W sobotę 22 kwietnia w Żychlińskim Domu Kultury odbyła się VI Biesiada z Kulturą. Przez 10 godzin w sali widowiskowej rozbrzmiewała muzyka biesiadna. Na scenie wystąpiło 59 zespołów i solistów oraz 420 artystów. To była prawdziwa uczta dla osób, które kochają muzykę i śpiew.
Tegoroczna biesiada przejdzie do historii. Na scenie Żychlińskiego Domu Kultury wystąpiła rekordowa ilość artystów. Nie było rywalizacji, nagradzania, były tylko prezentacje, chęć pokazania się przed innymi i możliwość grania i śpiewania w zamian za pamiątkową statuetkę i dyplom uczestnictwa. Na scenie pojawili się artyści amatorzy z gmin Żychlin, Bedlno i Oporoów. Wszyscy byli gromko oklaskiwani. Podczas gdy jedni śpiewali - inni tańczyli.
Biesiada z Kulturą zaczęła się o godz. 11.00 a skończyła ok. godziny 21.00. Gości witali dyrektor Żychlińskiego Domu Kultury Magdalena Rzeźnicka i burmistrz Grzegorz Ambroziak, który objął imprezę honorowym patronatem. Patronat medialny miała też redakcja Nowego Łowiczanina dla Żychlina i okolic. Imprezę prowadził jak zawsze ostatnio Maciej Dzięgielewski, instruktor w ŻDK, mieszkaniec Pleckiej Dąbrowy.
- Jest mi niezmiernie miło powitać państwa i podziękować, że przybyliście tak licznie – mówił burmistrz. - Mam nadzieję, że będziecie tu wracać z przyjemnością. Cieszy, że swoją pasją chcecie i potraficie dzielić się z innymi.
Biesiadowanie rozpoczęli gospodarze czyli Zespół Wokalno-Instrumentalny Melodia z ŻDK, którym przygrywali Grzegorz Dzięgielewski z Pleckiej Dąbrowy na akordeonie i Mieczysław Stańczyk z Żychlina na bębenku. Po nim piosenki zaśpiewała Alicja Dmowska z ŻDK oraz Śleszynianki, którym przygrywali Henryk Baranowski i Mieczysław Stańczyk. Zespół Śleszynianki działa przy Żychlińskim Domu Kultury od 2019 roku, kiedy został reaktywowany. Obaj muzycy są też członkami zespołu Synkopa z Bedlna, z wokalistą Mieczysławem Cichockim.
Helena Stępniak z GOK Bedlno i Irena Szymańska z Gminnej Biblioteki Publicznej w Oporowie zaśpiewały a capella. Podobnie a capella wystąpiły Oporowskie Nutki oraz Żeroniczanki z gminy Bedlno. Najmłodszą uczestniczką biesiady była 4-letnia Maja Mrowicka, wnuczka Jolanty Mrowickiej z Zespołu Śpiewaczego Żeroniczanki.
Na żychlińskiej scenie z naszego regionu prezentowały się Wesołe Pleckowianki, które dzięki Maćkowi Dzięgielewskiemu są już mocne zaprzyjaźnione z Żychlińskim Domem Kultury. Na scenie zaśpiewały też Wojszycanki z gminy Bedlno, na organkach zagrał Krzysztof Czarnecki z Franciszkowa w gminie Bedlno. Drugim artystą grającym na organkach był Stanisław Bagrowski z Góry Świętej Małgorzaty.
Krystyna Kowalska i i Zygmunt Deptuła, mieszkańcy Dobrzelina wystąpili z Zespołem Śpiewaczym Kaszewianki z Krzyżanowa.
Życie jest piękne
Tak śpiewał Zespół Wokalno-Instrumentalny „Nasza kapela” z Teresina, który przyjechał nie tylko z wokalistkami, ale też z całym zespołem muzycznym: 2 akordeonistami, 3 saksofonistami i perkusją. Publiczność, pododbnie jak rok wcześniej, porwał zespół wokalny Wrzos ze Zdun, który prezentował się w cygańskich strojach. To dopiero była uczta muzyczna. Ze Zdun wystąpił też zespół Folkowianki. Świetnie zaprezentowały się też Łanięckie Słowiki działające przy GOKiS, z duetem Marią Lewandowską i Tadeuszem Magdziarzem.
