Zatelefonował do nas dzisiaj czytelnik, z prośbą o powiadomienie odpowiedniego zarządcy drogi lub zakładu utylizacji zwierząt o padniętym borsuku, który leży na poboczu drogi wojewódzkiej nr 703 na wysokości zakładu produkującego skarpetki w Otolicach.
Czytelnik powiedział nam, że martwy borsuk leży w tym miejscu już od rana. Zwierzę najprawdopodobniej chciało przejść na drugą stronę drogi, kiedy zostało potrącone przez jadący samochód.
- Nasz rejon już o tym wie. Zgłoszenie wpłynęło od weterynarza - informuje nas Marcin Nowicki, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Łodzi. Usunięciem borsuka ma zająć się odpowiednia firma utylizująca zwierzęta, z którą Zarząd współpracuje na podstawie umowy.
Marcin Nowicki mówi nam, że choć zgłoszenia o padniętej dzikiej zwierzynie WZD otrzymuje stosunkowo często (zwykle dotyczą one potrąconych saren i lisów w sąsiedztwie terenów leśnych), to borsuki są raczej rzadkością.
0 0
Łowiczanin jak zwykle przedstawia sensacje
0 0
jak cie nie nteresuje to nie czytaj
0 0
może i artykuł nie taki błahy (jest rozmowa z zarządem dróg), to zdjęcia zdecydowanie zbędne