Bolimów. Dlaczego na imprezie dla kobiet zabrakło wróżki?

Wróżka Aga ze Skierniewic została wykreślona z programu imprezy Miasto Kobiet, które odbędzie się w niedzielę 12 marca w Bolimowie. Powód? Sprzeciw grupy parafian z Bolimowa, którzy złożyli w sprawie jej obecności pismo do burmistrza miasta i gminy Bolimów Stanisława Linarta, zapowiadając protest na miejscu, w czasie trwania imprezy. Władza ugięła się przed groźbami.

Miasto Kobiet, które odbędzie się w niedzielę, 12 marca to organizowane przez Miejsko-Gminny Ośrodek Kultury w Bolimowie spotkanie, w czasie którego będzie można dowiedzieć się jak udzielić pierwszej pomocy przedmedycznej noworodkom i dzieciom oraz spotkania z trzema kobietami aktywnymi w mediach społecznościowych, które opowiedzą m.in. jak wyglądają porody naturalne i jakie są z nich korzyści dla matki i dziecka, a także jak wygląda walka z rakiem piersi.

Spotkaniom będą towarzyszyć stoiska, na których będzie można zarówno kupić różne rzeczy jak i spotkać się z kosmetolożką czy wizażystką. Jedną z atrakcji miała być też wróżka Aga ze Skierniewic.

[ZT]298674[/ZT]

Przed wydarzeniem jednak u burmistrza Bolimowa Stanisława Linarta pojawiły się osoby z pismem, które oprotestowały tę atrakcję, zapowiadając w nim także, że jeśli wróżka pozostanie w programie, to zwerbalizują protest w czasie i w miejscu imprezy.

"Nie ma niewinnych wróżb, przewidywanie przyszłości to cudzołożenie z szatanem (...) wierzymy we wróżby - albo w Pana Boga"

- można przeczytać w piśmie do burmistrza. Burmistrz obiecał nam przesłać treść całego pisma, ale ostatecznie się z tego wycofał. Podpisało się pod nim ponad 20 osób.

Stanowisko protestujących okazało się na tyle twarde i stanowcze, że Stanisław Linart ugiął się i podjął decyzję o wykreśleniu wróżki z listy gości zaproszonych na imprezę.

"Szanowni, obecność Wróżka Aga podczas Miasto Kobiet 2023 - Bolimów, wywołało wiele niepotrzebnych emocji i kontrowersji. Zupełnie nie taki był nasz cel. Wskutek złożonego protestu, decyzją Burmistrza Miasta i Gminy Bolimów, wydarzenie w tym roku odbędzie się bez udziału wróżki."

- czytamy na profilu M-GOK.

- Nie zgadzam się z tym protestem, mam inne podejście do tego tematu i uważam, że cała ta sprawa przynosi więcej szkody Kościołowi niż pożytku. Podąłem decyzję w obawie przed tym do czego może dojść w czasie tego wydarzenia, nie chciałem eskalować problemu. Miasto Kobiet w swoim założeniu ma być świętem kobiet, przyjemną i radosną imprezą, skandal w tym dniu nie jest nam potrzebny - powiedział nam burmistrz Bolimowa i gminy Bolimów Stanisław Linart dodając, że w obecności wróżki na wydarzeniu organizowanym przez ośrodek kultury nie widzi nic złego.

- Ludzie od zawsze chodzili do wróżek i nikt z tego powodu nie odchodził z Kościoła

- powiedział burmistrz Linart,

Zastępca burmistrza Patryk Kołosowski dystansuje się od tematu, mówi, że ma zdanie, ale nie chce komentować sytuacji, dodając wyraźnie zawiedzionym głosem, że za każdym razem, gdy w gminie pojawia się jakaś nowa inicjatywa znajdzie się ktoś, kto wywoła wokół tego zamieszanie i chce to zniszczyć.

Proboszcz bolimowskiej parafii pw. Świętej Trójcy w Bolimowie ks. Krzysztof Chojnacki powiedział nam, że złożenie protestu w Urzędzie Miasta i Gminy było inicjatywą pewnej grupy parafian, nie poparł go swoim podpisem, bowiem wróżbiarstwo stoi w sprzeczności z religią katolicką. Nie oceniał w rozmowie z nami jednak ani zapowiedzi możliwych protestów ani decyzji władz - od nas dowiedział się, że wróżki na niedzielnym spotkaniu ostatecznie nie będzie. Podkreślił jednak, że to jak najbardziej pozostaje w gestii burmistrza, nie jego. W jego głosie, gdy rozmawialiśmy, nie wyczuliśmy wzburzenia z powodu zaproszenia wróżki przez M-GOK.

Proboszcz zgodził się, aby w czasie rozpoczęcia Miasta Kobiet o godz. 15.00 w kościele pw. Św. Anny rozpocząć koronkę do miłosierdzia Bożego w intencji rodzin gminy Bolimów oraz różaniec wynagradzający za grzechy bałwochwalstwa i wróżbiarstwa.

Dalsza część tekstu pod zdjęciem.

- Przede wszystkim jest mi przykro, nikt ze mną w tej sprawie nie rozmawiał, protestujący poszli prosto do burmistrza z pismem i zrobiło się wokół sprawy kompletnie niepotrzebne zamieszanie.

- powiedziała nam dyrektor M-GOK Karolina Przyżycka - A przecież mogliśmy wcześniej spokojnie usiąść i porozmawiać. Rozumiem, że może być grupa osób dla których obecność wróżki na naszym wydarzeniu może być problemem, ale ośrodek w swojej działalności stara się przedstawiać mieszkańcom miasta i gminy jak najszerszą ofertę. A co do wróżki to nie miała być główna atrakcja imprezy, ale dodatkowa, aby całe wydarzenie urozmaicić. Dyrektorka dodała, że cała sytuacja jest dla niej abstrakcyjna, a najbardziej zapowiedź konfrontacji w czasie niedzielnego wydarzenia.

Dodała też, że sytuacja godzi w nią i zespół którym kieruje, bo przygotowania takiego wydarzenia jak Miasto Kobiet to kilka miesięcy pracy, ustalania programu, zapraszania gości i zgrywania terminów. - Nie rozumiem tego, takie postępowanie to brak szacunku dla mnie i pracowników ośrodka. Jak wiem wróżka Aga też została postawiona w fatalnej sytuacji, bowiem wiele osób z nią korespondowało i umawiało się na rozmowę w czasie wizyty w Bolimowie. Ta pani ma normalną działalność gospodarczą i odwołanie jej obecności na takim wydarzeniu także wiąże się z stratami - mówi.

Przyżycka jest też urażona zamieszaniem, bo jak powiedziała nam, nie można zarzuć ośrodkowi kultury czy gminie, że jest na bakier z Kościołem - Każde wydarzenie rocznicowe, czy z okazji święta narodowego organizowane przez nas poprzedza msza święta, każde i nie zamierzamy tego zmieniać - zaznaczyła.

Wróżka Aga na swoim facebookowym profilu napisała:

"Szanowni Państwo, odnosząc się do tego postu oraz zaistniałej sytuacji, która została wywołała moją osobą. Wzbudziło dużo emocji i kontrowersji w śród małej grupy społecznej w Bolimowie, która chcąc wywołać protest na spotkaniu z okazji Miasta Kobiet przeciwko mojej osobie. Jest mi niezmiernie przykro, że nie spotkamy się osobami które były bardzo zainteresowane rozmową ze mną."

W rozmowie z nami powiedziała, że nigdy nie spotkała się z podobnym protestem, wielokrotnie brała udział w różnych wydarzeniach. Rok temu była w Bolimowie wróżyła i rozmawiała z wieloma osobami. Po tym wydarzeniu była bardzo zadowolona i cieszyła się z ponownej wizyty w Bolimowie.

- Nie rozumiem tej sytuacji, tego protestu, przecież ja nie zmuszam nikogo, aby skorzystał z moich wróżb, każdy ma wolny wybór - powiedziała nam - Nie zgadzam się też, aby mówiąc o wróżkach podsuwać od razu skojarzenia, że ma to coś wspólnego z nieczystymi siłami, diabłami czy demonami. Takie podejście jest krzywdzące, nie mam nic wspólnego z rzucaniem uroków i czczeniem zła, to bzdury. Proszę mi wierzyć przychodzą do mnie różne osoby, z rożnymi problemami i mam pozytywne doświadczenia w pomaganiu i ich rozwiązywaniu - powiedział nam.

Dodaje, że nie wie komu zależało na zrobieniu zamieszania z jej obecnością na Mieście Kobiet, podejrzewa jednak, że została wykorzystana, aby zaatakować organizatorów wydarzenia.

Na stronie facebookowej Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Bolimowie pod postem z informacją o zrezygnowaniu z zaproszenia na Miasto Kobiet wróżki w piątek około południa było ponad 40 komentarzy, autorzy wielu z nich nie kryją oburzenia decyzją i krytykują protestujących oraz władze gminy.