Swoją przygodę w Wojewódzkim Pucharze Polski LKS Orzeł Nieborów zakończył na etapie półfinałów, przegrywając w środę 25 maja mecz z RKS Radomsko 0:6 (0:3).
Do porażki Orła przyczyniła się kiepska gra zespołu, osłabionego brakiem kilku podstawowych graczy: - Niestety musieliśmy zagrać bez trzech kluczowych zawodników - Piotr Tkacz pauzował za kartkę z Pelikana, którą dostał przeciwko nam i z Piotrkowa, Bartosz Placek pauzował dwa mecze za czerwoną kartkę, a Mateusz Nierobisz zmaga się z kontuzją i tak naprawdę to nas mocno osłabiło - powiedział Dawid Ługowski, trener LKS Orzeł Nieborów.
Orzeł rozpoczął całkiem dobrze, zaznaczając swoją obecność na boisku kilkoma dobrymi akcjami, ale szybko został wybity z rytmu, tracąc całkowicie kontrolę nad grą. W 15. minucie Radomsko zdobyło pierwszą bramkę po strzale Kamila Odolaka, a pięć minut później podyktowany rzut karny dla rywala skutecznie wykorzystał Bartosz Machaj. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę, padła trzecia bramka dla Radomska, której autorem był Sebastian Miśkowiec.
Niestety przerwa nie wpłynęła motywująco na drużynę trenera Ługowskiego. Już w 49. minucie stracili czwartego gola po uderzeniu Bartosza Sitkowskiego, a kilka minut później, w zamieszaniu w polu karnym, Radosław Grefkowicz posłał piłkę do własnej bramki. Gwoździa do przysłowiowej trumny dobił w 70. minucie Jean Carlos Cortes Landazury.
- Przegraliśmy mecz z dobrym zespołem. Do momentu stracenia pierwszej bramki graliśmy nieźle, mieliśmy dwie - trzy sytuacje, podejmowaliśmy próby, a dostajemy dwie bramki i nas nie ma. Siedzi to w „mentalu”. A teraz mamy bardzo ciężkie mecze, przyjeżdża do nas w sobotę Sieradz i trzeba będzie jakoś odbudować chłopaków. Przede wszystkim będzie trzeba postawić na defensywę, zgrać tę defensywę, bo nie ukrywam, że cały czas rotujemy zawodnikami i to nie dlatego, że ja tego chcę, ale zawodnicy mają również inne obowiązki i nie zawsze przyjeżdżają na mecz. Do tego dochodzą kartki i inne sprawy i dzisiaj tak wyszło, i w Łodzi tak wyszło. Ale zespoły z najbliższych pięciu kolejek są w naszym zasięgu, tyle że trzeba zacząć punktować. A przede wszystkim należy tracić mniej bramek i strzelać to co się ma - dodał na zakończenie trener Ługowski.
Półfinały Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim łódzkim:
Finał Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim łódzkim (2022.06.25).
Marcin17:32, 27.05.2022
0 0
Stadion Widzewa nie jest przy Piłsudskiego 120 17:32, 27.05.2022