Dzisiaj do Żychlina przyjechali wyjątkowi goście; potomkowie Żydów polskich mieszkających obecnie w USA, a z Lublina przyjechali Jerzy Budny i Maria Łoś - siostrzeniec i siostrzenica Stanisława Szułdrzyńskiego, Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata, który w czasie II wojny światowej ratował Żydów. Przybyła także z okolic Piły Dorota Pawlak-Szareyko z mężem Jarosławem, wnuczka Ireny Rutkowskiej, która w czasie wojny przez 11 miesięcy przechowywała w szafie 4-letniego Zenka, żydowskiego chłopca, ratując mu życie.
30-osobowa grupa została powitana przez burmistrz Grzegorza Ambroziaka. Pomimo padającego intensywnie deszczu i zimna goście zwiedzali ważne dla Żydów miejsca w Żychlinie. Było też symboliczne odsłonięcie tablicy Stanisława Szułdrzyńskiego, dla którego Dobrzelin z cukrownią oraz Bedlno były drugim domem. Docelowo okazała tablica poświęcona Stanisławowi Szułdrzyńskiemu, ważąca 184 kg, zostanie zamontowana na budynku Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej w Żychlinie.
Zwieńczeniem pobytu potomków Żydów polskich z USA było podpisanie porozumienia o współpracy pomiędzy Stowarzyszeniem Potomków Żydów Polskich w USA, a Towarzystwem Miłośników Historii Żychlina i Urzędem Gminy Żychlin.
Inicjatorką uroczystości w Żychlinie była Maria Gabraith, wykładowca, atropolog na Uniwersytecie w Alabamie, która kilka lat temu odkryła, że ma żydowskie korzenie, sięgające Żychlina.
Więcej czytaj w gazetowym wydaniu Nowego Łowiczanina dla Żychlina i okolic.
A pamiętacie19:14, 15.05.2023
Jak waligórski promował srovid? I łaził ze ścierką na żydowskim dziobie. A sołtysa scepmysie? A v- ce jak wyprowadził psów po zęby uzbrojonych przeciw grupce osób protestujących przeciw obłudzie.
0 0
nadymaj się tak, bo ? nie zrobisz.