Pracownicy zagrożonego upadłością szpitala w Głownie zawiązali dziś, 18 kwietnia, komitet jego obrony. Na budynku wywiesili transparenty. Główne hasło głosi "Chcemy leczyć i pracować!"
Inne hasła to: "Pomocy", "Ratujcie szpital", "Miasto żyje, szpital umiera" czy "Quo vadis burmistrzu?". To ostatnie adresowane jest do Grzegorza Janeczka, do którego pracownicy apelują o porozumienie z właścicielem szpitala i zainteresowaną jego nabyciem Grupą Zdrowie.
Dziś mija tydzień od nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Głownie, na której wszystkie te strony deklarowały dobrą wolę i chęć porozumienia, a wciąż do niego nie doszło.
Oprócz transparentów, komitet wydrukował sugestywne nekrologi dla szpitala, które mają zostać rozwieszone także na mieście, by uświadomić mieszkańcom jak dramatyczna jest sytuacja.
O zawiązaniu Komitetu Obrony Szpitala opowiada naczelna pielęgniarka Ewa Karasińska - zobacz film.
[WIDEO]487[/WIDEO]
Więcej na ten temat:
0 0
ratujcie ciepłe posadki pielęgniarek bo lekarze to se zawsze dadzą radę
0 0
Zamknąć i tyle w temacie
0 0
Jak się coś stanie, to inaczej będziesz mówić ;)
0 0
Rodziłam w tym szpitalu , nie oddam się w żadne inne ręce ! To był mój pierwszy poród, czyli masa obaw i stresu , ten szpital zajął się mną tak, że więcej się niczego obawiać nie będę, jeśli opiekę sprawować będzie szpital w Głownie
0 0
Pracownicy szpitala nie są winni zaistniałej sytuacji. Głowno powinno mieć szpital.
Szczerze? Jestem oburzony postawą Grupy Zdrowie, która zamiast znaleźć wyjście z sytuacji grozi likwidacją szpitala.
Takie są konsekwencje prywatyzacji służby zdrowia.
0 0
Jak zawsze oddana sprawie...brawo Ewo!!!