Po trzech latach przerwy spowodowanej pandemią, 22 czerwca spotkali się na walnym zebraniu członkowie Spółdzielni Mieszkaniowej Wspólny Dom w Żychlinie. Przyszła rekordowa liczba - 83 osoby. Po raz pierwszy też było wiele młodych osób. Działania zarządu za ostatnie trzy lata zostały zaakceptowane, ale nie obyło się burzliwych dyskusji i krytycznych głosów.
Jak to zwykle bywa na takich zebraniach, po przedstawieniu sprawozdań z działalności rady nadzorczej, komisji rewizyjnej i zarządu spółdzielni, odbyła się dyskusja. To w niej mieszkańcy mogli zgłosić swoje problemy - a było ich sporo. Nerwową na początku atmosferę i bojowe nastroje mieszkańców SM Wspólny Dom stonował spokój prezesa Jarosława Kamińskiego.
Główny problem to wysokie czynsze: "Dobijecie nas tymi opłatami!", "Zróbcie coś, abyśmy mniej płacili za czynsz" - wołali mieszkańcy. Kolejny - termomodernizacja bloków, i jeszcze kontrola nad pracownikami spółdzielni, którzy zdaniem mieszkańców więcej odpoczywają niż pracują, sezonowy handel czy budowa parkingów...
O szczegółach tych dyskusji i tłumaczeniach prezesa, a także jak duże jest zadłużenie mieszkańców i jaki to ma wpływ na ogólną kondycję finansową Spółdzielni Mieszkaniowej Wspólny Dom w Żychlinie - przeczytasz w najnowszym numerze Nowego Łowiczanina wydania dla Żychlina. A wydanie cyfrowe gazety kupisz taniej niż papierowe - sprawdź TUTAJ.
0 4
*%#)!& PiS!