Do trzech kolizji, których przyczynami było niezachowanie bezpiecznej odległości pomiędzy pojazdami przy niesprzyjających warunkach atmosferycznych, doszło w niedzielne popołudnie i wieczór.
Policja apeluje o ostrożność na drogach, szczególnie podczas deszczu.
Około godz. 14.20 na ul. Poznańskiej w Łowiczu kierujący samochodem ciężarowym MAN 36-letni kierowca z Żyrardowa uderzył w tył osobowego Nissana, którym kierował 43-letni mieszkaniec Łowicza. Samochody jechały w kierunku Zdun.
Około godz. 14.40 na drodze krajowej nr 70 w okolicach Arkadii doszło do kolizji trzech samochodów. Kierujący samochodem Peugeot 206 18-letni mieszkaniec powiatu skierniewickiego uderzył w tył Opla Corsy, którym kierował 23-letni mieszkaniec Łowicza. Ten samochód uderzył natomiast w tył Citroena C4, którym jechał 21-letni mieszkaniec powiatu skierniewickiego.
Około godz. 20.20 na autostradzie A2 w okolicach Michałówka, na pasie w kierunku Warszawy, 44-letni kierowca Forda Focusa, mieszkaniec Międzyrzeca Podlaskiego uderzył w tył samochodu Dacia, którym kierował 27-letni mieszkaniec woj. zachodniopomorskiego.
Uczestnicy wszystkich kolizji byli trzeźwi. Sprawcy zostali ukarani mandatami.
Janusz10:42, 25.09.2017
0 0
"Rowerem za krowami", a nie za kierownicą. W dobrych warunkach pogodowych bezpieczna odległość to 50% prędkości w metrach. Ale to nie jest zapisane w kodeksie drogowym. Warszawskie zasady to zderzak w zderzak. Ale funkcjonarjusze policji zapomnieli o przepisie o utrudnieniu w ruchu drogowym. A tam mandat to 200,-. Zresztą samochody policyjne też jadą na zderzaku. Sam tego doświadczyłem. Myślenie boli. I nagle w stłuczce 3 samochody. 10:42, 25.09.2017