Ponadto na scenie wystąpili: Zespół Śpiewaczy Strzelce, Kapela Tolka ze Strzelec, Zespół Śpiewaczy Klonowianki oraz wokalista Tadeusz Sobczyk, Kapela Ludowa Witaszewiacy, Zespół Śpiewaczy Małgorzatki z Góry Św. Małgorzaty, Kapela Krośniewiacy, Zespół Ludowy Leszczynianki z Centrum Kultury Gminy Kutno. Wystąpił Zespół Pieśni Ludowej Okaryna z Justynowa i Janówki, Kapela Krzysztofa Deki oraz solistka Justyna Jurczakowska - wszyscy działający przy GOK Wiśniowa Góra. Nadto: Zespół Wokalno-Instrumentalny Retro z OSP Wierzbie, Złota Jesień z DK w Łęczycy, Zespół Śpiewaczy Siemienice, Niezapominajki i Rustowianki z GOKiS w Krzyżanowie oraz Zespół Wokalny Oktawa ze Świetlicy Środowiskowej w Ostrowach Cukrowni.
Z Ośrodka Kultury i Rekreacji, Domu Kultury w Niesułkowie też wystąpiło kilka zespołów: Kapela Lipkowianka, dwa duety Maja Pietrzak i Zuzanna Siuta oraz Natalia Grzejszczak i Lena Siuta oraz solistki Marzena Serafińska i Aleksandra Siuta.
Duża reprezentacja przyjechała też z Nieborowa: Zespół Śpiewaczy Nieborowianki z GOK Nieborów, Zespół Śpiewaczy Bednary z Olivierem Adamskim, z solistami Andrzejem Werle i Antonim Maskielewiczem oraz duetem Anna i Marek Adamscy.
Na scenie zaśpiewali też podopieczni MOPS w Łowiczu: Zespół Śpiewaczy Klubu Seniora „Radość” w Łowiczu, oraz wokaliści: Jadwiga Kaźmierczak i Bogumiła Kaczor oraz duet Jadwiga i Tadeusz.
Ponadto wystąpił Zespół Ludowy Grzybowianki działający przy Stowarzyszeniu Nasza Przyszłość Słubic i okolic.
Ogromne wyzwanie logistyczne
Biesiada z Kulturą przy tak dużej ilości występujących była ogromnym wyzwaniem dla organizatorów. Dyrektor Magdalena Rzeźnicka dziękowała publicznie swoim wszystkim pracownikom, którzy zadbali, by wszystko wyszło jak najlepiej.
- Dziękuję wam, że zawsze mogę na was liczyć – podkreślała Magdalena Rzeźnicka, dziękując pracownikom na scenie i wręczając im po symbolicznej róży.- Maćkowi za prowadzenie i koordynację biesiady i jej głównego dyrygenta, Joannie Cieniewskiej i Iwonce Pełce za scenografię (po raz kolejny uszyła ona też kreację dla Maćka Dzięgielewskiego w pracowni krawieckiej ŻDK), Renatce Dziubie i Błażejowi Nowakowskiemu za pomoc organizacyjną, a Włodzimierzowi Rzeźnickiemu za akustykę.
Wyzwaniem było również zapewnienie posiłku dla 420 występujących artystów. Każdy w ramach wpisowego dostał obiad składający się z kotleta schabowego, marchewki z groszkiem i ziemniaków, pączka na deser oraz kawę i herbatę.
- W przyszłym roku, jeśli będzie tak dużo chętnych, by zaprezentować się na naszej scenie, biesiadę zrobimy przez dwa dni – mówi pani dyrektor. - Cieszy mnie, że tak wiele artystów chciało się u nas pokazać, że dobra opinia o naszej biesiadzie poszła w świat. Miło nam wszystkich było gościć.
Widzowie nie kryli, że pomysł dwudniowego przeglądu byłby lepszy, bo niewielu osobom starczyło sił, by delektować się biesiadną muzyka przez 10 godzin bez posiłku. - Każdy występ to super widowisko i zabawa i szkoda, że wszystkich nie sposób było posłuchać – mówi pani Krystyna.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz