Od kilku miesięcy mieszkańcy bloku przy ulicy Żeromskiego 15b w Żychlinie zmagają się z mrówkami faraona. Ludzie mają dość owadów w domu. Podkreślają jednak, że działania podjęte przez spółdzielnię zaczynają powoli przynosić efekty. Mrówek jest nieco mniej.
- Były wszędzie: w ręcznikach, w pościeli, w makaronie, w przyprawach - mówi mieszkanka bloku. - W wielu miejscach robiły sobie gniazda, a po domu spacerowały sznurkami nawet w czasie dnia. Prezes zakupuje i rozdaje nam różne preparaty na mrówki i zaczyna ich być coraz mniej.
Mniej optymistycznie na temat ataku mrówek faraona wypowiada się pani Agnieszka, córka jednej z lokatorek. - Problem trwa od października tamtego roku - mówi. - Są wszędzie i jest ich bardzo dużo, a spółdzielnia nie potrafi sobie z nimi poradzić, bagatelizuje sprawę. Boję się przychodzić do matki z córkami, aby mrówek nie przenieść do swojego mieszkania.
Więcej o tym, jakie działania podjęto, aby pozbyć się mrówek w bloku - przeczytasz w najnowszym numerze Nowego Łowiczanina dla Żychlina, Bedlna, Oporowa i Pacyny.
0 0
Trutka Faratox, bardzo skuteczna, przykleja się pojemniczek do ściany np. pod zlewem, nie mam mrówek już kilka lat.