Zwycięstwem zakończyły mecze ostatniej kolejki w rundzie jesiennej zespoły LKS Orzeł Nieborów oraz GKS Olimpia Chąśno. LKS Korona Łaguszew, KS Pelikan II Łowicz i LKS Olimpia Niedźwiada po raz ostatni poniosły porażkę.
W ostatnim meczu rundy jesiennej, rozegranym w sobotę, 19 listopada, Korona Łaguszew zmierzyła się z Orłem Nieborów. Do przerwy walka była w miarę wyrównana i gospodarze stracili tylko jedną bramkę, po bezpośrednim strzale Piotra Tkacza z rzutu rożnego, oddanym w 22. minucie. Jednak już druga połowa była zdecydowanie pod kontrolą Orla, co potwierdzają kolejne gole. W 56. minucie drugą bramkę zdobył Jakub Lis, a w końcówce na listę strzelców wpisali się Piotr Sekuła i ponownie Tkacz. Spotkanie zakończyło się wynikiem 0:4.
Strata punktów sprawiła, że Korona Łaguszew spadła o jedno miejsce w ligowej rywalizacji i zakończyła rundę na pozycji dwunastej.
- Mamy dobrą sytuację, a tracimy bramkę… Ciężko być zadowolonym z ilości punktów zgromadzonych jesienią, mimo wszystko jest ich o połowę więcej, niż tych zdobytych wiosną. Progres jaki zrobiła drużyna jest widoczny na boisku, niestety jeszcze nie przekłada się to na miejsce w tabeli. Przed nami zmiany i dużo roboty do zrobienia - mówi Michał Dobrzyński, trener LKS Korona Łaguszew.
Orzeł w tej rundzie zaprezentował się z całkiem dobrej strony. Przez długi czas utrzymywał się na 2. miejscu w tabeli, ale ostateczne, ze stratą jednego punktu do Widoku Skierniewice, zamknął rundę na pozycji trzecią.
- Wygraliśmy 4:0, choć nie po łatwym meczu bo Korona postawiła się nam dość solidnie, przynajmniej do przerwy. Natomiast aura, w której dzisiaj graliśmy, też nie pomagała ani jednym, ani drugim, bo było bardzo zimno i piłka się nie słuchała tak jak powinna. W drugiej połowie to już dość duża nasza przewaga. Strzeliliśmy kolejne bramki, na spokojnie wywozimy 4:0 i kończymy rundę na miejscu, które sobie założyliśmy. Celem było bycie w pierwszej trójce i jesteśmy w tej trójce, choć nie wiem jeszcze, czy na drugim czy trzecim miejscu, bo nie znam wyniku. Natomiast ważne jest to, że ten sezon zespół, który tak naprawdę od nowa był budowany, zafunkcjonował w taki sposób, że jednak wygrywaliśmy te mecze, że szło do przodu. Były oczywiście mecze, w których przegrywaliśmy, ale wiadomo, że czasami się przegra, a przegraliśmy z dwoma głównymi kandydatami. Potknęliśmy się jeszcze, bo dwa remisy mieliśmy z Chąśnem i Unią Skierniewice. Ogólnie runda jak najbardziej na plus i można na tym fundamencie, który zbudowaliśmy, przy uzupełnieniach, czy jakiś jakościowych wzmocnieniach spokojnie walczyć o pierwsze miejsce, bo celem na cały sezon jest zwycięstwo ligi. Jak będzie, czas pokaże - skomentował Dawid Ługowski, trener LKS Orzeł Nieborów.
Olimpia Chąśno zakończyła rozgrywki wygraną, pokonując Olimpię Jeżów 2:1, ale niedosyt pozostał, bo okazji do strzelenia goli było dużo więcej. Obydwie bramki padły w pierwszej połowie i były autorstwa Michała Wardy i Marcina Grochplewicza. Po przerwie do głosu doszli gospodarze, którym w 70. minucie udało się przedrzeć przez obronę Chąśna i zdobyć bramkę kontaktową.
Z dziewiętnastoma punktami na koncie Olimpia Chąśno uplasowała się na pozycji dziewiątej.
- Kolejny mecz niewykorzystanych okazji w naszym wykonaniu. Mogliśmy w tym meczu strzelić co najmniej jeszcze kilka bramek, jednak zawiodła skuteczność. To nasza bolączką w tej rundzie, co przełożyło się na odległe miejsce w tabeli. W następnej rundzie musimy to zdecydowanie poprawić - podsumował Jarosław Burzykowski, trener GKS Olimpia Chąśno.
Niestety KS Pelikan II Łowicz po raz kolejny poniósł porażkę, co poskutkowało spadkiem w ligowej tabeli i biało-zieloni zakończyli rundę na miejscu dziesiątej. W ostatnim meczu rywalem łowiczan był GKS Manchatan Nowy Kawęczyn, który wygrał 2:1 (0:1). Jedyną bramkę dla Pelikana strzelił Piotr Strycharski w 40. minucie gry. Wszystko wskazywało na to, że spotkanie zamknie remis 1:1, ale w doliczonym już czasie gry gospodarze niespodziewanie przejęli prowadzenie.
- Przegrywamy mecz w najgorszy sposób jaki można. Nie wykorzystaliśmy kilku dogodnych stuprocentowych sytuacji, a na dodatek tracimy punkty w trzech ostatnich minutach meczu. No, ale taki jest sport. Jesteśmy bardzo młodym zespołem i czasem brakowało nam doświadczenia, ale myślę że w rundzie rewanżowej nie popełnimy już tylu błędów i nasza gra będzie o wiele lepsza, szczególnie w końcowych minutach meczu - ocenił Marcin Rychlewski, trener KS Pelikan II Łowicz.
I tym razem Olimpia Niedźwiada nie zdobyła punktów, przegrywając z LUKS Juvenia Wysokienice 0:2 (0:1). Porażka nie spowodowała spadku w ligowej tabeli i zespół trenera Krzysztofa Łukszasa zakończył rundę jesienną na pozycji czternanastej.
15. kolejka ligi okręgowej „Keeza Skierniewice” - grupa IV:
1. BKS Start Brzeziny (1) |
15 |
40 |
62-9 |
2. MLKS Widok Skierniewice (2) |
15 |
36 |
63-12 |
3. LKS Orzeł Nieborów (3) |
15 |
35 |
57-17 |
4. GKS Bedlno (5) |
15 |
28 |
62-25 |
5. Unia II Skierniewice Sp. zoo (7) |
15 |
27 |
32-21 |
6. RKS Mazovia Rawa Mazowiecka (4) |
15 |
26 |
41-30 |
7. KS II Kutno (6) |
15 |
25 |
44-31 |
8. GKS Manchatan Nowy Kawęczyn (9) |
15 |
21 |
28-33 |
9. GKS Olimpia Chąśno (10) |
15 |
19 |
24-30 |
10. KS Pelikan II Łowicz (8) |
15 |
18 |
33-36 |
11. LUKS Juvenia Wysokienice (13) |
15 |
15 |
31-62 |
12. LKS Korona Łaguszew (11) |
15 |
14 |
21-52 |
13. LZS Macovia Maków (12) |
15 |
14 |
27-73 |
14. LKS Olimpia Niedźwiada (14) |
15 |
11 |
24-41 |
15. GLKS Wołucza (15) |
15 |
11 |
14-53 |
16. GLKS Olimpia Jeżów (16) |
15 |
7 |
10-48 |
16. kolejka ligi okręgowej „Keeza Skierniewice” - grupa IV (2023.03.11-12):
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz