31 lipca w tragicznym wypadku poza granicami Polski zginął Roman Gajek, znany przedsiębiorca z gminy Zduny, od lat prowadzący skład budowlany w Bąkowie Górnym. W ostatnim czasie z synem Tomaszem. Wcześniej aktywny strażakiem w miejscowej jednostce OSP, ale też zawsze wspierał strażaków jako sponsor. W lokalnym środowisku był znany i lubiany.
- Był bardzo sympatyczny, pomocny i otwarty. Planował przejście na emeryturę, ale miał jeszcze wiele planów na przyszłość - powiedział nam Zbigniew Bończak, prezes Zarządu Gminnego Związku OSP w Zdunach, podkreślając, że jego przedwczesna śmierć to wielka strata dla rodziny i społeczności gminy Zduny.
Roman Gajek należał również do Stowarzyszenia Miłośników Starej Motoryzacji i Maszyn Rolniczych Retro Łowiczanka, którego członkowie zajmują się ratowaniem i przywracaniem do życia starych, często wręcz zabytkowych maszyn.
Prezes Retro Łowiczanki Piotr Politowicz powiedział nam, że Roman Gajek należał do stowarzyszenia niemal od początku jego powstania. - Wszędzie i zawsze z nami wszędzie jeździł, interesowały go głównie ciągniki, ponieważ wcześniej był rolnikiem, potem zajmował się ślusarstwem. Był przedsiębiorczy i pracowity, dusza - człowiek.
Nasz rozmówca dodaje, że jeszcze niedawno Roman Gajek był z kolegami na Łowickich Żniwach w Maurzycach. Nikt wówczas nie mógł przypuszczać, że nie będzie go już na tegorocznym Zlocie Starej Motoryzacji, który odbędzie się w dniach 13-14 sierpnia w Zduńskiej Dąbrowie.
Data pogrzebu ś.p. Romana Gajka nie jest jeszcze ustalona. Rodzina jest w trakcie załatwienia formalności związanych ze sprowadzeniem ciała do Polski.
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lowiczanin.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz