W Kompinie powstał nowy Klub Seniora, który szybko stał się miejscem pełnym życia, aktywności i uśmiechów. Dzięki niemu seniorzy z okolic mają teraz możliwość nie tylko aktywnego spędzania czasu, ale również rozwijania swoich pasji i umiejętności. Bo, jak sami twierdzą, „wiek to tylko liczba”.
Przypomnijmy, jak wyglądało otwarcie Klubu Seniora w Kompinie.
[ZT]316132[/ZT]
Krystyna Radosz przychodzi na zajęcia razem z mężem. - Jesteśmy bardzo zadowoleni. Mąż na początku nie chciał się przekonać, a teraz denerwuje się jak nie może przyjść na zajęcia, na przykład kiedy trzeba się zająć wnuczkiem – opowiada pani Krystyna. – Jeździmy na rowerkach, robiliśmy jeżyki, wianeczki. Takie miejsca są bardzo potrzebne.
Klub Seniora w Kompinie powstał dzięki dofinansowaniu unijnemu, a jego wartość to 25 mln zł.
Miejsce łączące pokolenia
Klub Seniora w Kompinie nie jest zwykłym miejscem dla starszych osób. To przestrzeń, która integruje różne pokolenia, co było jednym z głównych celów inicjatorek. - Stworzyliśmy wyjątkowe miejsce, w którym seniorzy mogą aktywnie i ciekawie spędzić czas, a jednocześnie mają kontakt z młodszymi pokoleniami. Na dole znajduje się żłobek, a na górze klub seniora – wyjaśnia Beata Gasik, jedna z pomysłodawczyń projektu.
Działalność klubu obejmuje codzienne zajęcia w godzinach od 9:00 do 15:00, które są całkowicie bezpłatne dla uczestników. Seniorzy mają zapewnione nie tylko bogaty program warsztatów, ale także drugie śniadanie i dwudaniowy obiad. Na liście zajęć są m.in. warsztaty kulinarne, garncarskie i wikliniarskie, a także spotkania z fotografami, malarzami i specjalistami od zdrowia.
[FOTORELACJA]10100[/FOTORELACJA]
Przezwyciężanie barier i nowe umiejętności
Początki nie były łatwe, zwłaszcza jeśli chodzi o technologię. - „Seniorzy byli początkowo sceptyczni wobec niektórych zajęć, zwłaszcza tych związanych z komputerami. Mówili, że to nie dla nich, że są za starzy na takie rzeczy. Ale po kilku próbach udało się ich przekonać, że to nie jest takie trudne” – relacjonuje Ilona Skręta, koordynatorka w Klubie Seniora.
Dzięki tym zajęciom wielu seniorów przełamało swoje obawy i nauczyło się nowych umiejętności, takich jak obsługa poczty elektronicznej czy podstawy pracy z komputerem. Jednym z najbardziej wzruszających momentów, jak opowiada Iwona Janaczak, prowadząca warsztaty rękodzielnicze, była sytuacja, kiedy dzięki warsztatom wikliniarskim jeden z seniorów odzyskał sprawność w palcach. - To takie małe, ale ważne zwycięstwa, które dodają nam energii do dalszej pracy – mówi z dumą.
Aktywność fizyczna i społeczna
Zofia Boczek szczególnie chwali zajęcia gimnastyczne. - To dopiero początek, rozwijamy się, a z każdym tygodniem pojawiają się nowe propozycje warsztatów i ćwiczeń. Czuję się tutaj świetnie – mówi zadowolona.
Dla wielu seniorów równie ważne jak same zajęcia są kontakty społeczne, które mogą nawiązać w klubie. - To nie tylko kwestia ruchu czy zajęć. Najważniejsze są rozmowy, kontakt z drugim człowiekiem. Szczególnie dla tych, którzy są samotni, to miejsce jest prawdziwym ratunkiem – podkreśla Stanisław Bednarek, inny uczestnik klubu.
Na mapie regionu sukcesywnie będą pojawiać się kolejne takie miejsca jak Klubie Seniora Kompina.
o matko19:50, 19.09.2024
tyle kasy starosta wpakował dla garstki osób, które dziś są jutro nie będzie
0 0
Szacun dla Starosty, że dba o seniorów.