"Strefa zamieszkania" na wsi. Chyba jedyna w całej gminie Dmosin

Przy drodze w miejscowości Koziołki w gminie Dmosin pojawiło się nowe oznakowanie. Informuje ono o wjeździe do strefy zamieszkania, w której obowiązuje ograniczenie prędkości do 20 km/h, a pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdami. To dość nowatorskie rozwiązanie, jak na tereny wiejskie.

Andrzej Świniarski, inspektor ds. dróg w Urzędzie Gminy Dmosin, przyznaje, że jest to pierwsza taka strefa w gminie. Zaznacza, że powstała na wniosek i życzenie mieszkańców, którzy pisali w tej sprawie pisma do gminy.W związku z tym zwołała się powiatowa komisja ds. bezpieczeństwa i organizacji ruchu, w skład której wchodzili m.in. przedstawiciele starostwa, gminy i policji, którzy odbyli wizytę na miejscu. Rozmawiali z mieszkańcami, którzy chcieli poprawy warunków bezpieczeństwa, m.in. ze względu na swoje dzieci, które czasami jeżdżą tą drogą np. na rolkach i rowerach. Rozważany był montaż progów zwalniających, jednak te mogłyby hałasować. Zdecydowano, że najlepszym rozwiązaniem będzie zamontowanie znaków informujących o wjeździe do strefy zamieszkania. W piątek 3 marca firma z Lubiankowa ustawiła je na zlecenie samorządu gminy Dmosin.

Mieszkańcy zadowoleni

- Nareszcie jest to, o co mieszkańcy wnioskowali i walczyli, aby ta część Koziołek była strefą zamieszkania, poprawiając przy tym bezpieczeństwo naszych dzieci i nas samych. Bardzo się cieszymy i dziękujemy włodarzom gminy Dmosin - napisał do nas jeden z czytelników. Jak przekonuje, jest to jedyna droga asfaltowa w okolicy, gdzie rodziny spacerowały z dziećmi na rowerach, rolkach czy deskorolkach. Na spacery w te okolice przychodziły także matki z wózkami dziecięcymi z pobliskiego Kołacina.

Mogą się posypać mandaty

Warto w tym miejscu nadmienić, że znak informujący o strefie zamieszkania może oznaczać poważne sankcje dla kierowców ze strony policji, szczególnie, jeśli nie będą się stosować do ograniczenia prędkości do 20 km/h.