Pierwszy punkt na swoim koncie w sezonie 2020/21 zdobył Orzeł Nieborów. Nie poszło łatwo, jak wskazywał początek spotkania, Orzeł musiał gonić wynik, ale remis 2:2 (1:1) z KS Warta Działoszyn osiągnięty na wyjeździe też jest cenny.

Pierwsze trzydzieści minut spotkania  należało do drużyny trenera Dawida Ługowskiego. Już w 10. minucie mogli wyjść na prowadzenie, ale nie wykorzystali idealnej okazji sam na sam z bramkarzem. Kolejne minuty były również ciekawe i mogły przynieść jeszcze dwie bramki. Niestety skuteczność była zerowa. Swoją okazję wykorzystali za to gospodarze, zdobywając pierwszą bramkę w 33. minucie. Szansa na wyrównanie pojawiła się w końcówce pierwszej połowy, w 45. minucie, gdy sędzia podyktował rzut karny na Mikołaju Kamańczyku. I udało się - Bartosz Placek wprowadził piłkę do bramki Warty osiągając wynik 1:1. 

Po przerwie można było oczekiwać, że drużyna Orła wyjdzie zmotywowana, zwarta i waleczna. Tak jednak nie było, gra się nie układała. Gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie w 57. minucie, a Orzeł znów musiał gonić. Od tego czasu gra zaczęła wyglądać dużo lepiej, ale czas płynął a gola nie było. Wydawało się, że już nic się nie zmieni na tablicy wyników, gdy zegar wskazywał 90. minutę. Walka do końca opłaciła się jednak, przynosząc efekt w postaci bramki. Autorem gola na wagę jednego punktu był Paweł Kutkowski, który wykazał się ogromną czujnością i w sytuacji, gdy Michałowi Redziszowi nie udało się  wprowadzić piłki za linię bramkową, on dokończył dzieła.

- Biorąc pod uwagę, że drugą bramkę strzeliliśmy w 90. minucie, to dobry i jeden punkt, ale tak naprawdę, to połowicznie jestem zadowolony, bo średnio zagraliśmy. Nie graliśmy tego, co w ostatnich meczach. Może spowodowane to było tym, że to pierwszy mecz po dość długim czasie. Warta Działoszyn to dość mocny zespół. Widać, że ma doświadczonych zawodników, ogranych na poziomie IV ligi. My natomiast mieliśmy do przerwy trzy sytuacje 100%, których nie strzeliliśmy. Mogliśmy otworzyć mecz w 10. minucie. Trzykrotnie w sytuacji "sam na sam" z bramkarzem nie strzelamy, nie otwieramy wyniku, a Warta strzela nam bramkę na 1:0. Sytuacja jakby mści się na nas, za niewykorzystanie jej wcześniej.  My natomiast strzelamy w 45. minucie z rzutu karnego - opowiedział  Dawid Ługowski, trener Orła.

- W drugiej połowie przespaliśmy 20 minut. Niby byliśmy zmotywowani do wyjścia i powalczenia, ale słabo zagraliśmy przez ten czas i dostaliśmy bramkę. Wprowadziłem zmiany i muszę to podkreślić, że dużo dały w tym meczu. Ruszyliśmy na przeciwnika i w 90. minucie udało się - rzut wolny, Michał Redzisz uderza, bramkarz przed siebie wyrzuca piłkę, ale sprytem, niczym stary lis, wykazał się Paweł Kutkowski, który ubiegł bramkarza i strzelił bramkę. Wywozimy bardzo cenny remis, bo trzeba szanować to, co mamy w 90. minucie. Natomiast lekki niedosyt jest, bo mogliśmy sobie inaczej mecz ułożyć. Ale "pierwsze koty za płoty". Myślę, że remis na wyjeździe zawsze trzeba szanować, z mocnym rywalem Wartą Działoszyn - dodał. 

1. kolejka IV ligi:
KS Warta Działoszyn - LKS Orzeł Nieborów 2:2 (1:1); br.: Bartłomiej Saternus (33) i Krzysztof Kukulski (59 wolny) - Bartosz Placek (45+1 karny) i Paweł Kutkowski (90+1).
Orzeł: Cristian Vesa - Jakub Niedźwiadek (90 Mateusz Kardas), Bartłomiej Tkacz, Piotr Warchoł, Karol Kruk - Michał Redzisz, Mateusz Bartosiewicz (57 Jan Haczykowski) - Bartosz Placek (70 Piotr Sekuła), Michał Świdrowski (75 Paweł Kutkowski), Daniel Wasiak (75 Bartłomiej Krupa) - Mikołaj Kamańczyk.
Sędziował: Michał Dzwonkowski (Piotrków Trybunalski). Żółte kartki: Damian Zawieja i Paweł Drągowski - obaj Warta oraz Jakub Niedźwiadek (1), Karol Kruk (1) i Bartosz Placek (1) - wszyscy Orzeł.

MKS Zjednoczeni Stryków - LKS Ceramika Opoczno 2:1 (2:0); br.: Konrad Bełdziński (4) i Karol Chmielewski (43) - Marcin Mirecki (67).
MKP Boruta Zgierz - ZKS Włókniarz Zelów 1:1
KS Jutrzenka Drzewce - ŁKS II Łódź SA 2:3
LKS Omega Kleszczów - MGUKS Pogoń Zduńska Wola 2:0 (1:0); br.: Mikołaj Bociek (41) i Bartłomiej Zieliński (53).
MGKS Skalnik Sulejów - PKS Polonia Piotrków Trybunalski 4:1
KS Stal Głowno - LKS Keeza Termy Ner Poddębice 3:1
MKS Jutrzenka Warta - GLKS Andrespolia Wiśniowa Góra (n, godz. 17.00)
LKS Kwiatkowice - GKS Orkan Buczek (n, godz. 17.00)
LKS Czarni Rząśnia - KS Warta Sieradz został odwołany w związku z pozytywnym wynikiem testów na Covid-19 u jednego z zawodników Czarnych Rząśnia.

2. kolejka IV ligi (2020.07.31-2020.08.02):
LKS Orzeł Nieborów - KS Stal Głowno (ptk, godz. 18.30)
LKS Keeza Termy Ner Poddębice - MKP Boruta Zgierz (ptk, godz. 18.00)
ŁKS II Łódź SA - LKS Czarni Rząśnia (s, godz. 11.00)
ZKS Włókniarz Zelów - MKS Jutrzenka Warta (s, godz. 12.00)
LKS Ceramika Opoczno - MGUKS Pogoń Zduńska Wola (s, godz. 17.00)
MKS Zjednoczeni Stryków - KS Warta Działoszyn (s, godz. 17.00)
KS Warta Sieradz - LKS Omega Kleszczów (s, godz. 17.00)
PKS Polonia Piotrków Trybunalski - KS Jutrzenka Drzewce (s, godz. 18.00)
GLKS Andrespolia Wiśniowa Góra - LKS Kwiatkowice (s, godz. 18.00)
GKS Orkan Buczek - MGKS Skalnik Sulejów (n, godz. 16.00)

Fot.: KS Warta Działoszyn.