i 52), Mateusz Jambrzycki (46) i Patryk Gondek (73).
Polonia Warszawa SA - OKS Sokół Ostróda 2:1 (1:0); br.: Bartosz Wiśniewski (45) i Krystian Pieczara (63) - Tomasz Kowalski (74).
RKS Lechia 1923 Tomaszów Mazowiecki - MLKS Victoria Sulejówek 6:1 (2:0); br.: Artur Golański 2 (4 karny i 17), Bartłomiej Maćczak 2 (10 i 76), Patryk Walasek (57) i Marcin Mirecki (82) - (88).
MKS Ruch Wysokie Mazowieckie - ŁKS 1926 Łomża (n, godz. 17.00)
KS Legionovia KZB Legionowo - Legia II Warszawa SA (2018.10.24, śr, godz. 15.00)
Zaległy mecz 10. kolejki III ligi - grupa I (2018.10.10):
MKS Świt Nowy Dwór Mazowiecki - MKS Unia Skierniewice 0:1 (0:0); br.: Damian Warchoł (48).

13. kolejka III ligi - grupa I (2018.10.20-21):
OKS Sokół Ostróda - KS Pelikan Łowicz (s, godz. 18.00)
MKS Mazur Ełk - MKS Unia Skierniewice (s, godz. 13.00)
MLKS Znicz Biała Piska - Polonia Warszawa SA (s, godz. 14.00)
MKS Kaczkan Huragan Morąg - TS Konsport Sokół Aleksandrów Łódzki (s, godz. 1400)
ZKS Olimpia Zambrów - KS Legionovia KZB Legionowo (s, godz. 15.00)
ŁKS 1926 Łomża - MKS Broń 1926 Radom (s, godz. 15.00)
MKS Świt Nowy Dwór Mazowiecki - MKS Ruch Wysokie Mazowieckie (s, godz. 17.00)
MLKS Victoria Sulejówek - KS Ursus Warszawa (s, godz. 18.00)
Legia II Warszawa SA - RKS Lechia 1923 Tomaszów Mazowiecki (n, godz. 11.00)