Dla podopiecznych trenera Adama Wojdy sparing z KS Szopen Sanniki okazał bułką z masłem. Zespół SKS Astra-2007 Zduny, zakończył mecz, rozegrany w niedzielę 25 lipca, zwycięstwem 15:1 (5:0).
To był typowy mecz do jednej bramki, co potwierdza sam wynik, który nie był sprawą przypadku. Drużyna z Sannik nie była w stanie stworzyć skutecznych akcji, z którymi gracze Astry-2007 nie mogliby sobie poradzić, poza jedną sytuacją, będącą następstwem indywidualnego błędu, konsekwentnie wykorzystaną przez gości. Podopieczni trenera Wojdy byli zdecydowanie lepsi w każdym elemencie gry, dobrze operując piłką i realizując założenia przedmeczowe. Widać, że rywalizacja na boisku sprawia młodym piłkarzom dużą satysfakcję. Lista strzelców jest długa, ale niekoronowanym królem strzelców został Krystian Roliński, który zdobył aż 5 bramek.
- Bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu, z jednym rażącym błędem, który skutkował bramką dla przeciwnika. Poza tym całkowita nasza kontrola oraz utrzymywanie się przy piłce przez praktycznie cały mecz. Nowa formacja, która nie jest łatwa, lecz w naszym przypadku szybko opanowana. W tym meczu zadebiutowała trójka graczy, która jeszcze nie miała okazji zagrać w tym roczniku. Byli to Kuba Kaźmierczak (2008), Anna Kołaczek (2008) i Wiktor Drabik (2010), który stał między słupkami całą drugą połowę. Staramy się poukładać wszystko, żeby na start rozgrywek być już rozpędzonym na tyle, żeby sprawić kłopot każdemu przeciwnikowi - skomentował Adam Wojda, trener drużyny SKS Astra-2007 Zduny.
Sparing trampkarzy młodszych C2:
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz