Zamknij

Trwa Majówka w Skansenie w Maurzycach. W programie m. in. seria warszatów (FOTO)

15:25, 01.05.2023
Skomentuj Fot. Dawid Domański Fot. Dawid Domański

Już od 30 kwietnia mieszkańcy Łowicza i okolic oraz turyści mogą liczyć na kolejną dawkę folkloru w najlepszym wydaniu. Oprócz tradycyjnego oprowadzania po skansenie zwiedzający będą mieli możliwość wzięcia udziału w warsztatach plastycznych i rękodzielniczych. Majówka w Skansenie potrwa do 3 maja.

Rozpoczętą wczoraj Majówkę zainicjowały dwa spacery z przewodnikiem kolejno o 11.00 i 14.00. Dzisiaj w godzinach od 12.00 do 17.00 zaplanowane są w Skansenie warsztaty rękodzielnicze, podczas których uczestnicy poznają technikę haftu płaskiego cieniowanego. Dodatkowo o 12.00 i 15.00 odbędą się adresowane do dzieci warsztaty plastyczne pod nazwą "Budujemy łowicką chałupę". W ich trakcie najmłodsi słuchacze dowiedzą się jak wyglądały tradycyjne chaty Księżaków, z czego je budowano i czym ozdabiano. Nie zabraknie również miejsca na własną inwencję, gdyż dzieci będą miały możliwość wykonania własnej konstrukcji przedstawiającej taką "chałupę" z wykorzystaniem różnorodnych materiałów plastycznych.

Ponadto osoby, które dziś odwiedzą Skansen w Maurzycach będą mogły podziwiać wernisaż dotyczący 160. rocznicy Powstania Styczniowego zatytułowany "Poszli nasi w bój bez broni...", na którym prezentowane będą stylizowane meble oraz akcesoria domowe z okresu powstania, repliki broni i ryngrafów o charakterze religijno-patriotycznym oraz ryciny Artura Grottgera o tematyce powstańczej. Wystawa dostępna będzie w budynku plebanii, gdzie gościom zaprezentowana zostanie aranżacja saloniku dworskiego z czasów Powstania Styczniowego.

1 maja również będą miały miejsce spacery z przewodnikiem: o 12.30 oraz 15.00.

Jutro zwiedzający będą oprowadzani przez przewodnika o 12.00, a zakończenie Majówki w Skansenie to będzie miało niemal analogiczny przebieg jak dzisiaj z tą różnicą, że tematem warsztatów plastycznych "W wiejskiej szkole" będzie szeroko pojęta edukacja na terenach dawnego Księstwa Łowickiego, a biorące w nich udział dzieci będą miały możliwość spróbowania swoich sił w pisaniu gęsim piórem i stalówką. Z kolei podczas warsztatów rękodzielniczych goście będą poznawać tajniki malowania na tkaninie.

Wstęp na wydarzenia jest biletowany.

Tradycja utrwalana dzięki codziennym przedmiotom

O dużym zaangażowaniu wśród najmłodszych zwiedzających mogliśmy mówić w przypadku warsztatów "Budujemy łowicką chałupę". Jak stwierdza prowadząca zajęcia Marianna Mońka z łowickiego muzeum dla dzieci jest to miła odmiana oraz sposobność do pobudzenia kreatywności: - Warsztaty "Budujemy łowicką chałupę przede wszystkim pokazują jak dawniej wyglądało gospodarstwo. Dzieci mają okazję przekonać się o tym odwiedzając skansen i wyjść stąd z własnym modelem gospodarstwa, wykonanego z różnego rodzaju materiałów, które przeważnie byśmy wyrzucili. Są to chociażby pudełka po herbacie, które służy jako stelaż konstrukcji, wykorzystujemy również kartony i różnego rodzaju opakowania, które mogą być dachem, materiałowe serwetki, a do tego klej czy bibuły. To pokazuje dzieciom, że bawić się można również tym, co wydaje nam się niepotrzebne.

Marianna Mońka dodaje, że jest ciekawym doświadczeniem, gdy te warsztaty odbywają się w Skansenie w Maurzycach, ponieważ można wtedy zobaczyć te zabudowania z bliska i na tej podstawie samemu wykonać pracę.

W warsztatach brały udział dwie grupy dzieci, z których każda liczyła między 10-15 osób. Wstęp na warsztaty możliwy jest w ramach zakupionej wejściówki.

Historia w modzie i moda w historii

Kolejna atrakcją, którą zwiedzający będą mogli podziwiać w skansenie do 11 czerwca jest wystawa poświęcona Powstaniu Styczniowemu. Jej pomysłodawcą jest Maciej Dębski, historyk, doktor nauk humanistycznych i nauczyciel w Zespole Szkół Ponadpodstawowych nr 3 w Łowiczu. Opowiada nam on skąd pomysł na zorganizowanie tej wystawy. - Jednym z powodów jest to, że w tym roku przypada 160. rocznica Powstania Styczniowego. Chciałem pokazać swoje zbiory szerszej publiczności. Ze względu na odtworzenie tzw. "mody żałobnej" z okresu Powstania Styczniowego uznałem, że warto gdyby zobaczyło te zbiory więcej osób.

Moda żałobna jest to moda, która była noszona w Królestwie Polskim w latach 1861-1866. Jak zaznacza Maciej Dębski, kobiety zastąpiły wtedy kosztowne suknie czarnymi krynolinami wzbogaconymi o elementy mody szlacheckiej z epoki przedrozbiorowej, tj. kontusiki czy szamerunki. Jej elementem była także biżuteria religijno-patriotyczna w formie krzyżyków, kotwic, ryngrafów, wyobrażeń religijno-patriotycznych czy wyrytych dat z historii Polski. - To był nie tylko wyraz żałoby, gdyż nosiły ją nie tylko kobiety, które straciły mężów, ojców czy synów w powstaniu, ale była to zarówno oznaka patriotyzmu jak i szeroko pojętej mody. Tak jak dzisiaj śledzimy modę w katalogach, tak samo te suknie pojawiały się na rycinach, w katalogach czy nawet na witrynach - zaznacza Maciej Dębski.

Maciej Dębski wypowiada się także w temacie replik rycin Grottgera, które możemy zobaczyć teraz w skansenie: - Artur Grottger nie brał osobiście udziału w Powstaniu Styczniowym i te ryciny to była właśnie jego walka. "Kartony", gdyż tak potocznie mówi się na te cykle stanowi cenne źródło ikonograficzne życia w tej epoce. Ukazują one zarówno modę jak i nastroje patriotyczne - stwierdza Dębski.

- Chciałbym żeby tę wystawę zobaczyło jak najwięcej osób - kontynuuje. - Chciałbym też aby pamiętać o Powstaniu Styczniowym. Kiedyś usłyszałem takie stwierdzenie: "Dlaczego my, Polacy, świętujemy klęski?". Faktycznie wszystkie powstania w XIX wieku zostały przez Polaków przegrane, ale dla mnie najważniejsze w Powstaniu Styczniowym jest to, że istniało w jego czasie Tajemne Państwo Polskie, z Rządem Narodowym, herbem, z ministerstwami, policją, z pieczęciami. To było pierwsze w historii Polskie Państwo Podziemne. Każdy pamięta to z czasów Powstania Warszawskiego, a niekoniecznie pamięta się o tym z Powstania Styczniowego.

Ciekawe miejsce, do którego warto wracać

O opinie dotyczące dzisiejszego pobytu w Maurzycach zapytaliśmy kliku zwiedzających: - Jestem z okolic Gostynina - mówi nam pani Iwona. - Zawsze w majówkę zwiedzamy z rodziną wszystkie bliższe i dalsze skanseny. To jest nasz sposób na spędzanie wolnego czasu. Chcieliśmy zapoznać córki z inną tradycją niż nasza. Córki znają już motywy sannickie, a teraz poznają łowickie. Przekazujemy w ten sposób nasza tradycję, folklor następnym pokoleniom.

- Byłam tu już kiedyś, ale bardzo dawno temu, jakieś 10 lat. Wtedy nie było tak tłumnie jak dzisiaj - opiniuje pani Maria z Łodzi.

- To super miejsce jako alternatywa - mówi nam pani Ola z okolic Łodzi. - Teren jest duży i nie ogranicza się do dwóch czy trzech budynków. Doceniamy również elementy zarówno flory jak i fauny. Jesteśmy tutaj pierwszy raz, ale z pewnością jeszcze się tutaj wybierzemy.

- Jestem z okolic Łowicza i zaprosiłam tutaj moją koleżankę, która pochodzi z Podkarpacia - opowiada nam Kasia. - Dla mnie to nie tylko atrakcja, ale przede wszystkim duma. Mogę tutaj zobaczyć rzeczy, o których opowiadali mi dziadkowie i rodzice. Niektóre z tych urządzeń rolniczych mieliśmy nawet u siebie. To poniekąd powrót do dzieciństwa.

- Bardzo mi się tutaj podoba - mówi nam Karina z Przeworska na Podkarpaciu. - Niestety jest on zamknięty teraz, więc nawet ci, którzy tam mieszkają nie mogą go zwiedzić. To dla mnie coś nowego. Nigdy nie zwiedzałam takiego miejsca.

 

 

(dd)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu lowiczanin.info. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%