Laktoza Łyszkowice straciła fotel lidera, a Orzeł Nieborów wspiął się na miejsce 2. w tabeli rozgrywek ligi okręgowej „Kipsta”.
W meczach 20. kolejki okręgówki, rozegranych w weekend 20-21 kwietnia, dobrze wypadły tylko dwa zespoły z powiatu łowickiego - Orzeł Nieborów i Olimpia Chąśno. Pelikan II Łowicz, Laktoza 1955 Łyszkowice i Czarni Bednary poniosły dotkliwe porażki.
Zespół trenera Dawida Ługowskiego zmierzył się w sobotę z Wołuczą. Zgodnie z oczekiwaniami, znajdujący się w czołówce tabeli Orzeł Nieborów, pokonał nisko ulokowaną Wołuczę 5:0 (2:0). Spotkanie było pod całkowitą kontrolą zespołu trenera Ługowskiego. W 20. minucie Orzeł wyszedł na prowadzenie po bramce zdobytej przez Jakuba Krajewskiego, a dziesięć minut później Michał Fabijański podwyższył wynik na 2:0, który zamknął pierwszą połowę. Po przerwie przeprowadzili jeszcze trzy skuteczne akcje. Autorami goli byli Jakub Jasiński (55), Volodymyr Molodchenko (71) i Jan Haczykowski (82). Komplet punktów sprawił, że Orzeł wskoczył ponownie na fotel wicelidera.
Pięciobramkowe zwycięstwo nad „wzmocnioną” Unią II Skierniewice odniosła w sobotnim meczu Olimpia Chąśno. Podopieczni trenera Jacka Walczaka już w pierwszej połowie przejęli prowadzenie, zdobywając trzy bramki - jedną za sprawą Oktawiana Andrzejczaka, drugą po strzale samobójczym Vadyma Yavorskyiego, a autorem trzeciej był Hubert Matyjas. W drugiej odsłonie zagrali równie zdecydowanie i ostatecznie schodzili z boiska pokonując Unię 6:1. Kolejne gole strzelili: Andrzejczyk, Rafał Bogus i Bartłomiej Kowalski. W 85. minucie Olimpia zrewanżowała się prezentem rywalowi, strzelając bramkę samobójczą w wykonaniu Andrzejczaka.
- Mieliśmy pewny plan na to spotkanie i go zrealizowaliśmy. Nie byłoby to możliwe bez zawodników, ich zaangażowania oraz przede wszystkim wiary, że to co sobie zaplanujemy może przynieść efekt. I za to bardzo dziękuję całej swojej drużynie. Wiedzieliśmy, że w Unii II będą grali zawodnicy z pierwszej drużyny, gdyż nasz mecz odbywał się 15 minut po meczu z rezerwami Legii. Grało bodajże sześciu, tym bardziej to zwycięstwo „smakuje lepiej”, bo na tle tych zawodników wyglądaliśmy dobrze. Na pewno serię zwycięstw będziemy chcieli podtrzymać jak najdłużej. Doskonała do tego okazja nadarzy się w najbliższej kolejce, w której podejmujemy na własnym boisku ekipę Czarnych Bednary - podsumował Jacek Walczak, trener GKS Olimpia Chąśno.
Bez punktów schodzili z boiska w Bartnikach podopieczni trenera Marcina Rychlewskiego. W meczu 20. kolejki Pelikan II Łowicz przegrał na wyjeździe z obecnym liderem Manchatanem Nowy Kawęczyn 1:4 (1:0). Jedynego gola dla Pelikana strzelił w 13. minucie Przemysław Kochanek. Niestety druga połowa pogrążyła biało-zielonych.
Niespodzianką w tej kolejce był wynik niedzielnego meczu pomiędzy UKS SMS Łódź a GLKS Laktoza 1955 Łyszkowice. Faworytem w tej kolejce była niewątpliwie Laktoza, która znajdowała się na szczycie tabeli, a mimo to uległa rywalowi aż 1:4. Gospodarze szybko objęli prowadzenie, bo w 6. minucie skuteczny strzał oddał Oliwier Trojanowski, a w 14. drugiego gola strzelił Kacper Goła. Laktozie udało się przeprowadzić akcję zmniejszającą straty dopiero w 27. minucie. Sytuację na zdobycie bramki wykorzystał Michał Bryszewski. Niestety druga odsłona zdecydowanie przeważyła szalę zwycięstwa na stronę UKS SMS, co potwierdziły dwie kolejne bramki - Jakuba Pieczarki (57) i Dawida Seweryna w ostatniej minucie meczu. Strata punktów przełożyła się na spadek Laktozy w tabeli na miejsce czwarte.
Czarni Bednary nadal bardzo słabo wypadają w ligowych pojedynkach. Gra bez zaangażowania i wiary w zwycięstwo przekłada się na kolejną wysoką porażkę, choć tym razem rywal był z górnej półki i z pewnością trudno było mu dorównać. W niedzielnym meczu z Mazovią Rawa Mazowiecka Czarni polegli 0:8 przed własną publicznością. Pierwsza połowa nie wyglądała jeszcze najgorzej - gospodarze stracili dwie bramki, ale po przerwie zabrakło sił, zespół się pogubił i przeciwnik bez większych problemów strzelał kolejne gole.
- Dopóki były siły, to próbowaliśmy bronić, a później wpadła jedna - druga bramka, a w drugiej połowie to się posypało kompletnie. Nie mam wpływu na pewne rzeczy. Wynik mówi sam za siebie. Graliśmy z zespołem, z drużyną, która była dobrze zbudowana, która aspiruje o awans do czwartej ligi i to widać było na boisku. Póki co, od takiej drużyny możemy się tylko uczyć. Dopóki były siły, to się broniliśmy, jak sił zabrakło to nas dopadli, krótko mówiąc - ocenił Paweł Kutkowski, trener i zawodnik LKS Czarni Bednary.
20. kolejka ligi okręgowej „Kipsta” Skierniewice - grupa IV:
1. GKS Manchatan Nowy Kawęczyn (2) |
21 |
48 |
73-43 |
2. LKS Orzeł Nieborów (3) |
20 |
47 |
59-23 |
3. RKS Mazovia Rawa Mazowiecka (4) |
20 |
46 |
57-18 |
4. GLKS Laktoza 1955 Łyszkowice (1) |
21 |
45 |
64-36 |
5. GKS Olimpia Chąśno (5) |
20 |
42 |
57-17 |
6. Unia II Skierniewice Sp. zoo (6) |
21 |
37 |
49-43 |
7. KS Jutrzenka Drzewce (7) |
21 |
33 |
44-42 |
8. LUKS Juvenia Wysokienice (8) |
21 |
29 |
56-53 |
9. MLKS Widok Skierniewice (10) |
21 |
28 |
53-55 |
10. UKS SMS Łódź (13) |
21 |
25 |
50-40 |
11. GKS Bedlno (9) |
20 |
25 |
46-45 |
12. KS PreZero II Kutno (11) |
20 |
25 |
32-38 |
11. GLKS Wołucza (12) |
21 |
23 |
31-49 |
14. KS Pelikan II Łowicz (14) |
21 |
19 |
47-69 |
15. LKS Czarni Bednary (15) |
21 |
12 |
30-79 |
16. LKS Olimpia Niedźwiada (16) |
30 |
7 |
26-124 |
21. kolejka ligi okręgowej „Kipsta” Skierniewice - grupa IV (2024.04.27-28):
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz