Pomimo podjętej reanimacji nie udało się uratować 43-letniego mieszkańca Sannik, który we wtorek, 1 sierpnia, skoczył z pomostu do Jeziora Białego i już nie wypłynął. Zgłoszenie otrzymał dyżurny gostynińskiej policji ok. godz. 15.40.
Zgodnie z jego treścią, człowiek ten skoczył z pomostu i już nie wypłynął. Na miejsce skierowano służby ratunkowe. Strażacy wyłowili z jeziora mężczyznę, jednak pomimo podjętej reanimacji 43-latek zmarł.
Prokurator zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 43-latek nad jezioro przyjechał z rodziną. Niestety przed wejściem do wody spożywał alkohol.
W tym roku to pierwsze tragiczne zdarzenie na wodach powiatu gostynińskiego.
truskawa20:43, 02.08.2017
0 0
W SOBOTE WIELU SMIALKOW SKAKALO NA GŁOWKE PODPITYCH DO BIALEGO I NIE BYLO RATOWNIKOW ,POLICJI, WSZYSTKO DO CZASU ,TERAZ KOSTUCHA OSTUDZI PIJACZKOW 20:43, 02.08.2017
andrzej17:28, 04.08.2017
0 0
Alkohol to śmierć, alkohol powoduje że toniesz. Tak tak, to wszystko przez alkohol. Polska też jest w takim stanie w jakim jest bo niegdyś szlachta piła a nie zadowala się krajem. Hahaha? 17:28, 04.08.2017